Artykuł Anny Ambroziak, który ukazał się 31 .05.2013r. w Naszym Dzienniku, na temat ideologii gender:
GENDERTERROR
IDEOLOGIA GENDER, ZACIERAJĄCA GRANICE PŁCI, NISZCZY INSTYTUCJĘ RODZINY I ODCINA EUROPĘ OD CHRZEŚCIJAŃSKICH KORZENI.
Zjawisko gender staje się coraz bardziej popularne i zarazem coraz bardziej niebezpieczne. Czym jest rewolucja genderowa, gdzie jest jej źródło i jak się przed nią bronić? Na te pytania odpowiadała niemiecka socjolog Gabriele Kuby podczas środowego spotkania z dziennikarzami w Warszawie. Kuby jest autorką wydanej w Polsce książki „Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolności w imię wolności”, w której w przystępny i kompleksowy sposób opisuje istotę zjawiska zwanego ideologią gender.
Zniszczyć ludzką tożsamość
Gender to nowa koncepcja, która zastępuje pojęcie płci, zakładająca, że człowiek może dowolnie wybierać sobie płeć biologiczną i tzw. orientację seksualną. Płci – wedle genderystów – ma być tyle, ile „orientacji seksualnych”. Jako głównego ideologa teorii gender Kuby wskazuje Judith Butler, amerykańską filozof, która w książce „Obalenie tożsamości” ujawnia, że pragnie zniszczyć ludzką tożsamość i wstrząsnąć społeczeństwem u samych korzeni. Kuby wymienia trzy aspekty związane z ruchem zapoczątkowanym w 1968 r.: indoktrynacja marksistowska, feminizm i wyzwolenie seksualne. Według ideologów filozofii socjalizmu, pierwsza różnica klasowa to właśnie różnica płci między kobietą a mężczyzną. Należy więc tę sprzeczność rozwiązać. Pogląd taki szerzył m.in. Fryderyk Engels, ideolog komunizmu, który stawiał trzy cele: likwidację rodziny, równouprawnienie kobiet i mężczyzn w procesie pracy i publiczne wychowywanie dzieci. – Wtedy każdy wiedział, że jest to program komunistyczny. Ale dziś w Niemczech realizują go partie chrześcijańskie. To niszczenie rodziny u jej struktur, które idzie w parze z jej niszczeniem materialnym – rodzina nie jest w stanie utrzymać się z jednej pensji. Kobiety muszą oddać małe dziecko w obce ręce, żeby wrócić do pracy. Owoce tego zbierzemy w przyszłości – uważa socjolog. Rewolucja seksualna, której jesteśmy świadkami – stopniowa, wielowymiarowa deregulacja ludzkiej seksualności – napędzana jest przez „elity” tego świata, toczy się top-down, czyli od góry do dołu. Siły napędowe tej globalnej rewolucji stanowią jej aktywiści, w wielu przypadkach wywodzący się właśnie z rewolty studenckiej 1968 roku. Są to światowe grupy wpływu, ludzie z zamożnych środowisk, jak choćby rodzina Rockefellera czy Billa Gatesa, oraz instytucje międzynarodowe (ONZ, UE), które finansują ruchy gender. Ich główną strategią jest kryminalizacja sprzeciwu. Stworzyli ku temu odpowiednie narzędzia: ustawy antydyskryminacyjne, o równości i równym traktowaniu, przeciw „mowie nienawiści” i zakaz „homofobii”. W imię fałszywie rozumianej wolności neguje się wolność.
Gender od przedszkola
Realizowanie postulatów radykalnych mniejszości definiujących się poprzez swoje upodobania seksualne doprowadzi do upadku każdą cywilizację. Nie chodzi bowiem o równouprawnienie, ale zniszczenie małżeństwa rozumianego jako związek kobiety i mężczyzny, co stanowi podstawę cywilizacji chrześcijańskiej. – Nie ma doskonalszego obrazu Boga niż wspólnota mężczyzny i kobiety oraz życie, które się z niej rodzi – zaznacza Kuby. Seksedukacja wchodzi już do szkół i przedszkoli. Stosowane są coraz bardziej agresywne techniki wywierania wpływu na dzieci. A to skutkuje zanikaniem wszelkich norm moralnych, brakiem poczucia wstydliwości, blokowaniem sumienia. W RFN obowiązkową seksedukację wprowadzono w latach 70. W 1986 r. zniesiono prawo do edukacji domowej, cały pakiet edukacyjny – w tym oczywiście seksedukacja – jest realizowany w szkołach. Rodziców, którzy próbowali chronić dzieci, karano. Efekty hiperstymulacji seksualnej dzieci są potworne: w Niemczech aż 20 procent młodych ludzi (od 13 do 18 lat) jest codziennym użytkownikiem stron pornograficznych. Organizacje, które współpracują w dziedzinie seksualizacji najmłodszych, głoszą teorię, że dzieci są istotami seksualnymi od narodzenia i dlatego mają także potrzebę zaspokojenia seksualnego i prawo do niego, a aktywność seksualna dziecka od niemowlęctwa jest przejawem zdrowego rozwoju. ONZ i Unia Europejska realizują wiele założeń tego nurtu. – 21 maja Parlament Europejski w Strasburgu uchwalił rezolucję zawierającą wymagania kulturowo-rewolucyjne dla krajów bałkańskich, które starają się o przyjęcie w poczet krajów członkowskich: Chorwacji, Albanii, Serbii, Macedonii, Bośni i Hercegowiny i Czarnogóry. W myśl rezolucji, należy przeprowadzać kampanie uwrażliwiające na stereotypy związane z płcią. Muszą być dostępne środki antykoncepcyjne. Kraje te mają mieć dostęp do zdrowotnych usług reprodukcyjnych, czyli do aborcji. Należy także wspierać prawa osób nieheteroseksualnych. Wszystko to prowadzi ostatecznie do niskiej dzietności. W krajach europejskich przypada 1,3dziecka na kobietę. Istnieją obliczenia, z których wynika, że nie przetrwa naród, gdzie wskaźnik urodzeń jest niższy niż 1,5 dziecka na kobietę. Nie trzeba być naukowcem, wystarczy tylko zdrowy ludzki rozum, by rozpoznać sprzeczności i zagrożenia tkwiące w tej ideologii – wskazuje Gabriele Kuby. Procesy te dokonują się w zawrotnym tempie również w Polsce. Coraz więcej studentów uczestniczy w kursach gender studies, za co obiecuje się karierę w administracji publicznej. Seksedukatorzy wchodzą do polskich szkół i rozpoczynają szturm na przedszkola. Wkwietniu w siedzibie PAN odbyła się konferencja zorganizowana przez ministerstwa: edukacji i zdrowia. Tematem przewodnim były standardy edukacji seksualnej w Europie opracowane przez WHO i niemieckie Federalne Biuro ds. Edukacji Zdrowotnej. – Tak naprawdę w podstawówce dzieci zaczynają się uczyć o środkach antykoncepcyjnych i sposobie zakładania prezerwatywy. Od przedszkola zaczyna się uczyć dzieci, że wszystkie praktyki seksualne są w porządku, zaciera się granica między dobrem a złem – mówi Kuby. –Władza genderystów jest gigantyczna, to władza polityczna i finansowa na rzecz deregulacji, czyli rozwiązania norm seksualnych. NASZA CUDOWNA KULTURA WYROSŁA Z CHRZEŚCIJAŃSKIEJ TRADYCJI POJĘCIA RODZINY, TERAZ JEST TO ŚWIADOMIE NISZCZONE. TO NOWY TOTALITARYZM, KTÓRY JEST GROŹNY O TYLE, ŻE SPRZEDAJE SIĘ W UBRANIU POKOJU – ZAUWAŻA. DLATEGO – ZACHĘCA KUBY – TRZEBA PODEJMOWAĆ DZIAŁANIA BRONIĄCE WARTOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKICH, RODZINY, MAŁŻEŃSTWA I ŻYCIA. –MAMY OBOWIĄZEK STAWIANIA OPORU. GENDERYZM MUSI PAŚĆ WSKUTEK OPOZYCJI, PONIEWAŻ MAMY SERCE I ZDROWY ROZSĄDEK, KTÓRE ZMUSZAJĄ NAS DO DZIAŁANIA. ALE IM DŁUŻEJ MILCZYMY, TYM WYŻSZĄ CENĘ ZAPŁACIMY – PRZESTRZEGA.
|