***
***

pogarda.

Przychodzi naćpana do pubu , tańczy i zbiera resztki z talerzy.
Śpiewa plugawe piosenki , zaleca się do mężczyzn , a potem zasypia w cieple kaloryfera.
We śnie kocha się ze wspaniałym młodzieńcem.
Długie i brudne włosy zasłaniają jej twarz , która bezwiednie opada na stół.
Śmiertelny atak serca . . .
Lekarz z obrzydzeniem dotyka jej ręki.

***
***
wyalienowanie.

- Powiedziałaś , że chcesz być ze mną ? - stwierdziła córka .
- Tak - odpowiedziała matka.
- A gdzie Ty byłaś jak stałam się kobietą ?
- Nie wiem. Ćpałam.

1999 rok.

***
***
życie.

Czy warto żyć ?
Tak ! Stać i czuć jak wieje wiatr ,
Wieje wiatr i smaga Cię po twarzy , wieje wiatr i świszczy w uszach ,
Wieje i rozwiewa wszelkie smutki .
Wiatr .
Dlatego warto żyć !
Tak ! Leżeć i czuć jak grzeje słońce , grzeje słońce i opala Ci skórę ,
Grzeje słońce , a gdy zachodzi roztacza kolorową łunę ,
Grzeje i rozpuszcza gorycz i nienawiść .
Słońce.
Dlatego warto żyć .
Tak ! Biec i czuć jak pada deszcz.
Pada deszcz i spływa po ciele , pada deszcz i szemrzą krople ,
Pada i odpływasz w spokój .
Deszcz .
Dlatego warto żyć !
Tak ! Patrzeć i widzieć jak grzmią pioruny , rozświetlają niebieską kotarę.
Grzmią pioruny i gną się potężne drzewa w pokorze ,
Grzmią zagłuszając problemy w Twojej głowie .
Pioruny .
Dlatego warto żyć !
Tak ! Nie wpatruj się w szarą codzienność . Zobacz to , czego się nie widzi.
Spójrz na cudowne siły , na szalejący wiatr , na palące , wesołe słońce ,
Na szumiący deszcz , na cudowne błyskawice .
Dlatego warto żyć !

dla louise.

***
***

Była to zdradliwa kobieta , kolorowa , czasami przezroczysta jak
kryształ.
Miała przyjść na krótko , a została na długo.
Za długo jak dla mnie.
I te straszne słowa : Mamusiu nie ćpaj.

Te euforyczne godziny zamieniły się w dni , potem tygodnie i
w lata.
Taniec śmierci trwał. Nic nie istniało poza nią , dawała mi radość i
smutek.
I te straszne słowa : Mamusiu nie ćpaj.

Obudziłam się naga na podłodze i nie mogłam się do niej doczołgać-
samotność.
Została tylko ona , a ja byłam bezradna. Nic nie mogłam
uczynić.
I te straszne słowa : Mamusiu nie ćpaj.

Straciłam wszystko. Na kolanach kilka razy trafiłam TAM .
Pałac bez wyjścia , postacie ze smutkiem w oczach i ja z głodną
duszą.
I te straszne słowa : Mamusiu nie ćpaj.

DLA HANNY EMMY N.

***
***

Było cicho i leciał utwór ,,Schody do nieba,,.
Nagle , coś jakby powiało chłodem.
Musiał chyba ktoś wejść do mojego pokoju.
Wszystko ucichło.
Przyszła do mnie naga i przezroczysta
-To już czas na mnie ? -spytałem .
-Tak , chodź.
Miała kształty kobiety.
Nie myliłem się , bo dzisiaj przyszła mnie zabrać.
-Dwa euro to mało - wstawaj.
Czas na ciebie człowieku.
Wstałem i poszedłem za nią.
Byłem lekki jak piórko , dlatego
Wzięła mnie jak dziecko za rękę.
Trzeba wiedzieć , kiedy odejść - pomyślałem.
Szedłem z nią ku ciemności.
Nucąc utwór „Schody do nieba’’ Led Zeppelin
Szedłem ani w górę , ani w dół
Otworzyłem oczy i
Ponownie byłem reanimowany .

dla hanny emmy n.

"""
"""
Chcesz umrzeć we śnie ?
Ja przed śmiercią wolę poczuć , że żyję.
Chcesz umrzeć bez bólu ?
Ćpasz . . .
Ten pierwszy raz , to jak sięgnięcie po łopatę ;
Teraz modniejsze są rydle.
Za drugim razem
Zaznaczasz punkt w którym będziesz sobie kopała grób.
Kopiesz , kopiesz coraz głębiej aż znika błękit nieba i
Ludzie zaglądający w twoją otchłań .
GRUNT JEST GRZĄSKI
A ty nie pozostawiłaś sobie inny.
W końcu twoja konstrukcja się wali ,
To Twój nowy dom na wieki .
Lecz niektórzy się budzą z letargu
I z przerażeniem stwierdzają ,
Że są w trumnie Zabitej Gwoździami.

dla hanny emmy.

"""
"""

Ty jesteś refleksją.
Twoje życie jest refleksją.
Twoje uzależnienie jest refleksją.
Twoja miłość jest refleksją.
Twój poranek jest refleksją.
Twój uśmiech jest refleksją.
Twój pocałunek jest refleksją.
Twoja perfidia jest refleksją.
Twoja podłość jest refleksją.
Twój smutek jest refleksją
Twój płacz jest refleksją.
Twoja głupota jest refleksją.
Twoja degradacja jest refleksją.
Twoje zło jest refleksją.
Twoje dobro jest refleksją .
Twoja śmierć będzie refleksją.

dla louise.

"""
"""

Kazaliście nam szukać wielkich ideałów ,
Zaklinając słowami wieszczów i poetów.
Nad poziomy się wznosić na skrzydłach zapałów ,
Myślą do najtajniejszych dociekać sekretów.
Jednym słowem ,, Człowiek ,, zamknęliście duszę
Karząc przed geniuszem giąć się majestatem
I dlatego ja biedny cierpieć teraz muszę
I dlatego ja biedna , stanąłem przed światem.
Trzeba było mnie z znienacka uczyć wyskoczyć ,
I mocno życie uchwycić za gardło ,
Zaciśniętą pięścią walnąć między oczy ,
Żeby się zatoczyło i na ziemię padło.
Trzeba było mnie uczyć krzyczeć , by być usłyszanym
I jak się wywala zamknięte drzwi , deptać ,by nie być deptanym
Oswoić Twoje oczy smutnym blaskiem krwi.
O cywilizacjo Homo Sapiens i wszyscy uczeni
Czy naprawdę o tym wszyscy nie wiedzieli ,
Że dla takich jak ty ludzi brak miejsca na ziemi ,
dlaczego daliście tylko trochę nadziei ?

"""
"""
bandyta.

LEŻY
NAGA POSTAĆ ,
PADA DESZCZ
CIĘŻKA NOGA
Z ZIMNYM BUTEM UNDERGROUND
PRZYCISKA JĄ DO ZIEMI ,
CZERWONY KOLOR ŻYCIA
ŁĄCZY SIĘ Z DESZCZEM .
WŁAŚNIE SKOŃCZYŁ PALIĆ PAPIEROSA
I POSZEDŁ .

21.09.2009

pomyłka.

NIE O TO MI CHODZIŁO
ŻE W DESZCZU MUSZĘ IŚĆ
NIE MAJĄC NIC PRZY SOBIE
PRÓCZ TWARZY NIEWINNEJ
JAK KROPLE DESZCZU .

NIE O TO MI CHODZIŁO
ŻE DOTYKAM PONOWNIE ZŁO
A W DŁONIACH UKRYWAM ŁZY
PRÓCZ TWARZY NIEWINNEJ
JAK KROPLE DESZCZU .

NIE O TO MI CHODZIŁO
ŻE Z GWINTA ROBIĘ TO
GDY ŚCIANY ŚWIADKAMI SĄ
PRÓCZ TWARZY NIEWINNEJ
JAK KROPLE DESZCZU .

12.o4.2012.