Gen. Sławomir Petelicki, fot. Waldemar Kompała / Agencja Gazeta
Z generałem Sławomirem Petelickim – organizatorem i dwukrotnym dowódca Jednostki Wojskowej GROM – rozmawia Jacek Nizinkiewicz.
Jacek Nizinkiewicz: Jest Pan usatysfakcjonowany wyjaśnieniami wniosku polskiej komisji dotyczące przyczyn katastrofy Smoleńskiej?
Gen. Sławomir Petelicki: Nie spodziewałem się tego, że dzisiejsza prezentacja ministra Millera będzie kolejną kompromitacja tego rządu i to tego tak przerażającą.
- Co Pana przeraziło?
- Przerażające jest to, że nie było żadnych dążeń do poprawy bardzo złej i groźnej sytuacji i ukarania za to bardzo ważnych ludzi, tylko mieliśmy do czynienia z szukaniem kozłów ofiarnych możliwe najniżej i ochroną tzw. “swoich”.
- Ale jak to? Bogdan Klich podał się do dymisji? Jacy tzw. “swoi” są chronieni?
- O tym, że będzie poświęcony Bogdan Klich mówiłem panu wczoraj , czyli to nie jest nic nowego, ale nie spodziewałem się, że w taki dziecinny sposób minister Miller będzie chronił ministra Janickiego i gen. Janickiego. Rozpoczęcie konferencji stwierdzeniem, że dysponentem samoloty była kancelaria prezydenta jest mówieniem nieprawdy. Wszyscy pamiętają jak minister Arabski odmawiał samolotu prezydentowi Kaczyńskiemu.
- Jakie ma Pan zastrzeżenia do konferencji komisji Millera?
- Minister Miller stwierdził, ze wśród komisji nie ma ludzi, którzy są sędziami w własnej sprawie, a jednocześnie stwierdzono brak odpowiedniego szkolenia w 36. pułku i to że system świetlny na lotnisku w Smoleńsku był niesprawny i niekompletny. A za to, żeby sprawdzić, czy miejsce do którego udaje się prezydent i najważniejsi generałowie odpowiada BOR, służba kontrwywiadu wojskowego i żandarmeria wojskowa. BOR nie podlega MON tylko ministrowi Millerowi. Zaś kontrolę w 36. pułku specjalnym przeprowadzał w 2008 r. siedzący w czasie prezentacji obok ministra Millera pułkownik. Czy to możliwe, żeby minister Miller nie znał opublikowanego w prasie pisma szefa BOR-u gen. Janickiego do śp. dowódcy wojsk lotniczych gen. Błasika, w którym Janicki wyraża pretensje o zbyt rygorystyczne przestrzeganie przepisów? Mogę się z panem założyć panie redaktorze, że gen. Janickiemu włos z głowy nie spadnie.
- Dlaczego?
- Pozostawiam to dociekliwości dziennikarzy. Podpowiem tylko, że na to stanowisko rekomendował go Paweł Graś, który jest obecnie najsilniejszym członkiem rządu Donalda Tuska, co chociażby dobrze dzisiaj pokazała konferencja na której premier Tusk obiecał dziennikarzom nieograniczony dostęp do siebie i ilość pytań, a Graś dziennikarzom ten dostęp ograniczał.
- Jak Pan ocenia decyzję Bogdana Klicha, który podał się do dymisji?
- Wczoraj Panu mówiłem, że premier Tusk poświeci Bogdana Klicha i nie była to jego decyzja tylko premiera, ale obydwaj się dzisiaj mocno skompromitowali.
- Dlaczego?
- Bogdan Klich prezentując swoje wielkie dokonania w wojsku, a Tusk próbując wmówić dziennikarzom, że szef MON był bardzo dobrym ministrem i jest człowiekiem honoru. Najbardziej przykro zrobiło mi się gdy premier RP powiedział, że ci którzy go krytykują działają przeciwko państwu polskiemu. Tusk powiedział dzisiaj wprost: “państwo to ja”. Chciałabym przestrzec premiera, że pycha kroczy przed upadkiem, a z drugiej strony widząc jak się dzisiaj wił przed dziennikarzami zrobiło mi się go żal bo chyba nie będzie dzisiejszej nocy spał spokojnie.
- Jednak główna wina spada na pilotów i brak szkoleń?
- Tak to zostało przedstawione. Wersja z treścią wiadomość SMS rozsyłanej do wybranych polityków PO po 10 kwietnia: “Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił” została utrzymana. Wg procedur NATO lot tak ważnych się powinien odbywać się w trójkącie wspierającym pilotów. Boki tego trójkąta to ekipa na lotnisku w Smoleńsku i ekipa na lotnisku na lotnisku zapasowym i w tym trójkącie powinna być łączność z pilotami. Piloci powinni mieć wsparcie ze strony ekipy, która powinna być na lotnisku. Tam powinien być kontrwywiad wojskowy odpowiadający za bezpieczeństwa generałów. A Polska pod Smoleńskiem straciła wiele tajemnic państwowych.
Zostałem zapytany przez pewnego mądrego człowieka, co myślę na temat opinii dwóch światowej sławy fizyków prof. Zdzisława Śloderbacha z Politechniki Opolskiej i prof. Mirosława Dakowskiego, który złożył doniesienie do prokuratury, co myślę na temat ich opinii, że samolot nie mógł się rozpaść na tyle części? Dlaczego komisja Millera nie korzysta z ich wiedzy? Prof. Śloderbach stwierdził, że “zjawisk fizycznych i myślenia logicznego nie da się oszukać” i ja pod tymi słowami się podpisuję. Serwilizm Polski względem Rosji jest dla mnie nie do przyjęcia. Gdyby Rosjanie nie mieli niczego do ukrycia, to zgodziliby się na śledztwo NATO-wskie. Po raporcie Millera najbardziej logiczna byłaby dymisja premiera Tuska i ministra Millera, który wmawiał nam że to lot samolotu z delegacją prezydenta Lecha Kaczyńskiego był lotem cywilnym. Pozostaje otwartym pytanie, dlaczego szef BOR dostał druga gwiazdkę generalską? I wciąż się mówi, że państwo zdało egzamin. Przecież to tragicznie śmieszne.
- PO wciąż jest na czele sondaży, a premier w czołówce polityków do których Polacy mają największe zaufanie.
- Według sondaży Donald Tusk miał być już prezydentem. Sondaże myliły się i wciąż się mylą. Uważam, że armia piarowców zatrudnionych przez premiera ma swoich znajomych dziennikarzy ma swoich znajomych dziennikarzy oraz znajomych w sondażowniach i dzięki temu operują sondażami w dowolny dla siebie sposób. Z żadnym kraju NATO i UE nie spotkałem się z tak liczebną armia piarowców, którzy zastępują armię wojskową. Ludzie mają dość rządów PO i niespełnionych obietnic premiera Tuska. Mówią o tym coraz głośniej młodzi ludzie i nie tylko kibice. Mówią o tym artyści jak chociażby Paweł Kukiz czy Liroy. Głośno swoje niezadowolenie demonstruje “Solidarność” i coraz większe grupy społeczne. Ludzie chcą wiedzieć dlaczego zginał prezydent RP. Można był się z nim zgadzać lub nie, ale zginał prezydent wolnego państwa na terytorium Rosji. Nie może być tak, że nie ma winnych.
- Winni są piloci?
- Piloci są tylko drobnym trybikiem w machinie. Piloci robili to, co im kazano i tak, jak ich wyszkolono. Kompromitujące dla ministra Millera w czasie dzisiejszej prezentacji raportu było stwierdzenie, że piloci spóźnili się pół godziny i nie mieli czasu sprawdzić, że wyznaczone jako lotnisko zapasowe Witebsk nie było czynne tego dnia. Czyżby komisja wojskowa nie miała akt wojskowych opublikowanych w tygodniku “Wprost”? Przecież z tych akt wynikła, że lotniska zapasowe MON ustalał już po katastrofie. Grzegorz Napieralski powiedział dzisiaj , że według przepisów winny jest minister Arabski jako koordynator lotu. W związku z tym dla mnie winny jest premier oraz minister Klich. Winny jest minister Arabski, czyli premier Tusk oraz minister Klich. Cały świat dziwi się dlaczego Polska nie zwróciła się do NATO o pomoc przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej. Amerykanie mają klatkę po klatce to, co się stało. Amerykanie mają wszystkie rozmowy i znają prawdę. Dzisiaj sami dziwią się dlaczego Polska nie zwraca się do USA o pomoc, a jak zwraca się prokurator, to zostaje natychmiast zawieszony. Minister Miller wydawał się być dzisiaj zaskoczony pytaniem dziennikarza o zdjęcia satelitarne przebiegu katastrofy. Odpowiedział że jeśli nie są tajne, to dziennikarz będzie mógł obejrzeć cała ich talię. A dlaczego te zdjęcia mają być tajne? Te zdjęcia powinny zobaczyć wszyscy Polacy, a prokurator Pasionek powinien zostać odwieszony.
- Czy gdyby Polska zwróciła się do NATO i USA o pomoc przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej, to uzyskalibyśmy tę pomoc?
- Oczywiście, tylko raport NATO byłby miażdżący dla tego premiera i rządu, który musiałby się od razu podać do dymisji. Przecież wiadomo było, że w raporcie Millera nie będzie złego słowa o ministrze Arabskim, Klichu, Millerze, czy premierze Tusku. NATO przestało nas szanować za serwilizm względem Rosji i niezabieganie o swoje prawa w NATO i z naszymi partnerami z USA. Dlatego Polska nie dostała patriotów. Jednak wśród rządu jest jedna osoba z której Polacy mogą być dumni, to Radosław Sikorski – prawdziwy mąż stanu.
- Dlaczego już dzisiaj nazywa Pan Sikorskiego mężem stanu?
- Bo to jest człowiek, który może zmienić losy Polski na lepsze. On się tym nie chwali, ale to Radosław Sikorski zabiegał przez dwa lata ze swoją żoną o to, żeby firmy amerykańskie wydobywały gaz łupkowy w Polsce dzięki czemu Polska będzie się liczyła na świecie, będzie partnerem dla UE i będzie jeszcze bliżej związana z USA. Nie będziemy potrzebowali tarczy, patriotów, bo to Amerykanie będą nas chronić , chroniąc swoje interesy w Polsce.
- Radosław Sikorski może odegrać w przyszłości jeszcze większa rolę?
- Tak i tego boi się Donald Tusk. Premier wystawił Sikorskiego przeciwko Komorowskiemu w prawyborach PO, a sam poparł i grał na Komorowskiego, żeby osłabić Sikorskiego. Musze przyznać, ze Bronisław Komorowski coraz bardziej mi się podoba dzięki swoim odważnym i niezależnym od Donalda Tuska decyzjom. Widać, że Komorowski nie siedzi już pod żyrandolem Tuska, ale w dalszym ciągu uważam, że Sikorski byłby dużo lepszym prezydentem i nie miałby wpadek jak Komorowski. Jest znany i szanowany na świecie i mógłby bardzo pomóc Polsce swoimi kontaktami w USA. Polska będzie kiedyś stawiała pomniki Sikorskiemu, jeśli ruszy wydobycie gazu łupkowego.
- Ale szefowi MSZ zdarzają się też liczne wpadki.
- Oczywiście, choćby ostatnia, że w Polsce jest wielu myślących jak Breivik. Takich rzeczy się nie mówi, tym bardziej przebywając za granica. Jeden wariat z Łodzi nie oznacza, że w Polsce jest ich więcej.
- Służby w Norwegii zawiodły?
- Nie wydaje mi się, żeby policja, w Norwegii działa źle. Ten człowiek był doskonale przygotowany. Eksplodował duże ładunki uszkadzając duże ładunki wybuchowe wywołując panikę i wrażenie, że to jest atak Al-Kaidy na norweski rząd. Wszystkie siły policyjne zostały ściągnięte do centrum Oslo, żeby zabezpieczyć je przed kolejnymi atakami, dlatego nikt nie zajmował się wyspą. Nie powinniśmy krytykować Norwegii, kiedy polski kontrwywiad wojskowy nie potrafił ochronić polskich generałów, bo nie interesował się na jakim lotnisku będą lądować i iloma samolotami wyśle ich tam minister Arabski z ministrem Klichem.
- Czy w Polsce ktoś inny mógłby stanąć na czele rządu niż Donald Tusk?
- Oczywiście.
- PiS i Jarosław Kaczyński?
- Nie, dlaczego chce Pan ze mnie zrobić zwolennika PiS-u, którym nie jestem. Owszem znajdują się tam ludzie logicznie myślący jak np. Zbigniew Girzyński, ale w PO tez jest wielu porządnych ludzi. Najlepszy dla Polski byłby rząd fachowców. Tusk i Kaczyński nie są dobrym rozwiązaniem dla Polski. Zakończeń ten wywiad cytatem z Pawła Kukiza: “Kaczor i Donald do Disneylandu”.
- Dziękuję za rozmowę.
Koniec części drugiej.
Rozmawiał: Jacek Nizinkiewicz
W pierwszej części rozmowy z Onet.pl gen. Sławomir Petelicki stwierdził: “Nie sądzę, żeby premier Tusk był tak honorowy żeby samemu poddać się do dymisji, ale może do niej zmusić Bogdana Klicha, by pokazać jaki jest sprawiedliwy”. Były szef jednostki GROM dodał, że Polska jest jedynym krajem, w którym w dwóch identycznych katastrofach samolotów wojskowych najpierw stracił prawie całe dowództwo lotnictwa, a następnie całe dowództwo sił zbrojnych z ich zwierzchnikiem na czele. “Tylu polskich generałów, ilu zginęło za rządu Donalda Tuska i kadencji Bogdana Klicha jako szefa MON nie zginęło podczas II wojny światowej. Minister Jerzy Miller wmawiał całej Polsce, że samolot którym leciał prezydent Lech Kaczyński z delegację był samolotem cywilnym. Wszyscy wiedzą, że to był samolot wojskowy z wojskową załogą”. Petelicki podkreślił, że kolejną osobą z rządu okłamującą społeczeństwo był sam premier Donald Tusk, który wmawiał wszystkim, że nie było innego wyjścia jak oddać Rosjanom całego śledztwa. “Po raporcie Millera spodziewam się dymisji premiera Donalda Tuska” – mówił. Były szef GROM-u dodał również, że trójkąt Tusk-Graś-Janicki jest nieusuwalny. “Szef rządu, rzecznik rządu i generał BOR, to osoby nie do ruszenia” – zaznaczył.
(RZ)
Za:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html