Ostatnia wizyta: Obecny czas: 28 Kwi 2024, 15:28


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 45  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 28 Cze 2012, 04:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Historia świata , myśli ludzkiej i cywilizacji , to przede wszystkim dzieje stosunków i długie pasmo niezgody między jednostką , a społeczeństwem . We wszystkich społeczeństwach jednostka jest mniej lub bardziej tłumiona, musi się dostosować i naginać do wzorca ustalonego przez teoretyków . Żaden bunt jednostki lub małej grupy nie odnalazł własnej tożsamości i wszystkie wysiłki prowadziły do nikąd . Każda kontestacja była efemerydą z wyjątkiem ruchu hippisów , BO TA IDEA JEST W KAŻDYM Z WAS W MNIEJSZYM LUB WIĘKSZYM STOPNIU ZAANGAŻOWANIA.
Narkotyki to stały element tej subkultury i były tym , czym dla muzyka jest instrument , rzeźbiarza - dłuto , malarza - pędzel itd. Miały służyć w osiąganiu odmiennego stanu świadomości , który był niedostępny przeciętnym ludziom.
1976 ROK BYŁ DLA MNIE ZENITEM POLSKICH HIPISÓW . Pojawienie się w tym roku polskiej heroiny stało się powolną atrofią ruchu hippisów w do dzisiaj . Odeszli przez narkotyki najlepsi dla mnie hipole . W Bolesławcu , była duża grupa około 20 hipisów i wszyscy odeszli przez narkotyki . Mnie się udało , udało się też mojej siostrze . CZEMU MI SIĘ UDAŁO JESZCZE ŻYĆ , A POWINIENEM JUŻ DAWNO BYĆ W KOSMOSIE - NIE WIEM . Już wcześniej nastąpił podział hipoli na tych sterylnych i tych nie sterylnych. Ci sterylni żyją do dzisiaj . Mają rodziny i są częścią społeczeństwa . Jedynie pojawiają się na zlotach , a potem przez cały rok nie przyznają się do tego , że byli hipisami . Dużo zła zrobił i robi internet który stworzył podział na tych wierzących i tych nie wierzących hipoli . Nieznane postacie , które były i są nadal w cieniu ruchu , a określam je jako żabki śmieszki , zrobiły z siebie głównymi postaciami ruchu , co całkowicie mija się z prawdą .Wykrzywiana jest przez prawdziwa historia o polskich hipisach dla swoich egocentrycznych celów . Tych hipoli , którzy nie zatracili w ogóle nie swojej tożsamości , którzy na co dzień są hipisami . . .powtarzam . . . na co dzień są hipisami , jest bardzo niewielu . Moim zdaniem , gdyby nie ks. AndrzeJ Szpak , to po polskich hipisach pozostał by już tylko kurz czasu . Odbywają się pielgrzymki hipisowskie , zloty i pikniki na skraju drogi , czyli takie ogólne polskie zloty hipisów w Olsztynie /Częstochowy 15 sierpnia . Odbywają się też zloty w ciągu całego roku w różnych miastach i organizatorem jest ks. Andrzej Szpak . Nieprzemyślana polska terapia , dostępność do narkotyków, bandyckie zdobywanie pieniędzy na nie, stworzyło zjawisko ćpuna . Branie narkotyków stało celem w samym sobie , sztuką dla sztuki i sposobem na życie ... Nie każdy człowiek może brać narkotyki. Źli ludzie nie mogą brać Narkotykowej Nocy.
-Z tych wypowiedzi można wywnioskować , że jest pan krytycznie ustosunkowany do terapii narkomanów czyli obecnie ćpunów , a właściwie do wszystkiego co jest z nią związane. Czy mam rację ? - zapytał jesienny pan siedzący z bardzo ładną kobietą.
-I tak i nie.
-Czy mógłby pan to uzasadnić i ukazać swoje spojrzenie , oraz skrótowo przedstawić błędy , które , jak można się domyślić z wypowiedzi, popełnia psychologia , prawo i jeszcze wiele innych dziedzin związanych z tym problemem.
Bałem się tęgo pytania , ponieważ natychmiastowo moja odpowiedź tworzy następne i następne pytania , tworząc reakcję łańcuchową. Oprócz moich odpowiedzi każdy w swoich myślach będzie szukał jeszcze jednej - kim jestem , a odpowiedź będzie w takiej sytuacji także tylko jedna - muszę być ćpunem. Trzeba ich wprowadzić ,, w błędne logiczne rozumowanie ,, , a potem im powiem całą prawdę.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 29 Cze 2012, 04:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
-Nie chcąc przebywać w weekendy z moją żoną , ponieważ miałem odczucie , że przestała mnie kochać , zacząłem bawić się w studenta Zaocznego Studium Kultury i Oświaty dla Dorosłych. Moja praca dyplomowa miała tytuł ,, Działalność Kulturalno Oświatowa w ośrodkach resocjalizacji narkomanów ,, , stąd są moje zainteresowania tym problemem. Nie chce mi się rozmawiać krytycznie na temat polskiej terapii, ponieważ dopóki nie pozwoli się na innowacje , a nawet na totalną zmianę tego systemu , ćpun musi gdzieś się podziać. Totalna zmiana to totalna zmiana ; wyrzucić wszystko do kosza - wady i zalety - i nie sugerując się tym co się wyrzuciło [ wiadomości , sugestie , programy , historię , statystykę itd.] i stworzyć coś zupełnie nowego. Jest to możliwe wtedy , gdy zmieni się wszystkich ludzi pomagających ćpunom , a niemożliwe , ponieważ tych ludzi nie zmieni się. Nowi i inni ludzie!
Nie wiem czy wiecie , że Kancelaria Pana Prezydenta Kwaśniewskiego , konkretnie , Biuro Spraw Społecznych otrzymała na początku 1999 roku od firmy Levi Strauss blisko 40 tysięcy dolarów na szkolenie nauczycieli pragnących realizować programy profilaktyczne w szkołach podstawowych , w gimnazjach i średnich.
Ja za tysiąc złotych mogę wydrukować pięćdziesiąt książek pt. Poradnik dla . . . . Pięćdziesiąt ćpunek otrzymałoby moją książkę za darmo.
-Przepraszam . Czy może pan coś powiedzieć na temat swojej książki i czy ta wzmianka o pieniądzach jedną z dygresji , pańskich dygresji? Jeszcze jedno pytanie , czy istnieje jakaś efektywna koncepcja leczenia ćpunów oprócz Monaru ? - spytała jesienna pani.
-O poradniku nie muszę nic mówić , ponieważ cały czas do tej chwili o nim mówię , a zdanie o pieniążkach proszę traktować jako zamknięcie tematu o systemie leczenia narkomanów w Polsce. System ma kasę , bo jest systemem , a to nie jest moja bajka , ponieważ jestem z bajki o Kopciuszku. O koncepcji może pani przeczytać w moim poradniku.
-Myślę , że narkomani to niespokojni i niepoważni ludzie , którzy nie mają spokojnego rozumu i dlatego sięgają po narkotyki. Są niewolnikami swojego wyboru , a człowiek musi kierować swoją psychiką tak jak ja - stwierdził ponownie jesienny pan wpatrzony w bóstwo , które przy nim siedziało.
-Co to znaczy być poważnym ? Co to znaczy , że człowiek ma spokojny umysł lub jak kto woli , rozum ? Czy kiedykolwiek jesteśmy poważni, czy też żyjemy powierzchownie biorąc narkotyki lub odstawiamy przed ładną kobietą księcia z bajki , tylko po to , aby ją przelecieć ? Co to znaczy mieć rozum , którego nie ograniczają jego własne myśli , wspomnienia , refleksje ? Co oznacza mieć rozum wolny od całego zgiełku, od bólu , niepokoju i bezkresnego żalu ?
Czy w ogóle jest możliwe posiadanie wolnego umysłu , nie uformowanego przez jakieś wpływy , doświadczenia czy całą nagromadzoną wiedzę ? Czy można - jak pan mówi - kierować swoją psychiką ?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 30 Cze 2012, 06:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Pańska wiedza o sobie , to nic innego jak tylko ,, czas ,, , czas , który został temu poświęcony. Uczenie się oznacza ,, czas ,, . Nauka gry na gitarze wymaga ogromnej cierpliwości , miesięcy ćwiczeń , lat poświęceń. Uczenie się pisania na komputerze , wymyślenie i zbudowanie sondy kosmicznej , która jest na Marsie - to wszystko wymagało czasu. Czy jednak można nauczyć się wszystkiego o swojej psychice , o tym kim się jest , o tych wszystkich kaprysach , zawiłościach dotyczących reagowania i działania , nadziei , niepowodzeń , żalu i radości ? Czy można się tego nauczyć ? W fizycznej egzystencji gromadzenie wiedzy i działanie zgodnie z tą wiedzą wymaga czasu. Czy zasadę tę , ten sam przepływ czasu odnosi się do świata psychicznego ? Z pana stwierdzenia wynika , że musimy poznawać siebie , własne reakcje , własne zachowania , własne porywy , decyzje, słabości , własny sposób myślenia i wtedy to będziemy mieli rozum aby nie zostać ćpunem.
Można uczyć się tego , co ma swoje granice ,
lecz nie można poznać tego , co ich nie posiada .
Pan i cała reszta cywilizacji Homitków próbuje opanować lub uważa już za opanowane , wszystko to co jest związane z ,, psyche ,, .
Z tego też powodu zamykacie ćpuna w psychologicznej szufladce , lub jeżeli nie jesteście pewni co do decyzji o nim , twierdzicie , że wymaga to czasu i umieszczacie go w ośrodku.
W sferze psychicznej czas może okazać się iluzją , wrogiem prawdy. Myśl tworzy iluzję , a iluzja ta ewoluuje i rozrasta.
Prawdopodobnie iluzje dotyczące życia religijnego na początku były proste, a niech pan popatrzy jakie są teraz.
Obdarzone niezwykłą siłą , dysponujące majątkiem , wspierane dziełami sztuki , bogactwem i hierarchią religijną , domagające się posłuszeństwa , nakłaniające do głębszej wiary.
- Mogę panu zadać jedno malutkie pytanie ? - spytała cichutko buddyska.
- Słucham.
- Czy jest pan osobą wierzącą ? Jeżeli tak , to jakiego wyznania ?
- Dla mnie istniał i istnieje Jezus CHRYSTUS , reszta tej iluzji jest bez znaczenia . Oczywiście bardzo poważnie traktuję mądrości De Mello i Krishnamurtiego. W ogóle , to co ma wartość mądrości i pomaga człowiekowi w życiu ,aprobuję . Wracamy do odpowiedzi .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 02 Lip 2012, 17:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Iluzja , jest wynikiem trwającej wiele wieków ekspansji , ewolucji i kultywowania jej . Tymczasem psychika jest tym , czym jest świadomość . Jest pamięcią tego co wydarzyło się w przeszłości , tego co odeszło .Tak wielką wagę przywiązujemy do pamięci. Bo ,, Psyche ,, to pamięć. Cała tradycja wiąże się jedynie z przeszłością . Lgniemy do niej i chcemy się o niej jak najwięcej dowiedzieć , uważając , przy tym , że czas jest tutaj, tak jak w innych sferach , czymś niezbędnym. Wątpię , byśmy się kiedykolwiek pytali , czy czas - po zakończeniu się czegoś, ma swój kres ? Czy można się czegoś o tym dowiedzieć , lub czy można dostrzec , że wszystko , co wiąże się z iluzorycznością pamięci , która się nam objawia jako coś realnego , może się skończyć ? Jakie więc relacje zachodzą pomiędzy tym , co rozciąga się poza czasem, a fizyczną właściwością umysłu , taką jak pamięć , wiedza , wspomnienia , doświadczenia , jeżeli czas ma swój kres ? Jaka jest między nimi zależność? Wiedza i myśl jest ograniczona , a więc nie może wchodzić w relacje z tym, co nieograniczone, lecz z drugiej strony to , co nieograniczone , może w jakiś sposób porozumiewać się z ograniczonym , chociaż porozumienie to z natury rzeczy jest fragmentaryczne , zawężone i niepełne.
W życiu najczęściej kierujemy się zasadą kary i nagrody , jak dobrze wytresowany pies , który nagradzany jest za posłuszeństwo.
Jesteśmy do niego podobni . Narkoman jest zły , bo bierze narkotyki , a więc trzeba go ukarać lub powiedzieć , że nie ma rozumu.
Chcemy by nasze działania był nagradzane , by doceniono nasze posłuszeństwo. Powinien pan być nagrodzony, będąc posłusznym temu co ustaliła cywilizacja Homitków odnośnie brania narkotyków.
Zaraz też padnie stwierdzenie , że państwo leczy ćpunów ; tak , leczy się ćpunów tylko , że samo posiadanie narkotyku jest już karane . Nie można być ćpunem nie mając narkotyków ? Tak więc , każdy leczący się ćpun jest już z góry przestępcą , a jednak zgłaszający się na leczenie nie są karani.Coś tutaj nie gra , a może to jest tylko gra - gra systemu .
Zabawa o życie . Złapiemy ćpuna , gdy będzie posiadał przy sobie narkotyk , a przecież ćpun musi mieć narkotyk !
System Homitów bawi się życiem ćpunów , ponieważ w każdej chwili każdego z nich można zamknąć do więzienia .
A może systemowi potrzebny jest ćpun , który jest cały czas monitorowany i gdy tylko pojawi się ochota , robi się z nim co chce.
Wystarczy tylko posiedzieć trochę w aptece i każdego młodego człowieka kupującego strzykawkę sprawdzić.
Nie robi się takich rzeczy i dobrze , bo przypominało by to Stalinizm.
Pytanie jest inne. Dlaczego ta zabawa istnieje ? Komu ona jest potrzebna ?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 03 Lip 2012, 05:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Osobiście jestem za legalną sprzedażą narkotyków narkomanom , ale nie ćpunom .Ta legalność nie byłaby dla wszystkich , byłaby też zamknięta w niepodważalnych i sprawdzonych ustaleniach lekarskich. Ćpunów powinno się leczyć metadonem lub umieszczać w Monarze .
Celowo odbiegłem trochę od pańskiego pytania .Wracamy do stwierdzenia, że narkomani nie mają rozumu . Uważam , że powinien pan być nagrodzony za tą wypowiedź zgodną z oczekiwaniami systemu , który bawi się ćpunami - oczywiście jest to żart . Uważam , że powinien pan być ukarany za to , że narkomania to choroba duszy , a to co jest fizycznie niezmierzone , nie można ująć w słowa. Zawsze staramy się to , co niezmierzone , ująć w ramy słów , tworząc nierzeczywisty tego symbol . Uwielbiamy symbole , co oznacza , że nasz umysł jest ograniczony. Dobrze jest być poważnym , dobrze jest zastanowić się nad życiem i go przeanalizować. Powinno się zastanowić nad życiem , przeanalizować problemy wiary i sposoby działania człowieka. Nasze życie jest bardzo krótkie. W tym niedługim czasie nie nauczymy się niczego o rozległej dziedzinie ,, psyche ,, , która jest częścią pamięci , możemy ją jedynie obserwować bez jakiegokolwiek przepływu myśli , obserwować poza czasem , bez wiedzy zdobytej w przeszłości , bez utożsamiania się z obserwującym , który też należy do przeszłości.
-Nic z tego nie rozumiem , a jeżeli nie rozumiem , to wszystko co było powiedziane przez pana jest bzdurą - ponownie stwierdził napuszony jesienny pan.
-Wiem i zgadzam się z panem , lecz to dla pana jest bzdurą , a nie dla mnie.
Ważne jest to , żeby odpowiadający na pytanie rozumiał pytanie i swoją odpowiedź , a gdy pytający nie zrozumie odpowiedzi , to nie rozumie swojego pytania.
Chciałbym zamknąć kwestię mojej książki. Ona nigdy nie zostanie wydana, bo nie można stwierdzić , czy jest za , czy przeciw narkotykom . A coś , co jest po środku nie można ocenić czy można ją wydać , czy też nie.
Ona jest zabawą , tak jak nasza cywilizacja bawi się ćpunami . Dodam na koniec , że prawda jest po środku . Nie , prawda jest zawsze na środku .
-Jeżeli można spytać - odezwała się bogini jesiennego napuszonego pana , co jest dla pana , panie Puńku , najważniejsze w życiu? Jaka cecha jest najważniejsza u człowieka , którą musi pieczołowicie pielęgnować ?
-Nie miałem i nie mam nic , co można określić za najważniejsze w moim życiu. Myślałem , że tą cechą to umiejętność pielęgnacji uczucia do kobiety. Pomyliłem się. Żaden mój związek nie był trwały i chyba już jestem za stary , aby tą umiejętność posiąść. Przyczyną rozpadów moich związków uczuciowych były . . . ,byłem ja. Jedyną rzeczą , którą uważam za ważną jest pogodzenie się z tym, że książkę którą piszę nikt nie wyda, a o miłości już nie myślę.
Dlatego nie wyda , bo
nie można się przebić w tym systemie nie dlatego , że ktoś proponuje coś co jest złe , lecz dlatego , że jest inne . Inne niż reprezentuje system.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 04 Lip 2012, 03:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Mam odczucie , że jest pan już zmęczony ta rozmową , ale jeszcze jedno pytanko . Jak pan uważa , po tym wszystkim co było powiedziane , czy można się wyleczyć z uzależnienia od narkotyków ? - spytała ponownie dama napuszonego Homitka.
Czy mam odpowiedzieć jednym słowem , czy ją rozwinąć.
Jeżeli można ,to jednym słowem i rozwiniętą odpowiedzią.
-Przed odpowiedzią muszę się panią spytać , komu pani zadaje to pytanie , narkomanowi czy człowiekowi , który nigdy nie brał narkotyków ?
-Sprawiłby mi pan ogromną satysfakcję gdyby pan , panie Puńku odpowiedział za narkomana i zwykłego człowieka.
-O.K. Najtrudniejsze i najłatwiejsze pytanie z całej naszej rozmowy , bo składa się z aż czterech odpowiedzi.
Odpowiedź najłatwiejsza , to taka : jeżeli wszystkie odpowiedzi będą na tak , to odpowiedź główna także będzie na tak. Oznacza to , że można wygrać z uzależnieniem od narkotyków.
Odpowiedź najtrudniejsza , to taka : jeżeli chociaż jedna z odpowiedzi będzie na nie , to odpowiedź główna będzie też na nie . Oznacza to , że nie ma możliwości zwycięstwa z uzależnieniem od narkotyków. Czy ma pani ochotę na dalszą część , czy to jest wystarczająca odpowiedź ?
-Pełne , mądrego sprytu wyście z sytuacji . Rozumiem , że tą odpowiedzią chce mi pan dać do zrozumienia jedną rzecz ; czy jest logiczne i jaki sens ma zadawanie tego typu pytań ? Mówię to dlatego , że już na początku całej tej rozmowy odpowiedział pan jednym słowem na to pytanie, które było motywem przewodnim całego monologu.Wydaje mi się też , że był pan świadomy niezrozumienia tej odpowiedzi przez kogokolwiek , ponieważ miał pan ochotę pogadać .
Czy zgadza się pan ze mną ?
-Tak , całkowicie się z panią zgadzam . Nic ująć , nic dodać i być może ta dyskusja nie była przeznaczona do pytających , lecz dla pani.
-Sprytny z pana erudyta.
-Ale tylko w stosunku do kobiet.
-No to jak ? Wyjaśnione zostaną te odpowiedzi ?
-Pani ma córkę w wieku piętnastu , szesnastu lat ?
-Skąd pan wie ?
-Wiem , ponieważ powiedziała mi to pani przed chwilą .
Zadam sobie sam pytanie : czy można uważać za uratowanego od śmierci człowieka w sytuacji , gdy jego wszystkie życiowe funkcje organizmu są podłączone do przyrządów i dzięki nim żyje ? Odpowiedź będzie brzmiała; i tak i nie .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 05 Lip 2012, 04:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Zamilkłem . Mogłem tej przepięknej kobiecie dać jednoznaczną odpowiedź, ale czy jest to jest konieczne. Kobieta ma córeczkę o którą się martwi , aby nie sięgnęła po narkotyki. Moja szczera odpowiedź może ją skierować w złym kierunku .
-Mogę tylko spekulować odnośnie odpowiedzi , sugerując się tymi wiadomościami o których mi wiadomo.
-Myślę , że posiada pan wiadomości - ogromne wiadomości - a więc czekam - napierała przepiękna kobieta.
-O.K . Muszę Pani powiedzieć , że byłem narkomanem przez dziesięć lat , a następnie prawie dwunastoletnim alkoholikiem . Obecnie przez SZEŚĆ lat jestem w Narkotykowej Nocy i teraz też jestem pod jej wpływem . Mówię o tym , bo chcę być fair wobec Pani i siebie i wszystkich słuchających mnie.
-O tym ja wiem , tak jak pan wie , że mam córkę - stwierdziła tęczowa pani.
-To wszystko co powiedziałem i powiem musi pani traktować z dystansu , ponieważ są to subiektywne poglądy .
Jak Pani wiadomo , są dwa rodzaje uzależnienia - psychiczne i fizjologiczne; bardziej pasowało by zamiast słowa fizjologiczne - pokarmowe.
Cała medycyna mówi o tym , że uzależnienie psychiczne trwa całe życie i pojawia się ono już po kilkukrotnym wzięciu narkotyku . Zgadzam się z tym tylko , że niektórzy ludzie już się rodzą z uzależnieniem psychicznym od narkotyków , tak jak muzyk rodzi się z poczuciem rytmu i słuchu. Jak nie można sobie wyobrazić pianisty , który urodził się bez słuchu muzycznego , tak nie mogę sobie wyobrazić narkomana , który urodził się bez psychicznego uzależnienia od narkotyków . Nie oznacza to jednak , że taki człowiek jest skazany na narkomanię.
Pianista będzie pianistą , jeżeli jego życie potoczy się w tym kierunku.
Ćpun będzie ćpunem , jeżeli jego życie potoczy się w tym kierunku.
Takie spojrzenie wyjaśnia wszystkie zjawiska związane z tym problemem i jest odpowiedzią na zadane pytania związane z narkomanią , a ponieważ prawdą jest ostatnie zdanie , tak więc :
,, Jeżeli psychiczna samotność do końca swoich dni jest objawem zdrowia człowieka , to oznacza , że można się wyleczyć z narkotyków.
Jeżeli jest inaczej , to z narkomanii nie można się
wyleczyć ,, .
Wstałem i na stojąco nalałem sobie Ciociosanu . W pubie była cisza i pokazując hey , wyszliśmy idąc w kierunku przystanku na którym Louise cicho powiedziała :
-Spotkamy się jutro o szesnastej u mnie i masz mi powiedzieć wszystko o Narkotykowej Nocy. Wsiadając do autobusu pocałowała mnie w policzek . . .


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 06 Lip 2012, 04:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Dzień trzeci.
Bardzo długo stałem przed drzwiami Louis`y i po raz pierwszy w życiu nie potrafiłem zrozumieć celowości i sensowności tych spotkań. Ten związek nie miał racji bytu - to nawet nie był związek , to było . . . co to było ? Narkotyki , zimny i profesjonalny seks w jej wykonaniu , rozmowy i kółko się zamyka. Gdzie w tym wszystkim , w którym dniu i w jakiej rozmowie było z jej strony uczucie ? Do czego ja jestem teraz jej potrzebny? Nie mogę w to uwierzyć , że skończyła z Narkotykową Nocą . Ona zostanie z nią na zawsze , ponieważ Louise jest jej wytworem. Nie ma szans aby z tym skończyć.
Nikt nie ma szans po tylu latach brania dożylnie.
No nic , wchodzimy . Mogę sobie zadawać takie pytania w nieskończoność nie znajdując na nie odpowiedzi . To koniec najsmutniejszego rozdziału mojego życia w którym wróciłem do narkotyków i prawdopodobnie z nich nie wyjdę ! Tak bardzo chcę zapomnieć o NN , a zostało kilka tygodni do dnia w którym postanowiłem , że muszę coś zrobić , aby pożegnać ten koszmar.
Ten dzień , to jedyny dzień w roku [ WIGILJA ] . Pojadę do mojej ukochanej siostry , która jest daleko w [ . . . ] , ale najpierw jednak muszę pożegnać Louis`ę, chociaż to już formalnie zrobiłem . Pożegnać , to znaczy przestać ją kochać , ale jak można na siłę przestać kochać ? Nie można przestać kochać na rozkaz tak jak , nie można tańczyć na baczność . Jeżeli nawet taki fakt , że była i jest [ ***** ] i codziennie zdradzała mnie z lowelasami , nie wpłynął na moje uczucie ? Chyba to jednak nie miało większego znaczenia dla mnie , kim była i jest. Kocha się prostytutkę , kocha się chorą na AIDS , kocha się szesnastoletnie dzieciątko , kocha się taką kobietę jak Louise.
Była dla mnie kimś , a nie czymś.
Stracone wczorajsze sześć lat i być może stracone jutrzejsze trzy.
Jak ja jeszcze mogę kochać tę kobietę ? Zabieram swoje zabawki i wracam do swojej bajki , a po miłości której nie było , został mi prezent - gówno , Narkotykowa Noc.
Czy życie jest poza mną , czy jest jeszcze trochę przede mną ?


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 07 Lip 2012, 06:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Kończy się coś , co nawet się nie zaczęło. Czy warto było za te parę chwil ...
Wchodzimy , dowiemy się co chce i trzeba spadać.
Zadzwoniłem sygnałem.
Otworzyła drzwi i nic nie mówiąc poszła do pokoju . Usiadła na fotelu i patrzyła w moim kierunku . Miała bezwzględne zimne oczy , do których zdążyłem się przyzwyczaić.
-Ostatni raz przychodzisz do mnie naćpany !
-O.K.
-Czy masz to o co prosiłam ?
-Tak . Powiedz mi tylko , do czego są Tobie potrzebne te wiadomości i czy nie jest już na nie za późno ?
-Te wiadomości są potrzebne tobie , dupku !
-Wiem wszystko o NN ! Wiem , ponieważ Ty nią jesteś. Nie wiem tylko jak można przestać ją brać ?
-Trzeba tylko chcieć !
-Niepotrzebnie krzyczysz . Rozumiem , że masz teraz depresję , ale to kwestia dwóch dni i będzie po wszystkim.
Prawdopodobnie wie , że kłamię , ale nie wie o tym , że nie wyjdzie nigdy już z tej depresji i za trzy lub cztery dni ponownie sobie puknie , a ja naprawdę pragnę , aby jej udało się z tym skończyć.
-Biorąc Narkotykową Noc płaciłaś , ale zapomniałaś , że jeszcze będziesz płacić do końca swojego życia.
-Możesz zacząć mówić - ponownie krzyknęła Louise.
-NARKOTYKOWA NOC . . .
Ty chyba masz szczęście Louis`o , że jeszcze żyjesz biorąc tak dużo i tak często . O działaniu nie będę nic mówił , bo znasz to na pamięć ; przypływ energii , podwyższenie nastroju i podniecenie porównywalne do orgazmu. Myślę , że nie brałaś nigdy speeda . Ma swoją moc , działa szybciej i dłużej, ale za branie jej podwójnie się płaci ; mówię tu o płaceniu zdrowiem.
Głównymi oznakami używania jak wiesz , jest bezsenność , brak łaknienia i rozszerzone źrenice ; przyspieszona czynność serca i szybki oddech podwyższone ciśnienie krwi i zwiększone wydalanie moczu . Potem to już masz przewlekłe zaburzenia snu , niepokój i napięcie.
Prawie połowa ćpunek chciała tylko w imię utrzymania ładnej sylwetki , trochę się odchudzić i została już na bardzo długo , może na zawsze . . .
Wiele razy przedawkowałaś NN i jak wiesz charakteryzowało się to wysoką temperaturą ciała ( byłaś bardzo gorącą kobietą ) , drgawki , śpiączka wysokie ciśnienie, nieregularne bicie serca i . . . krwawienie z naczyń mózgowych , czyli zejście.
Zejście to śmierć. Wiesz o tym ?
-Wiem .
-Od kiedy wiesz ?
-[***** ] .
-W tych dawkach śmiertelnych pobudzenie systemu nerwowego ustępuje szybko depresji , spokojnie zasypiasz i możesz już się nie obudzić. Możesz też poznać co , to jest zawał mięśnia sercowego , arytmia , a także nawet delirium . Myślę , że najbardziej bałaś się depresji . To jest koszmarna sprawa , ponieważ nie chodzi tylko o stan przygnębienia . Depresja po NN ogranicza samokontrolę , a więc ludzie z tendencjami samobójczymi mają krótką drogę do kosmosu . Pamiętam jak miałaś cielesne halucynacje i widziałaś pasożyty skóry , są też urojenia chrząszczy i pająków. Najgorsza jest jednak paranoiczna idea prześladowcza w której będąc , jesteś tego nieświadoma . Ta paranoja jest tak wiarygodna dla ćpunki , że wiele z niej nigdy już nie wyszło.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: PIEKŁO O ŚWICIE.
PostWysłany: 08 Lip 2012, 05:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2010, 19:40
Posty: 3370
Miejscowość: ŁÓDŹ
Pamiętasz jak prosiłem Ciebie abyś nie łączyła alkoholu z NN ? Te dwie substancje działają bardzo dziwnie na siebie.
NN neutralizuje działanie alkoholu , a alkohol z kolei powoduje silniejsze podniecenie. W końcowym etapie to i tak nie ma to dla Ciebie znaczenia , ponieważ ten duet zwiększa ryzyko zejścia śmiertelnego.
W odróżnieniu od innych narkotyków , Narkotykowa Noc działa bardzo szybko destruktywnie na zmysły , myślenie , świadomość , wolę , emocje i inne funkcje poznawcze . Powoduje ciężkie zmiany charakteru , a częstym zejściem jest Zespół Korsakowa. Generalnie są to wszystkie informacje o Narkotykowej Nocy.
Wiesz co ? Muszę Tobie coś powiedzieć , o czym nie wiedziałaś i może dlatego tak długo siedzisz w NARKOTYKOWEJ NOCY. Nie istnieje w tym narkotyku żaden podział na ,, TY I NARKOTYK ,, .
Istnieje jedność , jeden kolor , jedna liczba , jedna sytuacja , jeden człowiek , jedna idea , jedna wartość - jedność.
Mógłbym jeszcze wymieniać około stu różnych ,, czasowych sytuacji ,, lub okoliczności życiowych ćpuna , ale i tak nie zrozumiesz o co mi chodzi.
Oprócz Narkotykowej Nocy i cocainy w każdym uzależnieniu od jakiegokolwiek narkotyku , a więc opiatów , barbituranów i wszystkich innych, zawsze istniał i istnieje podział
TY I NARKOTYK.
Te psychiczne i fizyczne uzależnienia od tych narkotyków są pyłkiem w porównaniu z uzależnieniem od Cocainy lub NN . Te dwie panie są najdoskonalszymi Modliszkami w swoim rodzaju . NN somatycznie działa jak HEROINA , a psychicznie jak COCAINA.
Dwa najpotężniejsze narkotyki . Wiesz co to jest ! Uzależnienie do potęgi N plus K , [ K jest liczbą naturalną ] - wiesz o tym ?
-[ ***** ].
-Nie wiem czy pamiętasz naszą rozmowę o celowości i sensowności życia ? Ona to wszystko zabiera i nas już nie ma . Ona jest nami , a my jesteśmy Nią . Jesteś jednością i nie masz żadnych szans aby tą jedność rozbić . Ja też z dnia na dzień zaczynam to odczuwać.
-To niemożliwe !
-Jeżeli chcesz wiedzieć coś więcej , to stań przed lusterkiem.
-Nie rozumiem ?
-Zobaczysz w lusterku siebie i stwierdzisz , że widzisz tylko postać. Będziesz się przyglądała i zobaczysz smutną twarz , przepiękną sukieneczkę , ewidentny na wyrost makijaż , ładne usta i oczy. Nic więcej nie zobaczysz , bo jesteś chora . Nie dotrzesz do swojej psychiki , nie masz żadnych szans dotrzeć do niej poprzez zmysły. One już nie są twoimi zmysłami , bo chora jest cała Twoja osobowość , a więc cała jesteś chora. Jeżeli na lusterku napisałbym szminką słowo , kocham , to niewidomy człowiek tego nie zobaczy.
-Możesz przestać filozofować i wyjaśnić mi to !


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 450 posty(ów) ]  Moderator: puniek Idź do strony Poprzednia  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 45  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 33 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl