doziemiobiecanej.pl http://www.doziemiobiecanej.pl/forum/ |
|
PIEKŁO O ŚWICIE. http://www.doziemiobiecanej.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=425 |
Strona 41 z 45 |
Autor: | puniek [ 19 Lip 2012, 05:01 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Nie chcę przez to powiedzieć , że nie można ją odstawić na boczny tor . Można , lecz Ty nie będziesz Tą , którą byłaś w dzień przed pierwszym wstrzyknięciem i dlatego ponownie do niej wrócisz. W Narkotykowej Nocy umieściła Ciebie wartość o samej sobie i ta wartość iluzorycznie realizuje to , co z nią jest związane. Daje i spełnia coś prywatnego , osobistego ukrywanego w zakamarkach Twojej duszy. Puszysta kobieta nie jest już dla siebie puszysta , skromna jest pełna seksu , brzydka staje się Marilyn Monroe , a erotomanka - Wenus z Milo. Czy mam prawo krytykować to , że NN iluzorycznie spełnia ukryte Twoje pragnienia lub marzenia i przez chwilę jesteś szczęśliwa ? NIE MAM TAKIEGO PRAWA. Ja nigdy nie byłem ani za , ani przeciw narkotykom . Może dlatego , że jestem narkomanem i być może , dlatego , że nie udało mi się i nie uda zrealizować , chociaż jednego pragnienia. Wiem jednak , co to jest dno Narkotykowej Nocy, które nie tylko Ciebie krzywdzi , ale nawet tych , których kochasz. Będąc na tym dnie , jesteś wściekłą kotką żyjącą tylko zasadą , po trupach do celu. Jesteś nieobliczalna. Jesteś przewrotna. Jesteś niszczeniem . . . Pukasz sobie spokojnie i nagle , aby się z kimś spotkać , porozmawiać czy zabawić , nie potrafisz . Nie potrafisz bez NN , jesteś już od niej psychicznie zależna , a ona jest określonym ubiorem na każdą Twoją życiową sytuację. W rzeczywistości jesteś naga . . . Nie interesuje mnie cywilizacja Homitków , ale ponieważ powstało niebezpieczne zjawisko na dyskotekach , spotkaniach i koncertach muszę o tym napisać .To zjawisko jest tym , czym był kiedyś alkohol , a ty nie jesteś osamotniona w swoim iluzyjnym szczęściu. Występuje tam tzw. branie do nosa co dla mnie jest snobistycznym spojrzeniem na jej działanie. Biorąc ją w ten sposób jeszcze bardziej się od niej uzależnia , lecz odbywa się to wolniej i prawie niedostrzegalnie. Gdy do tego doda się to ,co z niej robią dealerzy jest dla mnie bezwzględnym zabójstwem tych , którzy rozpoczęli podróż w Narkotykową Noc. Zły dealer sprzedając trefny towar ma na swoim sumieniu nie jedną z ćpunek , a może nawet Ciebie przyczyniając się do osiągnięcia w kosmicznym przyśpieszeniu degenerację lub nawet przedwczesną śmierć. Przez osiem miesięcy , gdy zamknięto ,, dobrego deladera ,, brałem koszmarnie spreparowane działki . Ponieważ przed tymi koszmarnymi ośmioma miesiącami byłem profilaktycznie u lekarza aby dowiedzieć się w jakim stanie degeneracji jest mój organizm , przeżyłem bardzo miły szok . Wszystko funkcjonowało , jak piszą lekarze , ,, w granicach normy ,, , a jak wiesz biorę już sześć lat . USG , EKG , Echo sonda , badanie krwi , moczu , wzrok , słuch itd. wykazywały , że jestem całkowicie zdrowy [ umownie] . Nie może być mowy o pomyłce , bo były to płatne badania i konsultacje w takim szerokim zakresie. Następny koszmar przeżyłem po ośmiu miesiącach brania trefnego towaru, lecz tym razem był on prawdziwy . Przeżyłem go , gdy zgłosiłem się do okulisty , a ta wizyta pociągnęła za sobą pobyt w szpitalu. To nie jest blef panno Louis`o. Kupując towar od ,, bardzo złych deladerów ,, , a teraz gdy to piszę mam prawo nazwać ich ,,skurwielami,, , nie dość , że straciłem w przeciągu tych ośmiu miesięcy bardzo dużo pieniędzy na ten towar , co przez rok u dobrego , to jeszcze. . . Na badaniach okazało się , że ze zdrowego człowieka powstał wrak. Badania i konsultacje przeprowadzał ten sam lekarz , któremu powiedziałem całą prawdę , a on w zamian powiedział , że jestem somatycznym wrakiem , a ponieważ wiesz o tym , że piszę książkę , to sobie przeczytaj refleksję o numerze czterdzieści trzy i tam się dowiesz o moim zdrowiu. |
Autor: | puniek [ 20 Lip 2012, 04:05 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Bardzo często później zastanawiałem się nad faktem o którym już dawno temu pisano w USA. Po zlikwidowaniu przemytu tranzytowego heroiny z Francji do USA , a pokazane jest to w bardzo dobrym filmie pt. ,, Francuski łącznik ,, , wzrosła bardzo wysoko przestępczość związana z narkotykami. Wzrosła też dwukrotnie ilość zgonów u narkomanów. Zabrakło przez jakiś okres dobrego towaru. Paradoks , koszmarny paradoks. Spreparowana w ohydny sposób Narkotykowa Noc tworzy koszmarną przestępczość , która w jakiś niezrozumiały dla mnie sposób , nie jest ujęta w Kodeksie Karnym odnośnie narkomanii. To jeszcze nie koniec. Zamykanie ,, dobrych dealerów ,, tworzy powstawanie na ich miejsce kilkunastu złych , a ci powodują jeszcze większy wzrost przestępczości. To jeszcze nie koniec. Wzrost przestępczości zwiększa ilość ćpunów , ponieważ ,, dobry delader ,, nie sprzeda towaru małolatom i nowym ćpunom. To jeszcze nie koniec. Śmierć i degradacja zbiera swoje żniwo. System w którym tkwimy doskonale o tym wie i dlatego nic się nie zmieni . Kogo obchodzi umierająca ćpunka , nie z powodu swej choroby , lecz z powodu kupionego zmielonego szkła w towarze ? Kogo to będzie obchodzić ? To tylko ćpunka . . . Narkotykowa Noc jest spoiwem , rozpędza zabawę , obala zasady i bariery; jest wspaniale , a później [*****] i do ,,domciu ,, . Złem jest to , że NN zmienia cel spotkania czy zabawy , bo ,, większa większość ,, z kobiet znajduje się nagle w łóżku u obcego faceta , wcale się temu nie dziwiąc. To bardzo dziwny afrodyzjak , bo likwiduje bariery , ale nie ma to nic wspólnego z wolnością seksualną , która była u hippisów . Najdziwniejsze jest jednak to, że degeneracja jest u każdej z kobiet trochę inna , a im bardziej ktoś jest twórczy i inteligentny, przebiega wolniej. To wszystko jest fajne , to wszystko jest inne , szybkie i tajemnicze. Nagle pojawia się DZIWNY PSYCHICZNY GŁÓD . Narkotykowa Noc osiągnęła swój cel. Wchodzisz w jej głębię i gdy nie pukniesz , to właściwie wegetujesz . Wiesz już , że wszystkie Twoje sprawy, życie erotyczne, zabawa , rozmowa , nauka , uśmiech i pocałunek bez niej są dla Ciebie gównem - nie widzisz sensowności w tym . Zostajesz sama. Jesteś samotnością , a to co dla ludzi jest radością i sensem życia , dla Ciebie jest smutkiem i bezsensem . Jesteś w niebycie , a gdy pukniesz , świat jest ponownie Twój i wracasz do bytu. Gdy przez jakiś czas nie bierzesz i przychodzą smutne i prawdziwe refleksje, analizujesz swoje straty i jesteś całkowicie inna . Jesteś zawiedziona na sobie oraz na przyjaciołach , którzy traktują Ciebie bardzo zimno. Często wracasz do chwil bez niej , jeżeli takowe miałaś . Czasami wydaje się Tobie , że płaczesz , nie chce się Tobie żyć , pojawia się chaos myślowy. Kłamiesz , okłamujesz wszystkich , nie wiesz kto jest wrogiem , a kto przyjacielem. Winą za taki stan obarczasz innych ludzi , najczęściej tych , którzy bezinteresownie Tobie pomagali . A ja Tobie mówię , że Winne są kwiaty. Wszyscy znajomi , którzy znają Twój problem patrzą z pogardą , a Ty się motasz i masz porażone zmysły. Nie masz już nawet jednego centymetra kwadratowego ciała , którego nikt nie dotknął ! Nie masz jednego centymetra kwadratowego duszy , której nikt nie dotknął ! Jesteś życiową prostytutką , a wszystko co daje życie , traktujesz jak prostytutka nowego klienta. To koniec bajki o Tobie . . . o nas. |
Autor: | puniek [ 21 Lip 2012, 06:45 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Ominąłem najczarniejszy rozdział tej bajki - opis Twojego pogrzebu. Ominąłem też rozdział w jaki sposób zdobywasz NN. Ominąłem rozdział o wszystkich porażkach życiowych i stratach. Dzisiaj jesteś sama , a wczoraj się bawiłaś. Dzisiaj płaczesz , a wczoraj się śmiałaś. Twoja osobowość wygląda jak rozwalony domek z kart , a Ty musisz go ponownie wybudować. Nie potrafisz jednak wybudować domku z kart , bo nigdy tego nie robiłaś , a najsmutniejsze jest to , że mieli Ciebie tego nauczyć w ośrodku w [ . . . ] i o tym zapomnieli ! Przekonaj się , jeżeli masz karty. . . Jutro jest poniedziałek. Masz spotkanie z chłopcem , którego poznałaś po NN na dyskotece lub w łóżku i musisz puknąć. Musisz być kobieca . . . i zapamiętaj. Narkotykowa Noc wróci do ciebie. Wraca , jak morderca na miejsce zbrodni. Ona zawsze wraca . . . i przypomnisz sobie rozwalony domek z kart. Stań , przed lusterkiem , stań naga , bo prawda jest naga. Popatrz w oczy. Taką chciałaś być ? Popatrz w swoją duszę. Czy taką chciałaś być, jak ta pani w lusterku ? Narkotykowa Noc zawsze wraca ! Mówili Tobie , że Narkotykowa Noc jest narkotykiem ! Okłamali ciebie. Narkotykowa Noc nie jest narkotykiem ! Pomagali Tobie , abyś nie była ćpunką ! Brawo, przecież TY NIE JESTEŚ ĆPUNKĄ. Zapłaczę . . . Przytulę CIEBIE w samotności i pogłaszczę po włosach. Wiem co Ciebie czeka . Wszyscy się pomylili. Pomyliłaś się Ty . . . Pomyliłem się ja . . . , a życie toczy się dalej. Postscriptum. Zadasz sobie pytanie - co masz robić ? Już coś robisz. Czytasz ten list, następnie idź oglądnąć film pt. „Requiem dla snu,, i ,,Trainspotting ,,. Co dalej ? Nie chcesz brać, to musisz znaleźć kogoś , kto pogłaszcze Ciebie po włosach , a nie po brzuszku . NARKOTYKOWĄ NOC z wielkim bólem w każdej chwili odstawisz na boczny tor , będąc nawet degeneratką. Jeżeli Ty już nie będziesz potrafiła , to ktoś być może zrobi to za Ciebie . Ten ktoś będzie już musiał z Tobą być do końca Twoich dni [ mówię tu o miłości , kontrowersyjnej platonicznej miłości , ponieważ Ty nie potrafisz już kochać ]. Odstawić na boczny tor nie oznacza jednak , że się jej pozbędziesz , bo problemem dla Ciebie będzie regeneracja wszystkich sfer psychiki i stworzenie autentycznego stymulatora do życia. To jednak najczęściej jest niemożliwe , a wystarczy sobie puknąć i ,,niemożliwe staje się możliwe,, Kółko jest zamknięte. |
Autor: | puniek [ 22 Lip 2012, 06:11 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Sama kwarantanna czy abstynencja najczęściej przynosi odwrotny skutek, bo branie NN jest szaleństwem i tylko szalone metody są efektywne . Nikt sobie jeszcze nie zdaje sprawy jak bardzo niebezpieczna jest już dzisiaj . To nie tylko moda , styl , kontestacja , element kultury , obyczajowość , bunt , subkultura i forma zabawy . To też powolne samobójstwo. Często NN zatrzymuje się na krótko u ciepłych , dobrych i wrażliwych kobiet, a na długo lub na zawsze , zatrzymuje się u kobiet zadufanych w sobie , egoistycznych i przebiegłych KSIĘŻNICZEK ŻYCIA , tworząc z nich chodzące zło . Nie udało mi się Tobie pomóc lub nie wiedziałem jak to zrobić , a teraz nie mam prawa pomagać , bo sam jestem w NN. Myślałem , że miłość przezwycięży nawet śmierć , a ona przegrała z NN. Przegrałem , przegrałem siebie. Jesteś tak chora i nie ma możliwości nawet ukazania tej choroby. Być może ja także już jestem chory , bardziej niż Ty i to wszystko co mówię jest chore. Niezbadane są skrzyżowania dróg Narkotykowej Nocy. Masz tylko zdrową zasadę chorej osobowości - zdobyć i zniszczyć. Gdzie się pojawisz tam są łzy , żal i gorycz ? Mając chore emocje , nic Ciebie nie wzruszy, nic nie zaboli. Pozostawiasz za sobą skopanych ludzi , podeptany ogród kwiatów , spalone lasy , nienawiść i umierasz myśląc , że żyłaś szczęśliwie tworząc szczęście. Umierasz bez bólu , bo nawet jego nie posiadasz - mówię o bólu psychicznym. Umierasz z wycieńczenia. Umierasz na wylew krwi do mózgu. Umierasz na zawał. Umierasz na marskość wątroby , rozwaloną trzustkę lub nerki. Umierasz w szpitalu psychiatrycznym na samotność . Umierasz w Hospicjum. Umierasz na ławce w parku. Umierasz najczęściej z powodu trefnego towaru. To tylko wierzchołek góry lodowej - ten trochę smutny. Bardzo dobrze wiesz ile jest bólu , żalu i smutku jest w Twoim sercu. Potrafisz to sobie jeszcze wyobrazić , gdy widzisz swoją przeszłość i siebie. Stoisz naga z zimnymi ładnymi oczyma na środku pustyni i nie wiesz w którym kierunku iść i masz takie same oczy , jakie miał mój najukochańszy brat bliźniak , gdy umierał. Ona jest już Twoim stymulatorem , a jak wiesz , życie ma sens , kiedy są w Tobie bodźce. To one budują i tworzą życie , one też tworzą Ciebie , dzięki nim wspinasz się w życiu , idziesz do przodu , ŻYJESZ i walczysz o siebie i o to , co jest Twoje. One pomagają zrealizować pragnienia i pomysły. Ustalają wartości, bronią Ciebie , znajdują Twoje miejsce w życiu . Kształtują i tworzą rzeźbę , „ jaka masz być ,, , prowadzą do Twojego miejsca w świecie materialnym i duchowym. Bodźce to motywacja do życia. Nie masz bodźców , żyjesz będąc martwą. Koszt , który poniesiesz za pobyt w NARKOTYKOWEJ NOCY jest dla Ciebie niewyobrażalny. Na pewno pomyślisz w tej chwili , że nie mam prawa krytykować Ciebie biorąc sam dożylnie. Mam prawo w stosunku do Ciebie , bo bardzo Ciebie kochałem i pomimo , że mnie wykorzystałaś piszę jakie zło niesie Narkotykowa NOC , aby Tobie pomóc. Zapamiętaj ! Za chwilę życia , taką jaką chcesz być , płacisz całym swoim życiem. Musisz mi też zapłacić jeden grosik , bo poprzybijam mały gwoździk do Twojej trumny w postaci słów : ,, Można te najwspanialsze chwile , których brakowało Tobie w życiu , osiągnąć bez Narkotykowej Nocy ,, . Dziękuję za miłość i żegnam na zawsze , a także Tobie wybaczam. Puniek. |
Autor: | puniek [ 23 Lip 2012, 04:54 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Akt czwarty. Egzekucja. Porównałem Narkotykową Noc do huby , która zaatakowała cały Twój organizm i duszę. Wszystko masz chore i nawet nie możesz stwierdzić, że jesteś chora , bo nie masz punktu odniesienia i skali porównawczej. Chora jest Twoja psychika . Chore jest wszystko, co jest z Tobą związane. Chory jest świat , ludzie i kwiaty polne , masz nawet chore spojrzenie. Będąc chora twierdzisz , że jesteś zdrowa . Może masz filozoficzną rację , bo ja też nie wiem , kto z nas jest zdrowy. Może człowiek chory psychicznie, a więc i Ty i ja jesteśmy zdrowi , a wszyscy inni są chorzy ? W tym świecie i w tym życiu dla świata , który żyje tak jak sobie to ustalił , jesteśmy chorzy. Narkotykowa Noc w hierarchii narkotyków w kraju w którym żyjesz i ćpasz zajmuje jedno z czołowych miejsc. Ponieważ jestem czynnym narkomanem , ten poradnik generalnie jest chorym poradnikiem i nie bierz poważnie , to co napisałem w rozdziale od autora. On nie jest dla tych Dzieciątek które ćpają ; one taki poradnik mają w swojej głowie. Pomyśl , po co będzie potrzebny E.Claptonowi ,, Poradnik dla bluesmena,,? On jest przeznaczony przede wszystkim dla CIEBIE , bo Ty jesteś tą poetycką duszą która chce zakosztować szczęścia „ tylko niewinny jeden raz ,, , przeznaczony jest także dla Twojego tatusia. W okresie wojny Wietnamskiej piloci przed odlotem na akcję dostawali czekoladę , w której była określona ilość NN. Początkowo byli oni tego nieświadomi , później milcząco to zaakceptowali. Dzięki tej czekoladce pozbywali się strachu i lęku , czuli się pewni siebie , a ich doświadczenie i fachowość połączona z tą czekoladką przynosiła niespodziewane efekty. W zapomnienie poszły radzieckie rakiety ziemia - powietrze , a wróg był dla nich pyłkiem , który można zdmuchnąć .W tej czekoladowej sprawie ujawniło się jeszcze jedno nie do przewidzenia zjawisko. Żony pilotów , które dostały raz taką czekoladkę , ciągle prosiły o dostarczenie następnej. Jest to inteligentny i przewrotny narkotyk , ponieważ działa tylko na najważniejsze i decydujące o Twoim życiu sfery w mózgu. Działa na zakodowany Twój zasób wiedzy , na temperament , inteligencję , emocje , pamięć , działa także na sferę odpowiedzialną za sen , zmęczenie , głód , a co najważniejsze na talent twórczy . O twórczości już pisałem. To doskonała szachistka , która rozpoczęła z Tobą grę i wygra , jeżeli podejmiesz z nią walkę ! Nie masz Dzieciątko żadnych szans , bo już w pierwszym ruchu zabiera figurę o nazwie ,, samoocena ,, . O tym też już pisałem i zaraz sędzia - a jak wiesz , rozdział jest Twoją egzekucją - poprosi mnie do siebie na rozmowę , że się powtarzam. Ona jest wspaniałym strategiem . Następny cios to pozbawienie kontrolowania przez siebie każdej myśli , zachowania , reakcji itd. Ustawia się do Twoich pragnień i oczekiwań i je realizuje , a Ty w to wierzysz jak dwuletnie dziecko mamusi. |
