Osobiście mam podobne odczucia do Herberta wolę cichy śpiew prawosławny, a do tego co polecił Zbuntowany podchodziłam trzy razy i ani razu do końca nie udało mi się dotrwać, ale uważam, że fajnie, że tacy ludzie są i coś takiego robią i jak najbardziej popieram, choć
osobiście mnie to nie rusza.
Poza tym z rezerwą podchodzę tzw "nawróconych" rockmenów. Kiedy nawrócenie staje się sposobem na promocję, czy nawet życie, ciężko się nawet samemu zainteresowanemu połapać, w którym miejscu kończy się autentyzm a zaczyna komercja.
Jednak to na marginesie, powyższego filmu, bo nie mam na myśli osoby w niej występującej. Po prostu w związku z tym tematem nasunął mi się inny.

Hej Hej
Chyba Ten...
A Ty od sklepów cynamonowych ???

Nie mam nic przeciw śpiewom prawosławnym przeciwnie, bardzo je lubię. Podobnie zresztą, jak chorały gregoriańskie.
Ale dlaczego ludzi witalnych, spontanicznych, chrześcijańskich "luzaków", ludzi otwartych, wychodzących do innych nazywać "egzaltowanymi"? To bardzo boli, bo ten chłopak z domu dziecka, który nie wstydzi się w miejscu publicznym w zlaicyzowanym świecie przyznawać do Jezusa, zasługuje na podziw, a przynajmniej na tolerancję. Spróbuj się wczuć w rolę tego człowieka. Wyobraź sobie, gdybyś Ty miał stanąć w jego miejscu. Ten człowiek dzielił się tym, co przeżył w życiu i z Bogiem. To nie jest takie łatwe. To bardzo kosztuje. Człowiek musi pokonać wstyd. Dziś ludzie się wstydzą mówić o Bogu w szkole, w autobusie, w sklepie itp. Może Ty nie widzisz takiej potrzeby, ale co byś zrobił, gdyby na ulicę wysłał Cię Chrystus i powiedział: "Idź i mów". Jakbyś się czuł, gdyby ludzie zaczęli Cię krytykować? A swoją drogą, to ciekaw jestem, jak wyglądałaby ewangelizacja w Twoim chłodnym wydaniu.

W rzeczy samej

"Osobiście mam podobne odczucia do Herberta, wolę cichy śpiew prawosławny" - to słowa administrator(ki)a. I OK. Ale ja, ten tego, nie rozumiem. ...Ktoś tu zmienia trasę. Bo niby strona Szpaka, katolicka, ładnie, a tutaj ktoś mi mantruje o ...prawosławiu. A zaraz będzie... Trzymajmy się jednej drogi i uszanujmy czyjeś zauważenie. Hej.

Ktoś tu zmienia trasę. Bo niby strona Szpaka, katolicka, ładnie, a tutaj ktoś mi mantruje o ...prawosławiu. A zaraz będzie... Trzymajmy się jednej drogi i uszanujmy czyjeś zauważenie. Hej.
NO TO ŻEGNAJCIE, WIDOCZNIE I TU NIE PASUJĘ, TRUDNO...

Administrator - taka nazwa jest przypisana mi z racji technicznego panowania nad tym forum.
Nie czuje się upoważniona do rozstrzygania o ideologii pielgrzymki, hippisów, hipisów itd. itp. Być może lepiej będzie jeśli założę sobie jeszcze jedno konto jako kaja - nie administrator,
Fajnie byłoby gdybys się przedstawił, bo ciężko się rozmawia z jakimś Tolkiem, o jaką drogę chodzi, co masz na myśli zauważenie, bo tym razem ja nie rozumiem...
Być może pijesz do mojego maila, którego napisałam na kolanie, w biegu, między jednym telefonem, a drugim, a który bez mojej zgody został wydrukowany w RD ???
To nie jest dobry punkt wyjścia do jakiejkolwiek rozmowy. Poza tym tam były raczej znaki zapytania
aniżeli odpowiedzi.

Przed przygotowaniem strony, wysłałam ok. 150 maili z prośbą o współpracę wg listy, którą dostałam od ks. Szpaka. W dalszym ciągu zapraszam każdego, kto chciałby coś zmienić,czy dodać do współpracy, tak aby nie było mowy o "zmianie trasy". Trasa bywa trudna jak w tym roku np. Może Tolek masz jakieś propozycje, pomysły, uwagi konkretne?

Ah nie, nie mam propozycji, pomysłów - to znaczy mam pomysły dla siebie - na tutejsze forum, et cetera, et cetera. Jest chyba OK. To "chyba" potraktuj jako słówko afirmujące. Tak trzymaj.

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/nowe-zy ... omosc.html

Czy to Ci Amisze, sąsiedzi Jana ???