Strategia uniku. Strony deklarują dążenie do zgody , ale wynajdują wiele trudności obiektywnych , które opóźniają lub uniemożliwiają zawarcie porozumienia lub jego realizację. W razie zawarcia umowy strona stosująca tą strategię postępuje nadal po swojemu. Przyjmuje uzgodnienia , ale łamie je w praktyce, postępuje sprzecznie z tym co sama głosi. Dla drugiej strony jest to bardzo irytujące . Strategia pozornych rozwiązań. Strony udają , że konflikt nie istnieje , ignorują przyczyny sporu , twierdzą, że wszystko jest dobrze ,, przyklepują ,, problemy zamiast je ujawniać. Obie strony mają poczucie fałszu takiej sytuacji , a ich kontakt nabiera cech gry, ponieważ otwarta komunikacja staje się niemożliwa , a negatywne emocje – nie wyrażone i nie odreagowane - wzmagają nieufność. Konflikt rozwiązany w sposób pozorny ma tendencje do odradzania się lub przenoszenia na pola zastępcze. Strategia ,, pozornego zaniedbania ,, . Polega na tym , że konfliktu nie rozwiązuje się szybko , pozostawiając sprawę własnemu biegowi. Strony nabierają przekonania co do własnych racji, gromadzą argumenty , dokonują wstępnej ,, wymiany ciosów ,, . Odwlekanie próby rozwiązania konfliktu najczęściej nie jest działaniem celowym , nie mniej skutki są zawsze podobne. Im dłużej trwa konflikt , tym trudniej się z niego wycofać , choćby przedmiot sporu był bagatelny , a żadna ze stron nie chce przegrać , okazać się gorszą . Zastanawiam się w której strategii można Ciebie umieścić , a w której można umieścić mnie ? Co do Ciebie , to celuję w pierwszą. Trwając w tej strategii Twój wyimaginowany przeciwnik [ rodzice ] po wielu miesiącach lub latach wpadają w sidła poczucia bezradności i przestaje ich interesować Twoja postać. Celowo napisałem ,, TWOJA POSTAĆ ,, , ponieważ dalej będą walczyć o Twoje, nie warte jednej igły życie , lecz w tej walce będzie ,, chłód ,, . . . . Tu dałem wielokropek , ponieważ przed tym chłodem walczyli z Twoim nałogiem , a po w tym chłodzie następuje ostatni dramat tej strategii - przeciwnikiem jesteś Ty, którego trzeba zniszczyć. Będą walczyć z Tobą. Co do mnie , to za mną jest już pół wieku życia biologicznego , trzydzieści dwa lata undergroundu , więc mogę sobie pozwolić nie mieć żadnej z nich [ REF. 18 ]. Przedstawione strategie i techniki postępowania prowadzą w sumie do przedłużenia lub eskalacji konfliktu , a tylko niekiedy do załagodzenia [ jak np. gra na czas lub używanie pośredników - gdy rozbudzone emocje uniemożliwiają szybkie rozwiązanie sporu ]. Pytanie : co ćpunka ma zrobić , jak postępować , by konflikt rozwiązać ? Przede wszystkim musisz wiedzieć , że chcesz go rozwiązać - coś uzyskać nie niszcząc przeciwnika , ale też z czegoś ustąpić - i wierzyć , że rozwiązanie jest możliwe. Próba rozwiązania ma sens o tyle , o ile potrafimy zinterpretować konflikt jako konstruktywny [ obu stronom chodzi o coś ważnego i obie mogą coś uzyskać ] . Problemem w tej kwestii jest - nazywam to - paradoks sytuacyjny. ,, Dopóki Ćpunka będzie miała świadomość , że całego serca wielu ludzi pomaga jej w zakończeniu podróży w Narkotykową Noc , dopóty będzie w niej tkwiła ,, . Miłe dwa słowa ,, z całego serca ,, . Usłyszałaś je kiedyś , będąc w Narkotykowej Nocy ?
|