Dezerter zamieszczając film napisał: "Film w temacie..."
Zgadza się. Świetny dokument, w którym Szpaku sam się określa, oraz przedstawia w jaki sposób chce ludziom służyć. Mówi wprost, że nie robi tego nawet na sposób hippisowski, ale w swój sposób, w sposób Szpaka. Nie ogranicza się do jednej subkultury, ale otwiera się na każdego człowieka w potrzebie, przez co jawi się nam bardzo ludzki. Takiego portretu Andrzeja starałem się nigdy nie zniekształcić.
Moje refleksje zawężały się do rozważań nad granicami wyznaczonymi przez Boga w zakresie "bycia ludzkim" ,między myśleniem stricte ludzkim, a Bożym w świetle Słowa Bożego, zawartego w Biblii.
W przepięknej Księdze Ozeasza sam Bóg mówi do Swego wybranego ludu: "Pociągałem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go". Oz 11,4
Oraz w Ewangelii czytamy jak Pan Jezus na prośbę Swej Matki, nie chcąc pozbawić radości biesiadników weselnych przemienia dla nich wodę w wino. J 2,1-12 Wygląda to na odruch ludzkiej wrażliwości.
A jednak nie wszystko, co wypływa z naszych ludzkich serc oraz dobrych i czystych intencji jest po linii myślenia Bożego. Kiedy ap. Piotr z miłości do swego Mistrza chciał Go powstrzymać przed śmiercią krzyżową, wtedy usłyszał od Niego: "Zejdź mi z oczu szatanie! Jesteś mi zawadą, bo nie myślisz na sposób Boży, ale po ludzku." Mt 16,23
Podobnie też ap. Jakub mądrość ziemską, zmysłowa (ludzką) nazywa szatańską. Jk 3,15
Nasz drogi Szpaku, podobnie jak każdy z nas, tak i Ty, a nawet papież wg nauki Kościoła Katolickiego, kiedy nie przemawia ex cathedra może się mylić.
Drogi Andrzeju. Moją intencją nie było deprecjonowanie Ciebie, ani Twojego autorytetu, a już w ogóle nie mogła wchodzić w rachubę jakakolwiek chora rywalizacja. Jeśli pisałem coś, co nie było po Twojej myśli, to czyniłem to jedynie ze względu na sumienie i bojaźń Bożą, jako że Boga mamy bardziej słuchać niż ludzi. Dz 5,29
Natomiast swoich prywatnych poglądów, które różnią się z oficjalną wykładnią Kościoła Katolickiego nie głoszę na Twojej niwie. Chcę być lojalny na terenie Twojego duszpasterzowania. Robię wyjątek jedynie wtedy, kiedy ktoś z Twoich ludzi (lub Ty sam) mnie o to prosi, czy wręcz prowokuje.
|
