Ostatnia wizyta: Obecny czas: 10 Lis 2024, 20:46


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 10 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 04 Cze 2012, 08:50 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
IDZIE NOWE. IDZIE DOBRE.
ZNACIE JAKIEŚ POZYTYWNE HISTORIE O PRAWDZIWYCH LUDZIACH? WYDARZENIACH?
PODZIELCIE SIĘ! ŻADNYCH NEGACJI! ŻADNYCH ZŁOŚLIWOŚCI! NIE MUSI BYĆ ŁATWE... PODZIELCIE SIĘ.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 04 Cze 2012, 09:02 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
ChrzanKa napisał(a):
IDZIE NOWE. IDZIE DOBRE.
ZNACIE JAKIEŚ POZYTYWNE HISTORIE O PRAWDZIWYCH LUDZIACH? WYDARZENIACH?
PODZIELCIE SIĘ! ŻADNYCH NEGACJI! ŻADNYCH ZŁOŚLIWOŚCI! NIE MUSI BYĆ ŁATWE... PODZIELCIE SIĘ.



Poznałam kiedys pewnego człowieka. miał na imie Franciszek. Zwyczajny... przeciętny... spokojny... toczył go rak. wywalił mu sie pod brodą. wrzód... a właściwie wielka dziura, z której ciekło.
opowiedział mi troche o sobie. nie pamiętam już szczegółów ale troche przytoczę.

pił. chlał. rodzina miała go dosyć. kiedyś pociąg przejechał mu nogę. miał kule i kuśtykał, a z brody ciekło.
mieszkał w ośrodku dla bezdomnych.
gdy ja go poznałam, był spokojnym, starszym panem. inwalidą.
skromny, miał swój pokoik. zdjęcia dzieci, które nie chciały sie juz z nim spotykać. nie miał o to pretensji. mówił, że ich rozumie.
na swój sposób cieszył sie swoim rakiem, powiedział, że chociaż w ten sposób może choc troche odkupić krzywdy, jakie wyrządził.
pokazał mi modlitwę przed śmiercią. wydrukowana na kartce papieru."Patrz- mówi - mam taką modlitwę, ale jeszcze jej nie odmawiam".
"brzydzisz się? pokarzę Ci tego raka" odkleił plastry i opatrunki. myślałam, że zemdleję, nie miałam styczności z takimi chorobami, jestem nie bardzo odporna na widoki krwi, ale nie ruszyło mnie. dziura straszna. zbierał wycieki do słoików, było tego trochę. i zapach specyficzny. normalnie by mnie zemdliwło, ale nie. przy Franciszku było mi dobrze. mówiliśmy sobie razem różaniec i pochłaniałam światło z tego człowieka ile tylko sie dało.
potem przyszły list z hospicjum. Jakaś pani pisała mi, że Franciszek jest bardzo dzielny, choc juz kilka razy go tracili.
A potem przyszły wieści o pogrzebie.
Mówili: Było mnóstwo ludzi. Franciszka chowano w habicie franciszkańskim /został tercjarzem/.
Przyjechała jego rodzina i podobno nie mogli uwierzyć, że to ten sam ich tata!!!

Chryste dzieki za Człowieka! Za Twój ratunek dla nas!



...czekam na Wasze DOBRE opowieści


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 04 Cze 2012, 17:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Mar 2011, 14:39
Posty: 377
Nasze pozytywne historie - oj jest ich masę. Zależy też chyba od patrzenia. Gdy mamy gorszy dzień, większe problemy patrzymy inaczej. Dla wielu ten człowiek zostanie tym pijakiem co się przed śmiercią nawrócił ze strachu. dlatego tak ciężko się "poprawić" - tym pijakom, narkomanom którzy upadli - bo mało kto w nich wierzy w ich dobre intencje i czasem musi minąć wiele czasu by zasłużyli na dobrą opinię.
wielu z nas nosi w sobie "raka" ale takiego we wnętrzu, skrzywdzenia - czy inne problemy - o którym najczęściej nikt nie wie. Wielu z nas jest cudem. Każdy, kto co rano wstaje mimo wszystko i się stara, jak może:
Chrzanka, Wojtek, Ala i jej Krzyś a ostatnio najbardziej Kasia, Puniek, Tolek, Herbert, Dezerter, Małgorzata, Szpak, Jan i ja też (w podwójnym znaczeniu ;) ) :!:
i wszyscy z tego filmu - (choć dla wielu to tylko Dziadostwo:)
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... CgJUv_B4tw

_________________
http://gdziebylbog-pytanieowiare.blogspot.com/


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 04 Cze 2012, 19:52 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
Przeciętna osoba wkłada jedynie 25% energii i zdolności w swoją pracę.
Świat zdejmuje kapelusz przed tymi, którzy wkładają więcej niż 50% ich możliwości
i staje na głowie dla tych bardzo nielicznych dusz, które poświęcają 100%.

Ile z siebie dajesz, tyle otrzymujesz od świata

Dedykuję Wszystkim prezentację „DAJ Z SIEBIE WSZYSTKO”...
- z piosenką Seweryna Krajewskiego- „Jeszcze zdążysz”

http://youtu.be/m721_JZ


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 04 Cze 2012, 22:08 

Rejestracja: 29 Kwi 2011, 19:45
Posty: 435
COŚ LINK NIE DZIAŁA DO PREZENTACJI .

PODAJĘ JESZCZE RAZ :


DAJ Z SIEBIE WSZYSTKO...Iwcia..Anonim.
http://youtu.be/m721_JZJ690


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 05 Cze 2012, 20:39 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
to jest nieasamowite! mamy i tatusiowie! współcześni święci!
http://www.radiownet.pl/#/publikacje/matki-szalone-miloscia-reportaz


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 05 Cze 2012, 20:41 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
moje niezwykłe spotkanie:
/pod linkiem - krótkie ;) /

http://www.radiownet.pl/#/publikacje/dzis-spotkalam-swieta


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 13 Cze 2012, 10:37 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
Kair, lata 90 te, prawdziwe wspomnienia Emanueli, fakty z dzielnicy śmieciarzy:
Omou Chaaban mieszkała naprzeciwko mnie, więc w sposób naturalny była jedną z najbliższych mi osób. Musiałam na nią trochę uważać, bo czasem miała za długi język. Kiedy wchodziła do mojego baraku i na stoliku akurat leżały nożyczki, wystarczyło, bym odwróciła głowę, a już ich nie było. Niewiarygodnie zwinna kobieta. Podczas awantur potrafiła drapać, gryźć, szrpać z niewyobrażalną siłą. Rano jej mąż wychodził do pracy przy odpadach. Jeśli akurat obok baraku znalazł się jakis mężczyzna, bez problemu mógł do niej wpaść. Przestałam się temu dziwic. Zrozumiałam, że nasze kobiety, niemiłosiernie bite przez mężów, łatwo było skusić najmniejszym uśmiechem. Ale serce Omou Chaaban kryło też niezwykłe skarby.
Któregos dnia po odwiedzinach [...] wróciłam późno do mojego baraku. Zorientowałam się, że w domu skończył sie chleb i -co gorsza- nie miałam ani kropli wody. Zauważyłam, że u sąsiadki świeci się lampa naftowa, a to oznaczało, że nie spała. Wzięłam dzbanek:
-'Czy mogłabyś dac mi troche wody?'
Mimo [moich] protestów dała mi całą wodę i wszystek chleb, jakie jej zostały.
W środku nocy w tych tropikach za szklankę wody człowiek oddałby złoto. A chleb? Aby mieć chleb, nazajutrz będzie musiała iść godzinę w piekącym słońcu albo poświęcić jeszcze więcej czasu na zrobienie ciasta i upieczenie bochenka w glinianym piecu.
Droga Omou Chaaban, siostro śmieciarko, jak wielkie jest twoje serce! Gdy widzisz kogoś w potrzebie, jesteś gotowa ofiarować mu wszystko, co posiadasz"

frgm. z książki:Wyznania zakonnicy s. Emmanuelle
szokująco szczera spowiedź zakonnicy, która została opublikowana na życzenie autorki po jej śmierci.

słyszeliście o dzielnicach śmieciarzy w Kairze?
ta kobieta tam zamieszkała.
pisze do szpiku kości prawdfziwie, o ludziach i o sobie samej. do końca.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 13 Cze 2012, 10:50 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
http://www.youtube.com/watch?v=Uf033rhn5kE


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: IDZIE NOWE /pozytywnie/
PostWysłany: 14 Cze 2012, 11:03 

Rejestracja: 23 Lis 2010, 22:50
Posty: 229
Pan Tadeusz.
...nie nie w Soplicowie... w Lublinie, na ulicy Zielonej.
Jest tam parafia p.w. św. Jozafata. A w niej służył (może wciąż?) właśnie Pan Tadeusz tzw. Pan Kościelny. My długowłosi wpadaliśmy tam, też czasem na dłużej, grać śpiewać, a on cichy i zawsze do nas szczerze i spokojnie uśmiechnięty. koszulinę miał starannie wyprasowaną, pulower w serek, uczesany, taki jakis zawsze czysty i świetlisty swoim spokojem. Bardzo miły. Jak nam jeden stary kapłan opowiadał, Tadek chodził po kościele (właściwie kościółku, bo mały to był budyneczek) i mruczał pod nosem. zapytany, co tak mruczy, odparł: "A... tak... z (do?) Jezusem gadam".
Bardzo skromny, czysty i naprawdę miły w samym sensie tego słowa starszy pan. czarne jeszcze włosy, wąs czarny jeszcze, ale sam musiał mieć już być może około 60siątki.
Osobiście mnie zachwycił tym swoim spokojem, usłużnością wobec wszystkich, nawet jeśli nie do końca zachowywaliśmy się 'idealnie', miał dla nas taką radość w oczach, choć jako niezauważany właściwie, nigdy nie podjęliśmy z nim żadnego dialogu, oprócz typowych spraw organizacyjnych.

zapytałam jednak jego przyjaciela, ś.p. ks. Mazura (o!!! to był KTOŚ!!! ścierał całego siebia dla alkoholików i bezdomnych!!!), kim jest ten Pan Tadeusz, że takie jakieś od niego... coś 'bije' niesamowitego?
ks. Mazur zaśmiał się i powiedział (mniej więcej) tak:
-Tadek???? Ha! Ha! Tadek... pochodzi z zachodnio-południowej Polski. Chlał!!!! strasznie Chlał!!!! ale pewnego dnia miał dość i poszedł w las!
szedł 3 miesiące, spał w lesie. jadł, co mu ludzie we wsiach dali i szedł... szedł... szedł..., aż wyszedł pod ruską granicą!!!! odmieniony. oczyszczony...
wtedy zamieszkał w domu dla bezdomnych. tak jest do dziś.

rzeczywiście, spotkaliśmy go w tym domu. nie miał nawet swojego pokoju, tylko w grupowym pokoju spał z mężczyznami. A różni byli tam ludzie, przynajmniej tak na to wyglądało. Spali powciskani w pokój na starych, metalowych łóżkach. A Pan Tadeusz, taki jasny, cichy, spokojny i taki już jakoś niepasujący do tej grupy bezdomnych najczęściej alkoholików, trwał przy nich w samym wnętrzu, myślę, że jak światło...


Góra
Offline Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 10 posty(ów) ]  Moderator: puniek

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & intensys.pl