Autor: | puniek [ 24 Lip 2012, 05:04 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Po jakimś okresie dojdziesz do wniosku , że NN jest także Twoją mamusią, lecz to jest iluzja za którą zapłacisz najwyższą cenę A TĄ CENĄ JESTEŚ TY. Daje pewność siebie , a pewność jest gwarancją , że załatwisz wszystkie sprawy, wygarniesz wszystko to , co w Tobie siedziało , zakończysz wszystko co miałaś nie zakończone ? Zlikwiduje bariery moralne , wszystkie zasady istniejące w społeczeństwie i aktywni Twoje myślenie w iluzji ? Przeanalizujesz wszystkie sytuacje , znajdziesz wyjście z sytuacji bez wyjścia ? Rozwinie Twoją twórczość , która zaskoczy wszystkich Twoich sceptyków. W seksie, w rozmowie , w tańcu , i skopaniu leżącego hippisa będzie s t y m u l a t o r e m , który jednak zależny jest od Twojego charakteru . Tak Dzieciątko , ten narkotyk to NIEDOKOŃCZONY OBRAZ NIESKOŃCZONEGO WRAŻENIA. Kiedy idziesz ulicą i widzisz kilka malutkich dzieci bawiących się w piaskownicy, widzisz obraz ogólny ? Ten obraz to radosne dzieciaki. Widzisz całościową sytuację , ale nie widzisz wielu dużych i małych elementów , składających i tworzących go . . . Tak Dzieciątko , te dzieciaki to NIEDOKOŃCZONY OBRAZ NIESKOŃCZONEGO WRAŻENIA. Nie mogę i nie mam prawa powiedzieć Tobie w jaki sposób doszedłem do istoty uzależnienia od Narkotykowej Nocy i nie powinno to Ciebie interesować ! Mnie nie interesuje skąd będziesz miała szmal na grama , gdzie kupisz i ile będziesz brała. Kochane Dzieciątka. Można Was uchwycić i stworzyć trzy grupy, a na każdą z tych grup działanie jej jest lub będzie zupełnie inne , bo te grupy diametralnie różnią się od siebie. Wszystkie inne narkotyki działają podobnie na każdą grupę , ale ona jest PROFESJONALISTKĄ I POSIADA BŁYSKOTLIWĄ INTELIGENCJĘ. Jest wybiórcza i przewrotna jak ten poradnik. Nie wiem w której grupie jesteś , może w żadnej i wtedy pomyślisz sobie , że ten poradnik pisał debil . Mam gdzieś Twoją opinię ! Nie interesuje mnie ona na dzień dzisiejszy. Nie interesuje mnie to , jak głęboko zanurzona jesteś lub nie jesteś narkotykowym gównie. Ja nie mam ochoty Ciebie ratować , bo nie potrafię pływać w gównie , do którego wskoczyłaś niszcząc każdą przeszkodę lub barierę , która w tym przeszkadzała. Kąpiesz się w swoim szczęściu i NIKT NIE MA PRAWA TEGO SZCZĘŚCIA TOBIE ZABRAĆ i tu Ciebie zaskoczę i zmieniam zdanie . Ten poradnik jest Dla Dzieciątek , które chcą jednak ćpać. Jeszcze tego nie zrozumiałaś !Ten , kogo nie interesują narkotyki nie będzie wysilał się go przeczytać. Po co rolnikowi , który jest w organizacji ,, Samoobrona ,, Ś.P. pana Leppera, przeczytanie o próbach znalezienia stałego paliwa do wahadłowców. Chyba jednak się pomyliłem z tym przykładem , bo Samoobronę na pewno może to zainteresować. Błąd , ale gdyby pan Lepper jednak zainteresował się tym paliwem , może by nie było afer paliwowych ? |
Autor: | puniek [ 25 Lip 2012, 04:04 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
On także jest dla Ciebie , która mówi ciągle , że chce z tym skończyć, a tak naprawdę to jest na odwrót. Nawet gdy żadnej z was nie pomoże w ćpaniu lub jego odrzuceniu , to też mam to ,, totalnie w dupie ,, .Poradnik na pewno pomoże jednej osobie , która wypłynie z gówna i dopłynie do brzegu gdzie nie ma narkotyków. Ja będę tą osobą i ta satysfakcja mi wystarcza . Wygrałem mając przegrać . . . Mam wybór. Wybrałem degenerację i być może uda mi się z niej uciec ? Pierwsza Kobieto Podziemia ! Będąc jeszcze niewinnym motylem zaczęłaś brać. Bardzo źle , że tak wcześnie , bo mogłaś poczekać na ten poradnik. Myślę , że to była ucieczka od świata , który Ciebie krzywdził , albo od człowieka , który być może nawet okaleczył . Dokonałaś nieświadomie najgorszego wyboru , który wpłynął i będzie wpływał na całe Twoje życie. Nie uważam , że jesteś czemuś winna , bo byłaś dzieckiem i nie wiedziałaś , że powstanie z Ciebie „ monstrum ,, .Narkotykowa Noc wychowała Ciebie i stworzyła swój obraz, na który jedynie składają się wszystkie złe cechy , jakie może posiadać człowiek. Tam , na początku gdy miałaś czternaście lub szesnaście lat , bardzo łatwo można było Ciebie uchronić przed Nią . Nikt jednak tego nie zrobił , może Ty nie chciałaś , albo wybrałaś ludzi , którzy na to pozwalali . Być może miałaś złego nauczyciela ? Jest jednak w braniu narkotyków jeden dzień przed przekroczeniem BARIERY POWROTU Z NARKOTYKOWEJ NOCY, w którym masz wyostrzone spojrzenie , wysoką samoocenę i absolutną świadomość , że NN degeneruje bardzo szybko psychikę. Doskonale w tym dniu rozumiesz bezsensowność takiego życia , wiesz nawet o tym , że jutro już będzie za późno , bo popłyniesz rzeką bez powrotu. Dokonujesz wyboru i . . . dalej ćpasz. Gdy ten dzień ZAWITA DO MNIE , skorzystam z tego dobrodziejstwa i wycofam się... jak Bóg da! Możesz wszystkim wmawiać , sugerując się przykładami , literaturą i statystyką . Możesz znać różne teorie wyjaśniające i tłumaczące Twój nałóg. Możesz ukazać swój ból , skruchę , bezradność i bezsilność. Ja na to się nie nabiorę . Miałaś jeden dzień lub będziesz miała w którym , to nie Narkotykowa Noc wybrała Ciebie , lecz Ty wybrałaś ją. Miałaś szansę , chyba daną od Boga i . . . dalej ćpasz. Tam w przeszłości zapłakałbym nad Twoim losem , a dzisiaj - chyba też - może dlatego że , jesteś głupia. Nie masz żadnych wartości , ideałów , a resztę już znasz. Nie chcę już dalej opisywać Twojego staczania się , bo nie chcę Ciebie dobijać, a powinienem. Narkotykowa Noc przez dosyć długi okres nie niszczy świadomości i jesteś całkowicie świadoma jakie czynisz zło sobie i innym . Gdy [ może to było wczoraj ] nie skorzystałaś z szansy mając ten jeden dzień i wybrałaś ją , to zaczęła umierać Twoja świadomość , a więc jesteś już na odstrzał. Może masz dzisiaj szesnaście lub dwadzieścia trzy lata i jeszcze ćpasz , zamiast dyskutować ze św. Piotrem u bram raju lub odpoczywać w szpitalu psychiatrycznym. Jeżeli tak jest , to ONA już Ciebie nie degeneruje , bo jesteś już całkowicie zdegenerowana. To , że żyjesz i nie jesteś czubkiem coś mówi . Masz szansę , jest jeszcze nadzieja , bo masz dobre serce. [ To jest kłamstwo z tym dobrym sercem , ale gdybym siebie nie okłamywał nie mógłbym pomóc Tobie ]. Wiem jednak , że dalej ćpasz i będąc „ złem szukasz zła ,, . Szukasz ludzi takich jaką jesteś Ty. Ludzi bezwzględnych , zimnych, podłych. Ci ludzie i tak mają Ciebie gdzieś. Ich interesuje tylko Twój tyłek ! Możesz zrobić tylko jedną rzecz , która na pewno ukaże Twoją głupotę , prymitywizm, perfidię i podłość. Swoje zło możesz zobaczyć u ludzi , z którymi przebywasz. To nie wszystko. Jesteś od nich dziesięciokrotnie gorsza ! Masz dobre serce [ jeszcze ] , a więc masz szansę . . . Ty dalej ćpasz . . . Pisałem o Tobie z wielkim bólem , bo Prawda o Tobie jest tak samo bolesna dla mnie jak i dla Ciebie . Ja nawet bardziej ją przeżywam , bo jestem bezradny i mam świadomość , że to wszystko odbierzesz tak jak wychowała CIEBIE Narkotykowa Noc , olewając to rannym moczem mówiąc , że jestem dupkiem. Dalej będziesz żyła w świecie niedostrzegalnego czarnego koszmaru , a określając mnie dupkiem , chyba po raz pierwszy powiedziałaś coś mądrego . Jestem dupkiem , bo martwię się takim Dzieciątkiem jak Ty. Masz takie same szanse jak inne ćpunki. Są ośrodki Monaru , fundacje , lekarze , terapeuci itd. Ja się wycofuję . . . bo sikorka nie będzie żyła w stadzie kruków! |
Autor: | puniek [ 26 Lip 2012, 03:37 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
DRUGA KOBIETO PODZIEMIA ! Pasuje do Ciebie określenie nocna intelektualistka. Masz ukończoną szkołę lub jeszcze się uczysz , zawód , tytuły , pracę , rozwijasz się intelektualnie itd. Trochę jeszcze dodamy. Masz określony jakiś tam status społeczny , autorytet , wielu przyjaciół , być może kochającego męża , który najprawdopodobniej domyśla się o tym [ powinienem na ten temat napisać następny poradnik ] , może nawet BMW. Szanowana i dystyngowana Hrabino De Monsoro.[ He , he ] . Bierzesz może nawet dwa , trzy lata , ale jako kobieta nie różnisz się od swojej pierwszej koleżanki , a nawet jesteś od niej gorsza. Ona nie myśli , dla niej nie istnieją słowa moralność , etyka szlachetność , czy dobro , bo są to tylko litery i nic nie znaczą . Jest wolna i żyje jak wilk. Jest też szczęśliwa , ale o tym nie wie. Wilk nie wie , co to jest szczęście. Ty znasz i rozumiesz wszystkie określenia , dlatego masz w sobie REPERTUAR NA ŻYCZENIE . Ponieważ jesteś intelektualistką , to wiesz o co chodzi. Jesteś indywidualistką w braniu Narkotykowej Nocy , samotnikiem i bardzo Ciebie denerwuje , jak ktoś o tym wie , bo to Twój prywatny świat i chcesz się w nim czuć bezpieczna. Niektóre Twoje koleżanki z pierwszej grupy posiadają samokrytykę , a Ty masz jeszcze do tego wysoką samoocenę. Żyjąc z NN , samokrytyka jest dla Ciebie krytyczną oceną swojego postępowania po zrealizowaniu czegoś , co było błędem lub Twoją pomyłką . Samoocena jest oceną przed realizacją czegoś i oceną zamierzenia . Jesteś podwójnie zabezpieczona, ale niestety jest to pułapką , którą sama stworzyłaś i w nią wpadłaś . Biorąc i tworząc różne bariery [ sporadyczność , dłuższe przerwy, zmiana ilości ] myślisz sobie , że nie będziesz w ciągu , a więc uciekniesz przed degeneracją ! To wszystko jednak przynosi odwrotny skutek i uniemożliwia Tobie ucieczkę. Twoja osobowość , nie uchroni Ciebie przed tym piekielnym narkotykiem . Ty będziesz budowała bariery , aby uchronić siebie przed częstym pukaniem, a Twoja druga narkotykowa osobowość , bariery te będzie niszczyła. To sinusoida, która zmienia kształt w miarę ilości i częstotliwości jej używania. Wszyscy mamy na początku stan natychmiastowej manii , a po kilku godzinach powolny jej spadek i stan depresji . Potem powrót do punktu zerowego. Z dnia na dzień stan depresji wydłuża się , a po jakimś czasie nigdy już nie wrócimy do punktu zerowego . Bierzesz coraz częściej , ale jako intelektualistka potrafisz zmusić się do brania lub inhalowania bardzo małych ilości. To nic nie da ! Jesteś uzależniona psychicznie i prawie cały czas jesteś w ciągu . Ona jest „ bodźcem dla bodźca ,, . Ponieważ jesteś intelektualistką , wykorzystujesz ją do rozwoju swojego poziomu intelektualnego , zapominając , że bez niej nie potrafisz się już rozwijać. Ubierasz się elegancko i masz dobre maniery , często jesteś ekscentryczna i to wszystko w połączeniu ze stanem maniakalnym daje możliwość ,, wybicia się ,, w społeczeństwie . Najczęściej masz swój ulubiony pub [ w padnij do pubu Stereo Krogs , to pogadamy ] , kino , teatr itd. , a Narkotykową Noc traktujesz jako swój kaprys , zachciankę . Jest Tobie z tym dobrze . Bardzo często nagle kończysz swoją przygodę z nią , ale także często płyniesz z prądem budząc się u obcego faceta , który ironicznie powie: -Zarobiłaś grama ćpunko , a teraz spadaj (****) !. |
Autor: | puniek [ 27 Lip 2012, 15:09 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Trzecia Kobieto Podziemia. Ty , która potrafisz malować lub rzeźbić, może piszesz wiersze , lub grasz na fortepianie lub kogoś bardzo kochasz [ miłość to twórczość ] . Jest mi trudno cokolwiek pisać o Tobie , bo też uważam się za twórcę .Tworzę bluesy , piszę do nich teksty i może kiedyś Tobie zagram jak jeszcze będziesz żyła. Mam prośbę. Puknij sobie połówkę i stwórz mi dzieło, które wyjaśni refleksję : ,, Wolę być dobrą ćpunką niż złą kobietą , chociaż jestem złą kobietą , będąc dobrą ćpunką ,, . Może powstanie wspaniały obraz , rzeźba , albo utwór muzyczny i każde Dzieciątko analizując to dzieło dojdzie do wspaniałych wniosków. Narkotykowa Noc pomaga tworzyć , rozszerza wyobraźnię , wyzwala pomysły itd. , rozwija Ciebie twórczo. Nie mogę Ciebie krytykować , bo zaraz powiesz ; Witkacy , J. Joplin , Clapton , Morrison , Hendrikx , Rysio RIEDEL , Puniek - to ja itd. Jako ,, stworek ,, twórczy , kochasz Narkotykową Noc w inny sposób , kochasz ją bardzo prywatnie. Pukniesz i uciekasz w twórczość , często też pukniesz i uciekasz do ludzi , rozmawiasz i bawisz się. Jesteś twórcza i wiesz , że wielu ludzi zazdrości tego talentu. Zupełnie prywatnie. Uważam , że możesz ćpać spokojnie , tylko za kilka lat , to nie Ty będziesz tworzyła , ale Twoja chora narkotykowa osobowość. Ty będziesz narzędziem , a ona twórcą ; to też jest wspaniałe zjawisko twórcze. Nie pochlebiam Tobie i nie wyróżniam . Bardzo martwię się o Was . |
Autor: | puniek [ 28 Lip 2012, 07:07 ] |
Temat postu: | Re: PIEKŁO O ŚWICIE. |
Nie jestem lepszy od Was pomimo , że CHCĘ zakończyć przygodę z Narkotykową Nocą .O mojej decyzji zadecydował przypadek , a właściwie kilka przypadków - gitara. Właśnie gitara , którą tak naprawdę za nic kupiła mi wspaniała kobieta . Była dawno temu narkomanką i trochę jej pomagałem. Może nie tak. Przebywałem tylko z nią. BYŁA PIERWSZĄ KOBIETĄ PODZIEMIA. NIE BIERZE JUŻ SIEDEM LAT , A BYŁA BARDZIEJ UZALEŻNIONA OD LOUIS`Y. A WIĘC. PRZYPADEK , który spowodował inne przypadki JEDEN - MIŁOŚĆ. Przestałem kochać Louis`e. Może inaczej. Zrozumiałem , że kocham kogoś , kto już przekroczył dawno BARIERĘ POWROTU NARKOTYKOWEJ NOCY . Chcąc się uwolnić od niej uciekłem do ośrodka w [ . . . ] , tworząc tą swoją kwarantannę. W tym ośrodku zakochałem się w córce kierownika i nie mogąc ukryć tego związku , musiałem opuścić ośrodek i wróciłem do Narkotykowej Nocy. Taki mój los , lecz udało mi się po czterech latach zakończyć pisanie poradnika. DWA - SERCE. Moje serce nie wytrzymywało tak potężnych działek , a jest we mnie taka parapsychologiczna siła aby żyć , aby moje kochane światełko nie powiedziało : -Tatusiu ! Co ty robiłeś jak stałam się kobietą ? [ Tu muszę przyznać się , że przed chwilą okłamałem Ciebie , a prawda jest zupełnie inna . Zamknięto ,, dobrego deladera ,, który sprzedawał dobry towar. Sprzedawał tylko profesjonalistą , którzy już dawno przekroczyli czterdzieści pięć lat i w tym gównie siedzieli od pięciu do dwudziestu pięciu lat .Ta liczba ,, dwadzieścia pięć ,, lat odnosi się tylko do mnie i do kilku jeszcze panów , tak więc nie ciesz się , że można tak długo brać NN. [ Ref. N r. 314 ] . Jej w ogóle nie można brać . Jeżeli jednak ją już bierzesz i tylko ją , to jesteś na odstrzał już wtedy , gdy po raz drugi wstrzykniesz ją do kanału ] . TRZY - Poradnik. Chyba pisałem go dla siebie okłamując cały świat , że jest dla niego. W nim wszystko sobie wyjaśniłem jak się z tego wygrzebać . CZTERY - ŻYCIE. Sześć lat koszmaru Narkotykowej Nocy TO ŁZY , UPOKORZENIA , SAMOTNOŚĆ , GORYCZ PORAŻKI , WYALIENOWANIE , STRATY itd. PIĘĆ - Ludzie. Zrozumiałem , że w Narkotykowej Nocy istnieje tylko zło i to w dosłownym słowa tego znaczeniu. Zrozumiałem kto jest moim przyjacielem, gdy byłem bezdomnym , bez pieniędzy , bez życia i z ciężkim uzależnieniem od NN ODRZUCONY PRZEZ SYSTEM TERAPII i KOBIETĘ , KTÓRĄ BARDZO KOCHAŁEM. Gitara rozpoczęła próbę zakończenia mojej podróży w Narkotykowej Nocy. Powtarzam. Próbę . . . , która z powodu istniejącego systemu i uczucia do córki kierownika ośrodka , zakończyła się ponownym powrotem do Narkotykowej Nocy. NIE CHCIAŁEM , NAPRAWDĘ NIE CHCIAŁEM ALE SYSTEM , TO SYSTEM. W NIM NIE ISTNIEJE NIC CO JEST PRAWE. Pierwsza Kobieto Podziemia , która jesteś najdalej od cywilizacji Homo sapiens i dla której słowo kurwa jest pochlebstwem . O Ciebie będę walczył , bo jestem tam gdzie jest Twój koniec. Jeżeli Tobie się uda , to uda się wszystkim . To w Tobie Pierwsza Kobieto Podziemia jest nadzieja. To Ty jesteś nadzieją , aby wszyscy przetarli oczy. To Ty, która jesteś nikim , jesteś dla mnie Nadzieją . To Ty, jako ostatnia , jesteś pierwsza mogąc uratować siebie , mnie , wszystkich. Ty masz wybór i wyszłaś kupić towar . . . |
Strona 41 z 45 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |