Ostatnia wizyta: Obecny czas: 28 Mar 2024, 20:50


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5 ... 45  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 14 Maj 2011, 08:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
'''
TAK SOBIE MYŚLĘ ,OBSERWUJĄC W SANATORIUM POD KOGUTEM LECZĄCYCH SIĘ TU ĆPUNÓW , ŻE COŚ NIE JEST TAK .
BŁĄD W SZTUCE .
NIE TĘDY DROGA ABY MŁODA ĆPUNKA ODRZUCIŁA NARKOTYKI , BO ĆPUNKA ,
KTÓRA NIE MA WYBORU WRACA DO NARKOTYKÓW .
TO JEST TAK SAMO JAK Z ŻABKAMI ŚMIESZKAMI (skrajny ateista ).
KLEPIĄ TO SAMO O KILKUDZIESIĘCIU LAT TO SAMO , A ĆPUNÓW PRZYBYWA .
PONIEWAŻ JEST TO FORUM O HIPISACH ,A WIELU ,
CHYBA TYCH NAJLEPSZYCH ODESZŁO PRZEZ NARKOTYKI NA NIEBIAŃSKĄ ŁĄKĘ ,
ABY UCHRONIĆ INNYCH PRZED PIEKŁEM NARKOTYKÓW BĘDĘ WKLEJAŁ CODZIENNIE JEDNĄ REFLEKSJĘ ZE SWOJEJ KSIĄŻKI ,,poradnik dla ,, .
DO SPOTKANIA ZA ROK ,BO TYCH REFLEKSJI JEST TYLE CO MA NASZ KOCHANY ROK .
BĘDZIE ICH 365 .
BĘDZIE 335 INNYCH SPOJRZEŃ NA PIEKŁO NARKOMANI.
DO SPOTKANIA ZA ROK TJ. 14 MAJA 2012.
KS . ANDRZEJ TWORZY TO JUŻ OD PONAD TRZYDZIESTU LAT ,
A JA BĘDĘ TYLKO PARAFRAZOWAŁ JEGO MYŚL.
NA POCZĄTEK MOTTO.

MOTTO.

Ach , gdyby tak mieć kryształową kulę i zobaczyć w niej co mnie jutro czeka ,
czy spełnią się moje marzenia , czy będę szczęśliwa ?
Czy będę miała na towar . . ?
Podpowiem Ci bez kryształowej kuli.
Jutro będzie Twoim dzisiejszym dniem tylko , że o jeden krok do tyłu.
Gdy Twój tatuś i mamusia uzgadniali imię dla Ciebie ,
ja już brałem ,, majkę z dolką ,, . . .
Tak właśnie się to zaczęło.
Wtedy chcieliśmy zmienić świat , może nie na lepszy ale na inny i . . .
po trzydziestu ośmiu latach musiałem wrócić do tego świata ,
lecz ja byłem już kimś innym.
Nie neguję narkotyków , bo musiałbym negować Twój wybór ,
A WIĘC CIEBIE . Nie mam takiego prawa i nie słuchaj tych ,
co tworzą , lub chcą tworzyć takie prawo.
To Ty ! Wyłącznie Ty , płacisz za to , że jesteś ćpunką ,
a oni są tylko do tego dodatkiem dobrym lub złym.
Kupiłaś nieświadomie bilet ,
być może w ostatnią podróż swojego życia do kraju o nazwie
,, Narkotykowa Noc ,, .
Popłyniesz statkiem także o nazwie
„ NARKOTYKOWA NOC ,, i będziesz żyła w
Narkotykowej Nocy.
Zawija on do wielu portów.
W którymś Ty wysiądziesz , może w pierwszym , a może w ostatnim.
Do biletu dołączam przewodnik „ PORADNIK DLA ... ,, .
Przeczytana przez Ciebie refleksja na jeden dzień ,
to dużo .
Zrozumiana przez Ciebie refleksja na jeden dzień , to więcej niż dużo.
Zrozumienie sensu poradnika , to zrozumienie bezsensu brania narkotyków.
Czujesz bluesa . . .
Do spotkania w którymś z portów !

Postscriptum.
Mam za sobą TRZYDZIEŚCI OSIEM lat podróży tym statkiem.
Z trzydziestu pięciu pasażerów zostało tylko dwóch ,
lecz może TOBIE UDA SIĘ dopłynąć do przedostatniego portu o nazwie
Szpital Psychiatryczny , bo ostatni port to . . .
przekręciła się następna ćpunka . . .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 14 Maj 2011, 08:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
1.

Kiedy czternastoletnia córka , mojego jedynego przyjaciela powiedziała mi ,
że popala trawkę , byłem przerażony. Nie ukazałem jej tego , tylko powiedziałem ,
że nic takiego w końcu się nie stało, bo wszystkiego powinno się w życiu spróbować lub dotknąć . . .
Na koniec wizyty poprosiłem o spotkanie z jej przyjaciółmi ,
a żegnając się poczęstowałem nawet papierosem ! Następne spotkanie ,
to rozmowa o wszystkim , także o narkotykach .
Nie padło z mojej strony żadne stwierdzenie krytykujące lub aprobujące narkotyki.
Szybko wyszczególniłem trzy osoby , które miały autorytet u tego dzieciaka i poprosiłem całą czwórkę o jeszcze jedno spotkanie za miesiąc .
Po usilnych staraniach u pacjentki umierającej na AIDS , oraz za zgodą ordynator ,
nagrano jej śmiertelne zejście. Kasetę mogłem wykorzystać tylko raz i oddać do szpitala .
Na następnym spotkaniu powiedziałem tylko , że narkotyki to fajna sprawa i włączyłem kasetę . Po zakończeniu filmu , zabrałem kasetę i wyszedłem milcząc . Córka mojego przyjaciela po kilku tygodniach odrzuciła poprzednie towarzystwo , wspaniale się uczy i nie istnieje dla niej pojęcie
n a r k o t y k ów . Najczęściej jeden przypadek lub sytuacja tworzy ćpunkę .
Uważam też , że tylko jedna sytuacja ,
która nim wstrząśnie może przyczynić się do odrzucenia
NARKOTYKOWEJ NOCY.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 15 Maj 2011, 07:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
2.

Nie wiem czy wiesz , że uzależnienie od narkotyku jest w pewnym sensie chorobą wszystkich bliskich , którzy z Tobą przebywają .
W alkoholizmie nazywa się to ,, koalkoholizm ,, , u ćpunek - nie wiem .
Wszyscy odgrywają jakąś rolę w Twojej NARKOTYKOWEJ NOCY.
Ty przyćpasz powodując reakcję innych ,
a ich reakcja spowoduje ponownie wzięcie przez Ciebie narkotyku .
Cykl ten się powtarza jak spirala, lecz jedziesz po równi pochyłej w dół i trwa tak długo ,
aż w końcu wszystko się rozwali .
Smutek , łzy , rozwody , samotność , rozstania , rozpacz , gorycz ,
porażki , depresja , policja , rezygnacja , choroba , dezaprobata , śmierć .
WYALIENOWANIE !


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 16 Maj 2011, 06:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
________________________________

*3.

Popijając sobie dobre piwko w pubie w Stereo Krogs w mieście nazwanym przez cywilizację Homitków( homo sapiens ) miastem
[ . . . ] , przeprowadziłem sam ze sobą dziwną konwersację o ludziach.
Zastanawiające jest dla mnie dlaczego ludzie zawsze są dla siebie tak okrutni ? Dlaczego tak źle reagują na stwierdzenia , które są nie po ich myśli ? Dlaczego są tak agresywni , gotowi do ataku ?
Dzieje się tak od tysięcy lat , a w dzisiejszych czasach trudno spotkać kogoś wrażliwego , kto byłby gotowy iść na ustępstwa , osobę wspaniałomyślną i zadowoloną z relacji z innymi . Co jest w właściwie grane , bo na pewno nie jest to blues !
Myślę , że porządek jest istotą wszechświata - porządek narodzin , śmierci i tego co pomiędzy nimi . Wydaje mi się też , że tylko człowiek , wśród wszystkich gatunków zamieszkujących Matkę Ziemię, żyje w strasznym nieporządku i zamieszaniu . I to może być wytłumaczeniem zła , które zagościło pośród ludzi. Co jest dla mnie najważniejsze w życiu , a dla Ciebie? Która według mnie , cecha człowieka jest najważniejsza ? Jaka jest niepodważalna wartość w moim zakichanym życiu ?
Jeżeli pielęgnuje się jakąś wartość , tak jak uprawia się ziemię , wówczas nie jest ona rzeczą najistotniejszą. Najważniejsze jest to , co pojawia się w sposób naturalny – cokolwiek by to nie było - bez jakichkolwiek egoistycznych motywów . Z pewnością najważniejsze dla człowieka jest życie wewnętrzne według określonego porządku i w harmonii ze wszystkim , co go otacza. Nawet ze zgiełkiem miasta w którym przez przypadek mieszkam i z czymś co jest wstrętne lub pospolite jak np. skopanie mnie przez łysych playboy`ów. Z tym też żyję w zgodzie, nie ulegając temu i bez zmieniania czy wypaczania porządku w którym żyję .
Tak więc , porządek jest najważniejszą sprawą w życiu , może jedną z najważniejszych.
Dlaczego cechą umysłu funkcjonującego poprawnie , z powodzeniem i precyzyjnie powinien być porządek ?
Porządku nie stworzyła myśl . Porządek nie jest czymś , za czym się podąża dzień po dniu , czymś , co się ćwiczy i do czego się dostosowuje . Podobnie jak strumienie , które wpadają do morza , tak samo strumień porządku , rzeka porządku nie ma końca . Porządek nie może pojawić się , jeżeli zaistnieje jakiegokolwiek rodzaju wysiłek , jakiekolwiek dążenie by osiągnąć lub by likwidować chaos dzięki rutynie , dzięki dokładnie określonym nawykom . Wszystko to nie jest porządkiem . To konflikt jest źródłem chaosu . Konflikt jest jego prawdziwą przyczyną .
To konflikt jest przyczyną brania narkotyków .
Konflikt z samym sobą , konflikt z ludźmi , z zasadami , normami , doktrynami i ideami . Konflikt z życiem.
W życiu wszystko jest walką.
Życie jest konfliktem , zgiełkiem , burzą , a porządek jest stanem umysłu , w którym nie ma konfliktu . Brzmi to wprost nieprawdopodobnie , jakby było powiedziane w jakimś dziwnym języku , jakby było całkowicie obce naszemu własnemu życiu , naszemu własnemu sposobowi myślenia .
Czy Ty Dzieciątko , jeżeli mogę pozwolić sobie na tak zuchwałe określanie Ciebie w poradniku - żyjesz w świecie , w którym panuje porządek i nie ma konfliktu ? Odpowiem za Ciebie , bo taką misję, sam sobie wybrałem pisząc ten poradnik.
Ważne jest , by dowiedzieć się , czy jest ktoś , kto idzie przez życie z łatwością , bez konfliktu . Lub być może , lepiej spytać , czy jako istoty ludzkie , żyjące w chaosie potrafimy znaleźć jego przyczyny lub choćby jedną z nich . Może nie mogąc znaleźć odpowiedzi uciekliśmy w Narkotykową Noc?
Czy wiesz jaka jest natura świata ?
Duże stworzenia żyją kosztem mniejszych , a jeszcze większe stworzenia żyją kosztem dużych . Taka jest kolej rzeczy w świecie natury. I nie ma w tym ani porządku , ani chaosu . Lecz od czasu do czasu i Ty zdajesz sobie sprawę , że obok pełnej harmonii istnieje także ból , smutek i konflikt . Przyczyną chaosu jest nie kończące się dążenie , by zaistnieć , by walczyć o swoją egzystencję. Dopóki umysł , który jest silnie uwarunkowany , ocenia , że czegoś jest więcej , że coś jest lepsze , przeskakuje od jednego do drugiego , dopóki nieuchronne jest pojawienie się konfliktu , dopóty istnieje chaos . Nie dotyczy to tylko słów, lepiej i więcej , lecz również odczuć, jak i mechanizm zdobywania , osiągania korzyści.
Dopóki występuje podział , dwoistość , dopóty musi pojawiać się konflikt.
Z konfliktu zaś rodzi się chaos.
Prawdopodobnie jesteś tego świadoma , lecz ignorujesz tę świadomość , żyjesz w ten sam sposób dzień za dniem , przez całe życie . Owa dwoistość nie jest tylko słowną deklaracją , lecz dokonuje znacznie większego podziału na myślącego i myśl . Tworzą oni nierozerwalną jedność , lecz funkcjonują suwerennie.
To myśl , bawiąc się sama z sobą , dzieli się . Prawdopodobnie ten nieustanny podział samej siebie , to rozbijanie się na fragmenty jest przyczyną chaosu .
Narkotykowa Noc to pułapka w którą wpadłaś , myśląc , że dzięki niej uciekniesz z pułapki.
Uciekłaś z chaosu w chaos. Gdzie się teraz ukryjesz ?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 17 Maj 2011, 06:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
4.
Ukłucie
Kolejny raz źrenica rozszerzona .
Kolejny raz dziecko utraciło życie
Dziecko takie jak ty .
Kolejny umysł opętany ,
Zamroczony .
Kolejny narkoman
W pierścieniach bólu
Zwija się
Pod twoją klatką schodową .
Idziesz dalej ,
A twoje oczy go nie widzą ,
Nie widzą tego dziecka
Zgubionego ,
Ze strzykawką w ręku
I błagalnym wzrokiem
W tobie utkwionym
Ty nie widzisz . . .
Mijasz staruszkę
Tą , co ma tak pusty wzrok
Tą , co pcha wózek ,
Pełen śmieci
Tą , co szepcze sama do siebie .
Idziesz dalej .
Mijasz mężczyznę ,
Dla którego nie istniejesz ,
Dla którego
Ważne jest , aby dojść do domu
Gdzie wódka ,
Gdzie głodne dzieci
Czekają na ojca ,
Który miał przynieść coś do jedzenia ,
Lecz kupił wódkę .
Gdzie wódka ,
Gdzie żona ,
Taka jak ty ,
Skrywa pod makijażem sińce .
Gdzie wódka ,
Gdzie brak prądu .
Idziesz dalej .
Nawet nie spojrzysz
Na dziewczynkę ,
Która wyciąga dłoń
Po kilka groszy ,
Na dziewczynę taką ja ty .
Nawet nie zauważysz
Dziadka grzebiącego w śmietniku
Dziadka , który głoduje
Dziadka takiego jak Ty.
Idziesz dalej.
Nie zareagujesz
Na krzyk ,
Krzyk tej biednej dziewczyny ,
Dziewczyny , która ucieka
Przed jakimś facetem ,
Który chce ją zabić .
Dziewczyny takiej jak ty ,
Dziewczyny , której krzyk
Już zamilkł ,
Zamilkł na zawsze .
Idziesz dalej .
Jakiś bezdomny
Śpi na kartonie ,
Jakiś chłopak ,
Taki jak ty ,
Kopie , bezdomnego ,
Człowiek taki jak ty ,
Krztusi się krwią .
Idziesz dalej .
Patrzysz tylko przed siebie .
Mężczyzna wyrywa ci torebkę
Człowiek taki jak ty ,
Krzyczysz o pomoc ,
Twój krzyk ,
On ucieka
Niezbyt spiesznie
A obok kobieta ,
Kobieta taka jak ty .
Nie zaszczyca cię
Ni jednym spojrzeniem ,
Spokojnie ,
Jak gdyby nic się nie stało
Idziesz dalej... taka, jak ty...


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 18 Maj 2011, 05:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
*5.

Siedząc sobie spokojnie po wielu piwkach w pubie Stereo Krogs i słuchając dobrą kapelę bluesową ,, Gang Olsena ,, , przeprowadziłem sam ze sobą dziwną konwersację . Byłem trochę zazdrosny o to , że chłopcy sobie grają ponad dziesięć lat bluesiki , a ja nie mogę się przebić w show businessie ze swoimi utworami . Może jestem kiepskim bluesmenem ? Tak więc , z tego powodu będąc rozżalonym na cały świat , zastanawiałem się nad publicznością , która była obok mnie.
Większość z nich to małolaci , którzy tak naprawdę nie zwracali uwagi na to , co się gra [ grany był blues ] , lecz ich obiektem zainteresowania były dosyć ładne panie , z którymi prawdopodobnie przyszli . Wszystkie ich zmysły były ukierunkowane tylko na ten obiekt . Niektórzy z nich dużo mówiąc i dyskretnie obserwując swoją wybrankę , kiwali swoją łysą główką w takt bluesowego rytmu , inni wytatuowaną rączką , a niektórzy nawet nóżką ubraną w drogie skórzane porteczki [ spodnie za 1500 zł. ] .
Panie zamiast słuchać bluesa , słuchały swoich wielbicieli wpatrzone zachłannymi i pięknymi oczętami w te nowoczesne postacie , a niektóre nawet w tym zapatrzeniu , kołysały się podświadomie w takt granego bluesa.
Porównałem tą obserwację ludzi , do moich obserwacji natury , gdy budziła się ze snu . Jakże to była inna obserwacja . Obserwując naturę , odczuwałem wielką radość . Niebo było błękitne , słońce powoli wyłaniało się zza wzgórz , rozświetlając wszystko . Patrząc na figlarnego wróbla siedzącego na drucie , widziałem jak błaznuje , skacząc wysoko , wykonując salto i lądując na tym samym miejscu na drucie . Obserwując jak wróbel się dobrze bawi , wzlatując w powietrze , opadając po zatoczeniu i piszcząc przy tym przeraźliwie zapomniałem o sobie . Widziałem tylko ptaka . Mnie już nie było , był tylko szary polski ptak - wróbelek . Obserwacji tej nie towarzyszył przepływ myśli. Były tylko igraszki wróbelka .
Podobnie jest ze mną gdy słucham bluesa lub tańczę ale tylko wtedy ,
gdy mam zamknięte oczy.
Mała dygresja .
Powinnaś sobie zadać pytanie , dlaczego tylko gdy mam zamknięte oczy.
Wracamy do temaciku .
Obserwacja ludzi nigdy nie trwa dla mnie długo . Kiedy obserwuję naturę, robię to z wielką cierpliwością , kiedy patrzy się zapominając o sobie , kiedy widzi się wróbelka , kropelki rosy , pszczoły , kwiaty i ciągnący się szereg mrówek , wówczas czas się zatrzymuje . Jest się w transie podobnym do tego, w jaki wpadam bardzo często - mając zamknięte oczy - tańcząc lub słuchając bluesa . Ludziom szkoda czasu i cierpliwości , by obserwować.
Patrząc , obserwując ludzi , ich sposób poruszania się , ich mowę , ich gesty , może człowiek wiele się nauczyć.
Można obserwować ludzi , nie dając się zwieść ani próżności , ani zaniedbaniu, można dostrzec , że są obojętni i bezduszni. Obserwowanie i uczenie się wymaga czasu , zaś obserwowanie odbywa się poza czasem .
Tak samo gdy człowiek słucha bez jakiejkolwiek interpretacji , bez jakiejkolwiek reakcji , bez jakiegokolwiek nastawienia np. bluesa lub kropelek deszczu , które uderzają w tropik namiotu . Nigdy jednak nie oddajemy się całkowicie słuchaniu , bo zawsze coś nam przeszkadza . Obserwowanie i słuchanie bez reagowania , bez poczucia , że się jest obserwatorem lub słuchaczem , jest wielką sztuką . Obserwując i słuchając , uczymy się nieskończenie więcej niż z jakiejkolwiek książki . Im więcej patrzymy, tym więcej widzimy. Twój umysł jest centrum wszystkiego , wszystkich reakcji , myśli i wspomnień . Jeżeli więc nie obudzimy naszych zmysłów , nie będziemy mogli obserwować , słuchać i uczyć się , co jest bluesem , a co muzyczną tandetą , którą na moje nieszczęście gra się nawet w tym pubie . Ci ludzie , którzy przyszli słuchać bluesa , tak naprawdę nie słuchają go , tylko dlatego , że popełniają podstawowy błąd . Trzeba patrzeć i słuchać w sposób prosty , a wtedy pojawia się świadomość . Jest to świadomość kolorów i dźwięków . Kiedy człowiek nie jest świadomy , wówczas dokonuje wyboru - co robić , a czego nie robić , co lubić , a czego nie lubić. Wybiera swe uprzedzenia , swoje obawy , swoje niepokoje , radości , które pamięta , przyjemności , za którymi goni. To wszystko człowiek wybiera i myślę , że daje nam to wolność . Lubimy tę wolność wyboru ; uważamy , że przy dokonywaniu wyboru wolność jest czymś niezbędnym lub raczej , że możliwość wyboru daje nam poczucie wolności. Tymczasem nie może być mowy o wyborze , gdy widzimy rzeczy zbyt wyraziście. Takie stanowisko wiedzie nas ku świadomości charakteryzującej się brakiem możliwości wyboru , ku świadomości bez lubienia lub nielubienia czegokolwiek . Kiedy zaś osiągniemy tę „naprawdę prostą” , „szczerą” świadomość , w której nie będzie możliwości wyboru , wówczas zbliżymy się do kolejnego czynnika , którym jest uwaga . Pojęcie to w istocie swej dotyczy aktywności rozumu , takich jak poszerzanie horyzontów , pojmowanie , pewna stałość , które się w nim zawierają . Obserwowanie , świadomość , uwaga są związane z rozumem . Rozum zaś jest czymś ograniczonym , uwarunkowanym tym co wiąże się z przeszłością , wrażeniami , tradycjami , całym szaleństwem i dobrocią człowieka . Zatem wszelkie działania wypływające , z tego rodzaju uwagi są ograniczone , a wszystko , co jest ograniczone , nieustannie musi prowadzić do chaosu . Gdy człowiek myśli o sobie od rana do wieczora - o własnych obawach , pożądaniach , wymaganiach i ich zaspokojeniu - wówczas jego egocentryzm całkowicie go ogranicza i musi wywołać konflikty w relacjach z innymi , których świadomość również podlega ograniczeniu. Konfliktom towarzyszą napięcia , różnego rodzaju niepokoje , nieustanna przemoc.
Kiedy jednak człowiek zda sobie , z tego sprawę , kiedy uświadomi sobie , że nie może dokonać wyboru , wówczas doświadczy wglądu . Wgląd nie ma nic wspólnego ze wspomnieniami , z zawartością pamięci.
Wgląd jest jak błysk światła , jak ,, kop ,, po Narkotykowej Nocy. To w nim widzimy z absolutną jasnością wszystkie komplikacje , konsekwencje , zawiłości . Zatem wgląd jest całościowym działaniem .
Nie ma w nim miejsca na żale , oglądanie się za siebie ; nie ma poczucia dźwigania ciężaru czy poczucia krzywdy . Jest tylko czysty , jasny wgląd.
Większość ludzi rozpoczyna swe życie z poczuciem pewności , a w miarę starzenia się pewność ta zmienia się w niepewność. Umieramy więc z poczuciem niepewności. Lecz gdy człowiek zacznie życie w niepewności i będzie nieustannie powątpiewał, kwestionował , pytał , domagał się wyjaśnień ludzkich zachowań, religijnych rytuałów , ich wyobrażeń i symboli , wówczas z tego powątpiewania wyłoni się poczucie prawdziwej pewności . Kiedy na przykład dokonamy wglądu w przemoc, wówczas sam wgląd sprawi , że przemoc zniknie. Ów wgląd dokonuje się poza rozumem , jeśli można tak powiedzieć. Nie ma nic wspólnego z działaniem czasu . Nie dotyczy ani wspomnień ani wiedzy. Co więcej , sam proces wglądu zmienia każdą cząstkę umysłu człowieka . Jest całościowy i właśnie ta jego cecha decyduje o logice , racjonalnym podejściu , rozsądku i sposobie działania.
To przejście od obserwowania i słuchania do gwałtownego wglądu odbywa się nagle , nie zaś krok po kroku , jest jak świst strzały . Ponadto sam wgląd wpływa na umysł człowieka , jednakże nie na sposób myślenia , który uwarunkowany jest pewnymi realiami . Żadne uwarunkowanie nie prowadzi do całkowitej wolności . To o czym myślę dotyczy czasu i jego kresu. Człowiek jest zależny od czasu i zależność ta wpływa na pojawiające się myśli. Tak więc całościowy wgląd pojawia się tam , gdzie kończy się myśl i czas ; wówczas można żyć w zgodzie z umysłem.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 19 Maj 2011, 04:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
6.

Kiedy zapytasz mnie , czemu (?) , jeżeli tak dużo wiem o problemie narkomanii ,
nie wiem, jak odrzucić narkotyki?
Odpowiem Ci tak . Masz rację . Powinienem , przynajmniej w ogólnym zarysie mieć pogląd na temat ewentualnej możliwości odrzucenia narkotyków . Mam go . Odpowiedź jest następująca :
,, Nie jestem pewien czy nie kłamiesz , bo często Twoje pytania są kłamstwem .
Będąc w Narkotykowej Nocy kłamałaś wczoraj , więc będziesz kłamać jutro.
Zadajesz to pytanie dzisiaj , więc to też jest kłamstwo , a ja nie cierpię kłamstwa ,, .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 20 Maj 2011, 05:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
7.

Pętla coraz bardziej zaciskała mi gardło ,
a instynkt samozachowawczy kazał nabrać powietrza w płuca , chociaż jeszcze na trochę życia . Robiło mi się gorąco , a na dodatek mrówki łaskotały mnie w tyłek. Wszystko gdzieś się oddalało . Coraz ciemniej , ciemniej , ciemniej .
Otworzyłem oczy , a tu Louise leży naga w łóżku i ja przy niej .
Jak fajnie mieć kogoś na stałe.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 21 Maj 2011, 06:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
8.

Twój pobyt w NN można porównać do epizodu z życia Szarej Wilczycy , którą złapano w lesie i wypuszczono w centrum miasta .
JESTEŚ osaczona i dopóki Ciebie nie złapią będziesz uciekała, aby żyć w upragnionej wolności , którą dają Ci są narkotyki . Ci wszyscy dobrzy ludzie chcą Ciebie szybko złapać i do czegoś zmusić , ale tylko dlatego , że idą na łatwiznę . Ty nie chcesz być złapana , a oni nie mają czasu, aby przemyśleć jak to mądrze zrobić. Dla mnie jednak jesteś na odstrzał i nie licz na żadną mądrą pomoc , której oczekujesz od obcych ludzi kiedy będziesz złapana. ,,Poradnik dla ...,, jest dla Ciebie pułapką i dlatego też proponuję go nie czytać. W padniesz w nią , a ja będę musiał odstawić Ciebie do Twojej wolności [ las ] , ale bez narkotyków . Pisałem go będąc w sześcioletnim ciągu w NN , lecz ostateczną korektę wykonałem w koszmarnych latach ŻEGNAJĄC WIELKĄ MIŁOŚĆ , KTÓREJ DAŁEM IMIĘ NARKOTYKOWA NOC . Niech Ciebie nie dziwi zjawisko , że piszę w czasie przeszłym , przyszłym i teraźniejszym . To też jest element pułapki . Powodzenia w zabawie i PIF PAF wypadłaś z gry , czyli przegrałaś. Przegrałaś swoje życie .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 22 Maj 2011, 06:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
9.

Zapytałem we wtorek, o godz. 15/16 , przygodnie poznanego pieska o imieniu Hippi :
-co w tobie jest z wilka ?
Odpowiedział mi machając ogonkiem.


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5 ... 45  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl