Ostatnia wizyta: Obecny czas: 03 Gru 2024, 13:26


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 41, 42, 43, 44, 45
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 02 Paź 2012, 05:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Strategia uniku.
Strony deklarują dążenie do zgody , ale wynajdują wiele trudności obiektywnych , które opóźniają lub uniemożliwiają zawarcie porozumienia lub jego realizację. W razie zawarcia umowy strona stosująca tą strategię postępuje nadal po swojemu.
Przyjmuje uzgodnienia , ale łamie je w praktyce, postępuje sprzecznie z tym co sama głosi. Dla drugiej strony jest to bardzo irytujące .
Strategia pozornych rozwiązań.
Strony udają , że konflikt nie istnieje , ignorują przyczyny sporu , twierdzą, że wszystko jest dobrze ,, przyklepują ,, problemy zamiast je ujawniać. Obie strony mają poczucie fałszu takiej sytuacji , a ich kontakt nabiera cech gry, ponieważ otwarta komunikacja staje się niemożliwa , a negatywne emocje – nie wyrażone i nie odreagowane - wzmagają nieufność. Konflikt rozwiązany w sposób pozorny ma tendencje do odradzania się lub przenoszenia na pola zastępcze.
Strategia ,, pozornego zaniedbania ,, .
Polega na tym , że konfliktu nie rozwiązuje się szybko , pozostawiając sprawę własnemu biegowi. Strony nabierają przekonania co do własnych racji, gromadzą argumenty , dokonują wstępnej ,, wymiany ciosów ,, . Odwlekanie próby rozwiązania konfliktu najczęściej nie jest działaniem celowym , nie mniej skutki są zawsze podobne. Im dłużej trwa konflikt , tym trudniej się z niego wycofać , choćby przedmiot sporu był bagatelny , a żadna ze stron nie chce przegrać , okazać się gorszą .
Zastanawiam się w której strategii można Ciebie umieścić , a w której można umieścić mnie ? Co do Ciebie , to celuję w pierwszą.
Trwając w tej strategii Twój wyimaginowany przeciwnik [ rodzice ] po wielu miesiącach lub latach wpadają w sidła poczucia bezradności i przestaje ich interesować Twoja postać.
Celowo napisałem ,, TWOJA POSTAĆ ,, , ponieważ dalej będą walczyć o Twoje, nie warte jednej igły życie , lecz w tej walce będzie ,, chłód ,, . . . .
Tu dałem wielokropek , ponieważ przed tym chłodem walczyli z Twoim nałogiem , a po w tym chłodzie następuje ostatni dramat tej strategii - przeciwnikiem jesteś Ty, którego trzeba zniszczyć. Będą walczyć z Tobą. Co do mnie , to za mną jest już pół wieku życia biologicznego , trzydzieści dwa lata undergroundu , więc mogę sobie pozwolić nie mieć żadnej z nich
[ REF. 18 ].
Przedstawione strategie i techniki postępowania prowadzą w sumie do przedłużenia lub eskalacji konfliktu , a tylko niekiedy do załagodzenia
[ jak np. gra na czas lub używanie pośredników - gdy rozbudzone emocje uniemożliwiają szybkie rozwiązanie sporu ]. Pytanie : co ćpunka ma zrobić , jak postępować , by konflikt rozwiązać ?
Przede wszystkim musisz wiedzieć , że chcesz go rozwiązać - coś uzyskać nie niszcząc przeciwnika , ale też z czegoś ustąpić - i wierzyć , że rozwiązanie jest możliwe. Próba rozwiązania ma sens o tyle , o ile potrafimy zinterpretować konflikt jako konstruktywny [ obu stronom chodzi o coś ważnego i obie mogą coś uzyskać ] . Problemem w tej kwestii jest - nazywam to - paradoks sytuacyjny. ,, Dopóki Ćpunka będzie miała świadomość , że całego serca wielu ludzi pomaga jej w zakończeniu podróży w Narkotykową Noc , dopóty będzie w niej tkwiła ,, .
Miłe dwa słowa ,, z całego serca ,, .
Usłyszałaś je kiedyś , będąc w Narkotykowej Nocy ?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 03 Paź 2012, 04:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Tak więc , próba rozwiązania ma także wtedy sens , gdy zdecydujemy się na ryzykowne niekiedy , współdziałanie ze stroną przeciwną w dążeniu do rozwiązania [ uzgodnienia miejsca i czasu rozmów ] .
Wiele konfliktów rodzinnych , a ten jest najtrudniejszy z powodu jego delikatności , nie zostaje w porę rozwiązanych właśnie dlatego , że strony podejmują taką próbę w niesprzyjających okolicznościach.
Pamiętam , że dwadzieścia cztery lata temu zwykła szczera rozmowa bez jakiś idiotyzmów psychologicznych przy piwku z moim Ś.P. moim Tatusiem spowodowała , że natychmiast zdecydowałem na wyjazd do ośrodka w Garwolinie[ 1980 rok] .
By dążyć do rozwiązania konfliktu , trzeba wiedzieć lub przynajmniej zakładać, że przeciwnik jest zdolny do racjonalnego myślenia i działania oraz do negocjowania , przyjęcia i realizacji uzgodnień. Współdziałanie w dążeniu do rozwiązania jest łatwiejsze , gdy obie strony jednakowo oceniają sytuację
[ koszty przedłużania konfliktu ].
MY BIORĄCY NN CZĘSTO NIE WIEMY CZY JESTEŚMY W KONFLIKCIE I GDY DO NAS TO DOCIERA , JESTEŚMY BEZRADNI, ZWALA NAS Z NÓG i WRACAMY DO NAŁOGU.
Tu mała dygresja.
Strona przeciwna , a w tym przypadku rodzice , płacą za rozwiązanie konfliktu z Tobą i z Twoim problemem smutnymi sprawami typu , czas , emocje, łzy, gorycz , zdrowie psychiczne .
Ty natomiast płacisz całym swoim życiem. Dla nas narkomanów i ćpunów jedynym w życiu sukcesem jest nie samo odrzucenie narkotyków , lecz umiejętność życia obok nich , będąc już dyplomatycznie innym człowiekiem .
Ponownie temacik.
W osiągnięciu rozwiązania konfliktu sprzyjają następujące zachowania :
jasne i otwarte prezentowanie własnego stanowiska , koncentrowanie się na sprawach najważniejszych i odróżnienie ich od pobocznych , powoływanie się na wszystkie argumenty , nie tylko na te , które ściśle się łączą z przedmiotem sporu i najtrafniej precyzują reprezentowane stanowisko.
uznawanie prawa strony przeciwnej do własnego zdania , traktowanie jej i jej poglądów poważnie i z szacunkiem.
dobre poznanie stanowiska drugiej strony i zrozumienie odmiennego punktu widzenia.
szukanie okazji do prezentowania własnego stanowiska i wysłuchania drugiej strony.
szukanie w rozmowach kompromisu , które uwzględniłyby potrzeby i dążenia obu stron.
koncentracja na zasadniczym przedmiocie sporu.
lepiej rozwiązać konflikt , niż go łagodzić , gdyż destrukcyjny wpływ konfliktu nie rozwiązanego , trwa nadal.
uświadomienie sobie własnych emocji dotyczących przeciwnika lub przedmiotu sporu.
Sposób postępowania w sytuacji konfliktu nie jest cechą wrodzoną , ale zespołem ważnych umiejętności , które można rozwijać i doskonalić [ dwa spotkania ] . Nie ma możliwości wygrzebania się z narkotyków bez umiejętności ich rozwiązywania , nie istnieje także bez tej umiejętności możliwość życia bez narkotyków.
Codziennie będziesz toczyła walkę z całym światem - z Twoim światem - aby żyć godnie , lepiej lub gorzej od innych. Pewnego dnia - powiedzmy - we wtorek o godz. 15/16 dojdziesz do wniosku , że cokolwiek zrobiły z Tobą narkotyki , będąc przez nie zniewolona , dawały jednak Tobie wolność . Wolność iluzyjną ; lecz lepsza taka niż żadna. Absurdalne , ale prawdziwe. Ta prawda nie jest jednak dla Ciebie.
W tym brutalnym dla nas świecie bez narkotyków nie będziemy mieli nawet tej iluzyjnej wolności i , albo wrócimy do narkotyków , albo nauczymy się przewidywać i rozwiązywać konflikty.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 04 Paź 2012, 04:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Wiem Louis`o , że , to o czym mówię masz totalnie w dupie , lecz Twój konflikt ma też Ciebie totalnie w dupie , dlatego też , będąc już w wielu ośrodkach [ . . . ] dalej ćpasz. Nie próbowałaś nawet pomyśleć dlaczego tak jest, a jest tak dlatego , że nie rozwiązałaś jednego nawet konfliktu , który jest siecią konfliktów .
Narkotykowa Noc to Modliszka i zawsze wróci do Ciebie , nawet po ich rozwiązaniu. Jeżeli to przewidzisz , to na pewno kiedyś tam w przyszłości spotkamy się przy piwku śmiejąc się z niej. Jeszcze jedno.
Nie mam też prawa mieć do Ciebie żalu , lecz do tych , którzy chcieli Tobie pomóc , lecz oni tylko bawili się tylko Tobą w życie. Umarła ćpunka , nich żyje ćpunka !
Warto pamiętać , że sytuacja konfliktu , choćby nawet decydował w niej pragmatyczny rachunek zysków i strat oraz szans , dotyka zawsze sfery wartości. Ludzkie postawy wobec wartości szczególnie dobrze uzewnętrzniają się w konfliktach. Sytuacja konfliktu jest swoistą okazją do ujawniania się wolności i odpowiedzialności człowieka . Z perspektywy lat przeżytych w undergroundzie uważam ,że nawet gdy rozwiążesz wszystkie konflikty , będziesz nadal w sieci Narkotykowej Nocy , ale ta świadomość jest też rozwiązaniem konfliktu, lecz czy na zawsze ? Nic już nie można dodać do tzw. programu terapeutycznego, bo dzban wodę nosi , dopóki się ucho nie urwie. Jest jedna jeszcze smutna rzecz w tej sprawie; są konflikty nierozwiązywalne , a nich najczęściej tkwią ćpunki , które były lub są w Narkotykowej Nocy.
- Cos mi tu nie gra .Twierdzisz - tak mi się wydaje - , że jeżeli już poznam i zaakceptuję wszystkie założenia strategiczne Komuny i wszystko to , co mi dadzą te dwa spotkania ; gdy poznam wszystkie właściwości kontaktów międzyludzkich oraz strategie jak sobie poradzić z konfliktami , to już na tym koniec , koniec terapii narkomanów! ? Koniec twojego programu terapeutycznego ?
- Tak.
- A gdzie terapia pracą , plan pacjenta na przyszłość , nauka asertywności , gdzie wszystko to , co realizuje się gorzej lub lepiej w innych ośrodkach ?
- Posłuchaj refleksji Anthonego de Mello.
,, Bogaty przemysłowiec z Północy poczuł niesmak widząc pewnego rybaka z Południa , spokojnie opartego o swoją łódź i palącego fajkę.
- Dlaczego nie wypłynąłeś łowić ? - zapytał przemysłowiec .
- Bo już złowiłem dość na dzisiaj - odpowiedział rybak.
- Dlaczego nie łowisz więcej niż to konieczne ? - nalegał przemysłowiec.
-A cóż bym z tym robił ? - odpowiedział rybak.
- Zarobiłbyś więcej pieniędzy. Mógłbyś wtedy założyć motor do twojej łodzi , wypływać na głębsze wody i łowić więcej ryb. Wtedy byś zarobił dość pieniędzy , by kupić sobie nylonową sieć , dzięki czemu miałbyś jeszcze więcej ryb i pieniędzy. Szybko zarobiłbyś i na drugą łódź i , być może , na całą flotyllę. Byłbyś wtedy bogaty tak jak ja.
- I co bym wtedy robił ? - zapytał rybak.
- Mógłbyś wtedy usiąść i cieszyć się życia - odpowiedział przemysłowiec.
- A jak myślisz , co ja właśnie w tej chwili robię - zapytał zadowolony z życia rybak . . .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 05 Paź 2012, 05:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
- Oj , Puniek , Puniek , masz jednak [ ***** ] w główce.
- Moja [ ***** ] główka już powiedziała o trzy i jedną drugą zdania za dużo. Wszystko jest w DESIDERACIE . Ona jest wszystkim. Ona jest lekarstwem na nowotwór złośliwy , bo ukoi ból zbliżającego się odejścia na zawsze . Czy trzeba ukończyć studia o specjalizacji pedagogika specjalna lub psychologia kliniczna , aby zrozumieć kilkanaście zdań zawartych w Desideracie. Chyba jednak trzeba jeszcze zaliczyć docenta , a nawet profesora , bo po pobycie aż szesnaście razy na przestrzeni trzydziestu dwóch lat w różnych ośrodka , ani razu nie usłyszałem słowa - DESIDERATA.
Szanowni wychowawcy wszystkich i nie wszystkich ośrodków leczenia - lub jak kto woli - resocjalizacji narkomanów ! Desiderata oznacza - wskazówka. Jeszcze raz powtórzę i być może mnie ktoś usłyszy. Desiderata to wskazówka jak żyć. Czy tego nie potraficie zrozumieć , a jeżeli nie potraficie zrozumieć , to kto wam dał prawo krzywdzić moje Dzieciątka ?
Krzywdzicie je .
Ty tego nie rozumiesz , że tak naprawdę , to wszystko co dotychczas było powiedziane nie ma większego znaczenia w naszym koszmarze. Stwierdzasz coś , co najczęściej stwierdzają wychowawcy np. :
,, Puniek , proszę nie rozmawiać z nowicjuszem o seksie , ponieważ nie jest to rozmowa terapeutyczna , - notabene - nowicjuszem jest mój kolega mający za sobą trzydzieści dwa lata ćpania , pięćdziesiąt lat na swoich plecach, a pani wychowawca jest magistrem psychologii ,, .
W pewnym ośrodku [ . . . ] , chciałem sprawdzić czy prawdą jest to , że kura jedząca buraki będzie miała czerwone żółtko w swoim jajeczku ?
Wiesz , że na tzw. społeczności - dokładnie - dwie godziny i trzydzieści sześć minut rozmawiano o niewinnej kurce , biednym buraku i tym [ *****] , który podrzucił kurce buraczka. Początkowo myślałem , że buraka pomylono z granatem , ale gdy moja [ ***** ] główka zrozumiała co się kroi , natychmiast opanowałem tzw. poczwórną zapartą . Gdybym się przyznał do tego , że zorganizowałem terrorystyczny zamach na kurkę , to natychmiast wylądowałbym na tzw. Glebie[ siedzenie na podłodze ] , zmieniono by mi status tzw. z domownika na nowicjusza i na dodatek ostrzyżono.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 06 Paź 2012, 07:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Zarzucisz mi zaraz nieuczciwość , a ja mam gdzieś taką uczciwość , która godzi w ludzką godność i która z człowieka robi [ i tu nie użyję pięciu gwiazdek - gówno ] .
Mówisz - praca. Tak , a Desideracie napisano ,, Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiekby była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu ; ot i bajka cała. Czy potrzebna jest prawie trzyletnia terapia pracą , aby zrozumieć tak prostą sprawę ?
Mówisz - asertywność. Tak , a w Desideracie napisano :
,, Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni , nawet głupcy i ignoranci , oni też mają swoją powieść.
Jeśli porównujesz się z innymi , możesz stać się próżny i zgorzkniały,,. Czy potrzebna jest prawie trzyletnia terapia aby się tego nauczyć ?
Powoli już kończę. Mógłbym wszystkie cele współczesnej terapii ukazać , że są zawarte w Desideracie , tylko po co ?
Ty i tak w to nie uwierzysz , albo . . .
Zróbmy tak. Powiem Tobie , jak tłumaczy psychologia pojęcie - asertywność , a ty mając skalę porównawczą może zaczniesz w końcu myśleć ?
Przede wszystkim , nauka o asertywności nie ma dla mnie sensu , jeżeli traktuje się ją jak przedmiot w szkole. To mija się z celem , tak jak mija się z celem pamięciowe uczenie się z podręcznika analizy wiersza C.K. Norwida ,,Fortepian,, ! Asertywność, to umiejętność pełnego wyrażania siebie w kontakcie z drugą osobą. To nie jest umiejętność powiedzenia ,, nie ,, jak uczą tego wychowawcy w ośrodkach [ . . . ] , lecz aby być asertywnym , trzeba posiadać w sobie to wszystko o czym mówiłem Tobie wcześniej , a więc: empatię , życzliwość , być autentycznym , konkretnym i otwartym , mieć inicjatywę , prowadzić mądrą konfrontację i wiedzieć kim się jest. Wiesz jak długo powinien trwać pobyt współczesnego wychowawcy w ośrodku. Tak długo jak długo się czyta Desideratę , z zaznaczeniem , że kasa będzie ta sama. Niech nawet ten pobyt na dyżurze trwa sześćdziesiąt trzy godziny na tydzień tylko , żeby chociaż w ciągu tych godzin padło proste zdanie skierowane do moich Dzieciątek :
,, Pomimo waszego zła , które jest w was , bardzo was wszystkie kocham i gdy będę mógł lub mogła potrafić wam pomóc , to z całego serca to uczynię ,, .TAKICH SŁÓW NIE USŁYSZAŁEM NIGDY W ŻADNYM OŚRODKU DO DZISIEJSZEGO DNIA !.....
(tu nie nogę wpisać daty ,bo nie pamiętam.Od 1981 ROKU PRZEBYWAM W RÓŻNYCH OŚRODKACH Z PRZERYWNIKAMI NA BRANIE NARKOTYKÓW I PŁYWANIE W ALKOHOLOWYM ŚNIE .OBECNIE TAKŻE PRZEBYWAM W TAKOWYM OŚRODKU ,LECZ NIE JESTEM PACJENT , TYLKO JAKO STRACENIEC LUB ...TU NAPISZĘ DO LUDZIKÓW , TYCH NIE ZE SCHEMATU CYWILIZACYJNEGO , JAKO NIEWOLNIK IDEI HIPISÓW )


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 07 Paź 2012, 05:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Koniec. To wszystko o WOLNEJ KOMUNIE DEWIANTÓW , a chora roślinka nie wyrośnie na chorej ziemi.
-Spokojnie ! Każdy program terapeutyczny opiera się w mniejszym lub większym stopniu na tym , co już dawno wymyślono . Mówię tu o pewnych złożeniach , które są obowiązujące w każdej instytucji wychowawczej. Jaka generalnie będzie koncepcja wychowawcza w twojej Komunie ? - krzyknęła Louise !
- Aby wiedzieć , czy jakaś koncepcja jest efektywna musi być sprawdzona w praktyce. Jeżeli odrzucimy słowa : wychowanie , przeszłość, resocjalizację , zmiany osobowościowe , kształtowanie postaw , ocena , TERAPIA itd. , to co można zrobić i w jaki sposób pomóc ćpunce , aby nie wróciła do nałogu ? Strzykawka jest przydatna wtedy, gdy jest w niej towar , a więc trzeba coś dać w zamian .
Wypełnić po narkotykach pustkę w osobowości , nie zmieniając jej . Pytanie zaczyna się komplikować po dodaniu do niego ; jaką ofertę można zaproponować ćpunce , bo oferta - nie możesz ćpać , jest dla mnie żenująca. Są to moje poglądy i wolałbym ćpać , niż skorzystać z oferty ,, polskiej TERAPII ,, , tak też zrobiłem i teraz sam chcę wyjść z nałogu. Jeżeli mi się uda , to ja , i mój pomysł z poradnikiem i Komuną będzie tą sprawdzoną ofertą. To jest odpowiedź filozoficzna , ale to za mało.
>>>> UDAŁO MI SIĘ SAMEMU POKONAĆ UZALEŻNIENIE OD NARKOTYKÓW .JAK TO SIĘ STAŁO ? MUSZĘ NAPISAĆ NASTĘPNĄ KSIĄŻKĘ O TYM<<<<
Ćpunka ma w dupie odpowiedzi filozoficzne , ona żąda konkretów , dlatego , za to wszystkie je kocham i określam ,, moimi Dzieciątkami ,, .Ty też mnie kochasz ? - zapytałem żartem Louis`ę.
- [ ***** ] .
- To też jest odpowiedź , może lepsza niż najdoskonalsze kłamstwo. No dobrze , lecimy dalej.
Każdy człowiek pragnie tego , co sprawia przyjemność , radość , co daje poczucie szczęścia. Aczkolwiek wszystkie te terminy oznaczają przeżycia pozytywne , to różnią się one nie tylko stopniem intensywności , ale poziomem rozwoju , na jakim zachodzą. Termin ,, przyjemność ,, najściślej wiąże się z doznaniami cielesnymi , zmysłowymi .Terminy ,, zadowolenie ,, , ,, radość ,, wyrażają doznania pozytywne już w pewnym stopniu ,,zintelektualizowane,,. Termin zaś ,, poczucie szczęścia ,, wyraża nie tylko najwyższą intensywność przeżywania , ale i pewną trwałość w porównaniu z poprzednimi , sugerując przejściowość przeżycia. Mamy odpowiedź psychologiczną . Ćpunce należy zaoferować coś , co miała dać , a nie dawała Narkotykowa Noc – poczucie szczęścia. Otrzymała od niej tylko radość i przyjemność i . . . brama zamknięta. Trzeba było znowu puknąć i . . . ponownie brama zamknięta. Tak może trwać aż do zejścia - oczywiście śmiertelnego. Narkotykowa Noc jest piekielnie inteligentnym narkotykiem , ale wracamy do temaciku.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 08 Paź 2012, 05:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Jak pogodzić naturalne i wrodzone dążenie do przyjemności , radości i szczęścia z opisanym powyżej z dramatem ćpunki ? Będę już mówił - Dzieciątka ? Zabierając NN , zabieramy jej życie , a przecież szczęście jest stanem duszy ! Szczęście jest życiem !
Generalizując w kontekście filozoficznym i psychologicznym mogę powiedzieć, że szukanie przyjemności , zadowolenia , radości , jako celów samych w sobie , przynosi upragnione szczęście. Mamy malutki dylemacik.
Parę okruszków ułatwia nam mieć upragnione szczęście , bo dzięki nim nie musimy szukać , a więc czy prawdą jest to , że jesteśmy nieszczęśliwi ?
Chyba wrócę jednak do stwierdzenia o ,, szczęściu ,, , a Ty jak sobie jak pukniesz , to zakończysz sama tą kwestię.
Pan Freud wykazał , że życiem ludzkim kierują dwie zasady : zasada przyjemności i zasada rzeczywistości. Pierwsza ujawnia się w dążeniu jednostki ludzkiej do natychmiastowego zaspokajania pragnień , przyjemnościowych celów , bez liczenia się z rzeczywistością i potrzebami otoczenia społecznego.
Druga zasada przejawia się w zdolności do liczenia się z realnymi warunkami życia i z innymi ludźmi . Moje Dzieciątka żyją tylko zasadą przyjemności i tu was mam.
W pierwszym przypadku wyrastają jednostki egocentryczne [ REF. 178 ] , zapatrzone w siebie , niezdolne do postawienia się w sytuacji drugiej osoby
{ Rodzice } , a przez to do zrozumienia jej. Niezdolne do wysiłku i do wyrzeczeń. Ponieważ nie liczą się z rzeczywistością , więc mają nadmierne wymagania od życia, które nie zaspokoją ich nierealnych pragnień. Chcą być kochane , lecz same nie umieją kochać.
Chcą brać , lecz same nie umieją dawać. Często szukają przyjemności w sztucznych podnietach , jak alkohol , narkotyki , nadużycia seksualne.
Nie są szczęśliwe i unieszczęśliwiają swoje otoczenie. Często popadają w zaburzenia psychiczne , w różne formy wykolejenia , wreszcie uciekają od życia.
W moim poradniku znajdzie się także nasza rozmowa , ale ukryję ją pomiędzy wieloma refleksjami z grzeczności , bo po co ma jakiś patafian znać prawdę o Tobie. Może to stwierdzenie wyjaśnia , dlaczego jesteś w Narkotykowej Nocy [ REF. 239 ] ?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 10 Paź 2012, 05:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
W drugim przypadku jednostka ludzka liczy się z rzeczywistością , która zazwyczaj nie zaspakaja wszystkich pragnień człowieka. Uczy opanowywać swoje nierealne czy nie aprobowane zachowania. Nie wchodzi zatem w częste kolizje z otoczeniem , uczy rozumieć innych , a więc przystosowuje się do wymagań życia i do potrzeb ludzi.
Według pesymistycznej , biologicznej teorii Freuda i te jednostki nie są szczęśliwe , gdyż swoje opanowywanie przypłacają nerwicami. Opanowywanie prymitywnych , biologicznych potrzeb , zwłaszcza seksu i agresji , jest według Freuda warunkiem postępu społecznego , ale za ten postęp ludzkość drogo opłaca - zaburzeniami psychicznymi.
Jacy w końcu powinniśmy być ? Jak żyć , aby nie brać narkotyków , gdy się je brało ? Jak być zdrowym psychicznym ? Dlaczego na stu ludzi pijących wódeczkę , jeden z nich zostaje alkoholikiem ? Dlaczego na tysiąc młodych dziewcząt , które dla szpanu biorą do nosa NN , jedna zostaje w niej na zawsze ? Aktualny stan Polski , to [ obserwacje w tym szarym i nie przychylnym dla Hippisów mieście . . . ] , nieprzyjazne stosunki międzyludzkie oraz warunki życia wywołujące stałe napięcie psychiczne , które powodują coraz powszechniejsze dążenie do natychmiastowego zaspakajania potrzeb , do przyjemności łatwo zdobywanych , a więc prymitywnych. Oprócz narkomanii i alkoholizmu taki stan rzeczy jest też przyczyną coraz większego przygnębienia , depresji , co raz większego wyobcowania z grupy społecznej , poczucia osamotnienia , niechęci do życia i coraz większej liczby samobójstw. A więc fachowcy od prawa , psychologii , pedagogiki , resocjalizacji itd. , może staniecie przed lusterkiem i popatrzycie w swoją mądrą twarz.
Może zobaczycie trochę swojej winy w tym , że jakaś młoda dziewczyna w tej chwili wstrzykuje sobie NN.
To dążenie do przyjemności , do natychmiastowego zaspakajania przyjemnościowych ,, chcę i mam ,, , od dzieciństwa wypacza rozwój człowieka.
Zwalnia go z podstawowych dążeń rozwojowych : z kształtowania w sobie zdolności do wysiłku i powściągliwości , a przede wszystkim z liczenia się z innymi ludźmi swego otoczenia , a więc uniemożliwia uspołecznienie , czyli budzenie uczuć i dążeń pozytywnych.
Przeciwnie zamiast życzliwości i współdziałania rodzą się uczucia wrogości i rywalizacji. Mam chyba odpowiedź na pytanie , dlaczego gdy wymieniam swoje ulubione filmy , a do nich zaliczam ,, Ostatni Mohikanin ,, , ,, Tańczący z wilkami ,, i ,, Winetu ,, , ,,Lot nad kukułczym gniazdem ,, czy ,, Hair ,, , moje Dzieciątka śmieją się ze mnie i mówią :
,, DZIADKU DROGI DZIADKU JUŻ PRZYSZŁA PORA SPAĆ ,, .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 11 Paź 2012, 05:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Obecny stan nastraja mnie katastroficzne. Szuka się środków zaradczych : leczenia, korygowania , modyfikowania i dalej tkwimy w tym samym .
Dokąd zmierzasz cywilizacjo Homitków , z której coraz częściej odchodzą w Narkotykową Noc ci , którzy nie powinni ?
O tobie jest mowa , Kochane Dzieciątko!
Dlaczego Twórczość ? Dlaczego celuję w twórczość ?
Postawa twórcza łączy się z zadowoleniem , radością i uczuciem szczęścia i tworzy z życia komfort psychiczny. Człowiek niezaprzeczalnie dąży do przyjemności , radości i szczęścia. Jeżeli tego nie znajduje w swojej aktywności życiowej , szuka jej w środkach sztucznych , podniecających - papierosy , alkohol , narkotyki uzależniając się od nich i dostarczając coraz miej przyjemności , a coraz więcej cierpienia. Wyzwalając u Dzieciątka twórczość kształtujemy ,, twórcze podejście do problemów,, i tu jest mały kotek pogrzebany. Twórczego podejścia wymaga rozwiązywanie problemów nowych i szczególnie trudnych. Czy jednak o podejściu twórczym można mówić także w przypadku narkomanii ? Tak. Myślenie twórcze , częściej niż sądzimy przejawia się w nowym podejściu do spraw znanych i codziennych. PRZEBYWAŁEM I PRZEBYWAM TAKŻE OBECNIE W OŚRODKU I POJĘCIE ,,twórczość ,, JEST OBCYM OKREŚLENIEM I NIE ZNANYM DLA TERAPEUTÓW I PACJENTÓW .
,, Wyobraźnia - powiada znany teoretyk sztuki - nie polega wcale na wymyślaniu nowych przedmiotów ani na tworzeniu jakiś nowych kształtów.
Ściślej , wyobraźnię artystyczną można określić jako umiejętność nadawania nowej formy starej treści , albo [ . . . ] nowego ujęcia dawnego tematu. Wynajdywanie nowych rzeczy lub sytuacji ma wartość o tyle , o ile pomaga interpretować stare - czyli uniwersalne doświadczenia ludzkie. Więcej jest wyobraźni w sposobie , w taki jaki Tycjan maluje rękę, niż w setkach surrealistycznych majków , malowanych nudnie i konwencjonalnie ,, .
Twoje pytanie : Jaka koncepcja terapeutyczna będzie w Komunie ?
Moja odpowiedź : Exodus z cywilizacji Homitków i stworzenie Komuny.
- Wiesz co ? Na początku naszej rozmowy byłam sceptycznie i krytycznie ustosunkowana do tego twojego pomysłu. To co powiedziałeś o Komunie można porównać do włożenia ręki w mrowisko i może taki miałeś zamiar. Teraz uważam , że ta Komuna może rzeczywiście pomóc w wygrzebaniu się z Narkotykowej Nocy, ale tylko tobie. Spadam i nie zapomnij załatwić kasę na towar.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 13 Paź 2012, 08:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
ZAKOŃCZYŁEM WKLEJAĆ CAŁĄ SWOJĄ KSIĄŻKĘ NA FORUM ,, poradnik dla… . WŁAŚNIE ; DLA KOGO JEST ONA PRZEZNACZONA . TU WAS ZASKOCZĘ . ĆPUNKĘ , KTÓRĄ W KSIĄŻCE OKREŚLIŁEM POD SŁOWEM ,, dzieciątko ,, , NIE BĘDZIE INTERESOWAŁA TA KSIĄŻKA . CZY JA MUSZĘ ZNAĆ PROCES TECHNOLOGICZNY PRODUKCJI PIWA , GDY CHCĘ GO SOBIE WYPIĆ ? TO NIE LATA 70 , GDY NAS NARKOMANÓW TO INTERESOWAŁO . A WIĘC NIE . ĆPUNKĘ ,TĄ UZALEŻNIONĄ NIE INTERESUJĄ TAKIE BZDETY JAK HISTORIA OŚRODKÓW W POLSCE , HISTORIA RUCHU HIPISÓW CZY SKUTKI BRANIA NARKOTYKÓW. ONA ŻYJE REFLEKSJĄ NUMER …. , CZYLI ( musisz sobie poszukać refleksję numer 68 ) . SIEDZIAŁEM W TYM GÓWNIE PONAD TRZYDZIEŚCI LAT , A OSTATNIO PRZEZ SZEŚĆ LAT W AMFETAMINOWYM DNIE . ZNAM TO OD ŚRODKA . OSTATNIE SZEŚĆ LAT , TO PRZEBYWANIE PRZEDE WSZYSTKIM Z ĆPUNKAMI , WSPÓLNE KUPOWANIE TOWARU I CZĘSTO WSPÓLNE BRANIE , a nawet wielka miłość do ćpunki o której po części jest ta książka . NIKT MI NIE MOŻE ZARZUCIĆ , ŻE KSIĄŻKA JEST FARSĄ , ŻE JEST WYOBRAŹNIĄ AUTORA ! ONA JEST OPARTA NA FAKTACH I MOICH PRZEŻYCIACH . ZROBIŁEM KIEDYŚ EKSPERYMENT NA SWOIM KONCERCIE W ŁODZI . POPROSIŁEM Z WIDOWNIĘ ABY ZADAWANO MI PYTANIE ODNOŚNIE UZALEŻNIENIA OD NARKOTYKÓW , A JA BĘDĘ ODPOWIADAŁ REFLEKSJĄ Z KSIĄŻKI . BYŁO DUŻO PYTAŃ I TYLKO NA JEDNO NIE ODPOWIEDZIAŁEM (ref . numer 104 ) . CZY KSIĄŻKA JEST PRZEZNACZONA DLA TERAPEUTÓW ? NIE . TERAPEUTA W DZISIEJSZYM SYSTEMIE JEST TYLKO SYSTEMEM I NIC MU NIE BĘDZIE ODPOWIADAŁO Z NIEJ ( refleksja 211 ) . ITD. ITD . ITD . KSIĄŻKA JEST PRZEZNACZONA DLA KOCHAJĄCYCH TATUSIÓW SWOJE DZIECI . MĄDRY CZŁOWIEK ZNAJDZIE W NIEJ WSZYSTKO , A GŁUPIEC NIC .
TEMAT ,, piekło o świcie ,, WĘDRUJE JUŻ NA GÓRNĄ PÓŁKĘ NASZEGO FORUM , LECZ MOŻNA BĘDZIE WRÓCIĆ , GDY PEWNEGO DNIA ZNAJDZIECIE ,, dilerkę ,, (refleksja numer 76 ) POD ŁÓŻKIEM SWOJEGO DZIECKA . . . I PRAGNĄŁ BYM , ABY NIGDY TAKIE COŚ NIE ZAISTNIAŁO W WASZYM ŻYCIU .
I UTWOREK…
,, MOJE SERCE NALEŻY DO TATUSIA ,, .

http://www.youtube.com/watch?v=3QKK47bK_WA


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 41, 42, 43, 44, 45

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl