Jesteś tutaj: Strona główna / Co jest ważne, piękne i doskonałe w Eucharystii

Co jest ważne, piękne i doskonałe w Eucharystii

2016-05-26

 

- Eucharystia od Chrystusa jest fundamentem istnienia powszechnego rozwoju Kościoła powszechnego i parafialnego . Od 1-wszych wieków chrześcijanie gromadzili się po domach na łamaniu chleba, modlitwie, nauce Apostołów i miłości wzajemnej. Bo Eucharystia buduje dobrą wspólnotę. A wspólnota - taka autentyczna solidarność społeczna, to najdoskonalszy ustrój społeczny I on ma być ideałem wszelkich społeczności. Bóg ludzi łączy.

- Eucharystia nadaje sens kapłaństwu katolickiemu. Kapłan katolicki bez Eucharystii nie ma oparcia. Chrystus ustanowił Eucharystię razem z kapłaństwem jako nierozdzielną całość. Chrystus jest przykładem. Jest Arcykapłanem i Barankiem Ofiarnym.

- Benedykt VI podkreślił związek Eucharystii z Krzyżem: „że Krzyż wyrasta z ołtarza”. Ołtarz Eucharystyczny jest powtórzeniem Męki Krzyżowej Chrystusa. Bierzcie i jedzcie to jest ciało moje za was wydane….to jest krew moja za was przelana.

- Co mnie zdumiewa? Kosmiczny wymiar Eucharystii. Że w jednej chwili, np. ok. godz. 7 rano na calym globie ziemskim jest odprawiana Eucharystia. Jeden i ten sam Chrystus rozdzielany jest milionom wiernych.

- Generał salezjanów napisał przepiekną książeczkę pt. „Sprawować Eucharystię, by się stać Eucharystią”. Nie chwaląc się jeździłem po wszystkich stolicach i najważniejszych sanktuariach Europy z „projektem Europa”. Koncertowaliśmy z orkiestra symfoniczna i chórem podczas Eucharystii dodając jej splendoru. Europa musi wrócić do Eucharystii. Nie ma innego wyjścia. Bóg nie da już nic lepszego ludzkości jak Ciało i Krew swego Syna.

- Nasz ks. proboszcz jedzie na tygodniowy urlop do miasteczka …..w Austrii, aby pocieszyć swego kolegę z zakonu kapucynów. Kościół piękny, dom parafialny wspaniały, otoczenie dopieszczone a ludzi… nie ma nic. Wszystko idzie na sprzedaż. Kto kupi? Może muzułmanie? Straszne. Polacy nie dajmy się demonowi ateizmu.

- Centrum wszystkich pielgrzymek po świecie, czy Jana Pawla II czy każdego ostatniego papieża była… Eucharystia. Jest możliwe porównanie naszego wielkiego Ojca sw. do jeźdźca na białym koniu z Apokalipsy, który objeżdza na białym koniu (dzisiaj samolocie) glob ziemski przed końcem świata ze świadectwem o Chrystusie. Okazało się, że dzięki temu papiezowi przybyło w świecie 300 mil. katolików. On zmienił świat.

- Maryję ogłosił Niewiastą Eucharystyczną, bo rzeczowiście ona jest pierwszą adoratorką Jezusa Eucharystycznego na ziemi. Jest to zdumiewające, że my Polacy adorujemy Eucharystię w kontekście litanii do Matki Najświętszej albo Różańca Maryjnego. Bo Eucharystia ma wymiar Maryjny, szczególnie właśnie w Polsce, co ma się stac stylem światowym.

- Adoracja Eucharystyczna zdobywa sobie wielkie powodzenie w Polsce. Adoracje więcej zbliżają młodzież bierzmowaną do Chrystusa bardziej niż katechizm i zbieranie podpisów za obecność w kościele. Nie ma u nas dnia podczas pielgrzymki 1,5 godz. adoracji, czasami z udzielaniem osobistego błogosławieństwa monstrancją. Młodzież ulega takiemu niesamowitemu uniesieniu, wielbieniu Boga, ze trudno ją potem od tego oderwać.

- Źródłem łaski wszystkich sakramentów jest Eucharystia, czyli Misterium Ofiary Chrystusowej. Ofiara Chrystusa nadaje sakramentom moc zbawczą. Od chrztu aż do śmierci wszystkie najważniejsze wydarzenia wierzącego katolika dokonuja się podczas Eucharystii. Podobnie wydarzenia społeczne stają się chrześcijańskimi a zwłaszcza u nas w Polsce przez związek z Eucharystią: np. strajki solidarności, dalej dożynki, dzień odzyskania niepodległości, i wiele in….

- Komnia św. stale ma w nas wzrastać. Komunia św. jest procesem, rozwojem a nie statyczną pamiątką. Komunia św. jest żywą łaską uswięcajacą, która ma nas stale uświęcać. „Pan Jezus w młodości też wzrastał w łasce”.

- Nie ma bardziej wzniosłego określenia Komunii św. jak wezwanie: „dałeś nam chleb z nieba, wszelką rozkosz mający w sobie”. Kto to może stwierdzić? Ci, których cudownie wyzwoliła łaska Chrystusowa. Nikt ze zwyczjnych katolików nie dal mi takiego świadectwa jak trzech wyzwolonych z nałogu narkomanów. Pytam jednego na ulicy: cos taki szczęsliwy? No nie wiesz? Nie. No Komunia św. A drugi mówi mi: „spowiadaj mnie natychmiast. Bo jak widzę na pielgrzymce wracających z Komunią i takich szczęśliwych a ja tylko ćpam i ćpam, to mam dość. A trzeci niewierzący czeskiej narodowości, kiedy jeszcze był narkomanem patrząc na odchodzących z Komunią św. pyta samego siebie:” co oni ćpają, że są tacy szczęśliwi”. Po nawróceniu powiedział: „teraz jestem zaćpany Chrystusem. Znam innego byłego Krśnaitę, który 2 lata spędził w sekcie Krśny pod Warszawa. Kiedy się nawrócił to grał, tańczył i śpiewał po Komunii św. przed ołtarzem, uwielbiając Chrystusa.

- Ks. Bosko organizował Eucharystie bardzo uroczyście. Jego wychowankowie ozdabiali Mszę św. śpiewami solowymi, chóralnymi, orkiestrą, a przede wszystkim wszyscy uczestniczyli w Komunii św. Ksiądz Bosko robił wszystko, żeby jego chłopcy żyli stale w łasce uświęcającej. To było podstawą jego sukcesu wychowawczego. Wychował bezpośrednio swiętych: św. Dominika Savio, św. Michała Orione, bl. Ks. Michała Rua, bł. Filipa Rinaldi, sw. Dominikę Mazzarello, bl. Augusta Czartoryskiego. Książe August pewnego razu na uroczystości Wspomozycielki w Turynie gdy ks Bosko celebrował Msze sw. a młodzież rozniecała jej uroczysty charakter, wtedy postanowił zostać salezjaninem. Został też świętym.

- Eucharystia ma także wymiar terapeutyczny. Kapłan mówi prywatną modlitwę tuż przed przyjęciem Komunii św. „Niech przyjęcie ciała i krwi Twojej Panie, chroni mnie oraz skutecznie leczy moja duszę i cialo. Komunia św. jak chleb powszedni nigdy się nie nudzi. Coraz częstsze stają się Msze uzdrawiające. Częsta Komunia św. leczy z depresji. Eucharystia uzależnia od Chrystusa. Jest powodem miłosnej szczęsliwej tęsknoty za Nim, jako Oblubieńcem. Eucharystia pokrzepia w dobrym. Dobrze przeżywana Komunia św. wyzwala pragnienie następnej. To smutne, że 1-wsza Komunia dzieci się nie rozwija. To oszczerstwo mówić na osoby często przyjmujące Komunię św. dewotki. Prowadzę krąg małżeństw, które są mocno zaangażowane w życie parafii tak jak w Eucharystię.

- Tak samo z sakramentem małżeństwa, Czy tylko w dzien ślubu mają małżonkowie uczestniczyc w niej razem? Znam kobietę, która mówiła: „Można żyć rozkoszą życia małżeńskiego i komunią świętą”.

- Widziałem zakochanych - ale bardzo rzadko - jak przystępowali razem do Komunii św. trzymając się za ręce. Słusznie. Bo bez miłości Bożej narzeczeństwo i małżeństwo ludzkie jest kruche.

- Kiedyś pan dr. Sternalski na oddziale narkomanów na moich oczach powiedział jednemu, który się wypisywał z leczenia. „Proszę pana, jeśli pan jest wierzący to proszę spróbować chodzić do Komunii św. przez 3 miesiące i zostanie pan na 100% wyleczony. Ale nie pomogła sugestia.

- Ja wziąłem sobie do serca te słowa i w Przemyślu w parafii i oprócz swojej mszy św. uczestniczyłem jak zwyczajny wierny przez 3 miesiące we Mszy św. skupiony cały czas na tabernakulum, które traktowałem jak kapitana okrętu całego Kościoła. I po 3 miesiącach pamiętam wyzwoliła się z tegoż tabernakulum i we mnie taka żywa Miłość, jakiej nie doświadczyłem nigdy w życiu. Wiem teraz, że to był Duch Świety, który jest właśnie Żywą Miłością.

- Eucharystia ma właściwości kulturotwórcze. Sa Msze Bacha i Mozarta, jest wiekopomny obraz ostatniej wieczerzy Leonarda, są przebogate artystycznie procesje eucharystyczne: śląskie i łowickie, są tabernakula jak w mojej szarej wiosce rodzinnej w postaci przewspaniałego pałacu.itp.

- Na koniec cytat z Ewangelii, lub lekcjonarza.

 

A. Szpaku

12 komentarzy

takajedna
2016-06-18 22:37
o Jezu daj mi serce i oczy dziecka, abym cieszył się tym co istnieje, aby zdziwienie moje nigdy nie ustało...
Dotyk Boga
2016-06-17 17:55
https://www.youtube.com/watch?v=TXTZ64UBRJg Nauczanie 23: Kim jest dla Ciebie Bóg Ojciec?
Sara (J.O.)
2016-06-17 16:14
Dokąd pójdziemy Dobry Boże w tej chwili nagłej, gdy burzy odmęt szaleje wokół i wbrew wszystkiemu co serce dziś pragnie do tańca porywa z czarnym obłokiem -? Dokądkolwiek droga - most nad zmartwień ulewą gnie się błyskawic rozkołysanym przęsłem, pod wichrów batem lamentuje las i łąka i świt zapomniał wzejść w dzień wesela - wiem, - Ty promień wiary z Nieba jak gołębicę ześlesz z uśmiechem w dziobie i wśród zła potopu przyprowadzisz miłości arkę pod szczyt gdzie znajdziemy drogę do Miłości samej.
Sara (J.O.)
2016-06-02 15:00
Szuwarku, mówisz: " lepiej się nie mieszać", ale się mieszasz i w spór wojenny i religijny, nie wnikając niestety dogłębniej kto do kogo zaczął strzelać, tzn wystrzeliwać bomby na okoliczna niewinną ludność- jakiegokolwiek byłaby pochodzenia i dlaczego wyrzutnie armatnie zainstalował w szkołach i szpitalach narażając niewinnych i słabych po "swojej" stronie! I nie masz Szuwarku pomysłu jak pogodzić tzw. "strony", bo pomijasz fakt, że agresorem jest to samo obłędne państwo , którego nazwy tu nie chcę wymieniać, a które coraz bardziej agresywnie zagraża całemu światu, co widać już jak na dłoni w Europie! A sferze ducha nie widzisz różnicy między Buddą dla którego szczytem mistycznym było rozpłynięcie się w nicości - ucieczka od rzeczywistości i śmierć w zapatrzeniu w swój pępek, a Jezusem Który Umarł z Miłości nawet do wrogów, obiecując raj największym grzesznikom, którzy odnajdą Drogę i Prawdę, tzn. wiarę w Syna Bożego, Który nie tylko Umarł dla nas, ale Zmartwychwstał - dla nas - stając się Obietnicą wiecznego naszego Zmartwychwstania i Szczęścia, tzn. Zbawienia. ...Gdzie jest zbawienie w buddyzmie?, w reinkarnacji? To dlaczego wiara w reinkarnacje unicestwia w człowieku odruchy miłosierdzia skazując słabszych na umieranie w samotności i nędzy by jak najszybciej mogli osiągnąć "wyższy poziom". Czemu Matka Teresa z Kalkuty nie mogła na to się zgodzić?, czy nie z powodu perspektywy Miłosierdzia którą stworzył w niej Jezus? - Który przyszedł Zbawić Miłością wszystkich, też buddystów!
szuwarek
2016-06-02 10:43
"Wszystko idzie na sprzedaż. Kto kupi? Może muzułmanie? Straszne. Polacy nie dajmy się demonowi ateizmu." Ale przecież muzułmanie nie są ateistami. Są - według nich - prawowiernymi spadkobiercami Abrahama (Ibrahim) który jest ojcem arabów i żydów (przez jego dwóch synów Izaaka i Ismaela).[1][2] Więc dla takiego muzułmanina, szczególnie arabskiego pochodzenia (albo żydowskiego, bo to są głównie Ci muzułmanie zabijani w Gazie przez fałszywych (nie aszkanazi) żydów którzy mieszkają w izraelu, to tak jakby powiedzieć papieżowi że jest poganinem. Wg. mnie najlepiej właśnie nie mieszać się w te religijne spory, nie tylko dlatego że większość propagowanyh rzeczy opiera się na wątpliwych źródłach, ale jest świadomie/nieświadomi zakłamywana. I każdy fanatyk wierzy tylko w tą prawdę która została jemu "objawiona". Dlatego uważam się za ateistę. Nawet jeżeli chodzę do kościoła. A chodzę i do kościoła (nigeryjskiego - "Place of Victory") i na buddyjską medytację (Vipasana) i do Krisznowców też i nawet do indyjskiej świątyni, i mam taką nadzieję że to żadnej ze stron nie przeszkadza. A jeżeli będzie przeszkadzało to pewnie zrezygnuję raczej z tej której to przeszkadza. Do muzułmańskiej nie chodzę, bo jednak ta kultura jest zbyt extremalna dla mnie. I mogę tu przytoczyć to co powiedziałem pewnej buddyjskiej mniszce, kiedy nie chciała podać mi ręki, że właśnie to uważam za bardzo seksualny gest, a nawet że jest to niegrzeczne. I to głównie mnie odstrasza od muzułmańskiej kultury, która jeszcze bardzie niż europejska oparta jest na seksie - wszystkie te zakrywanie nawet twarzy, niepodawanie ręki kobiecie, to jest właśnie robienie z seksu głównego motoru postępowania, a przecież życie ma także inne wartości, w każdym razie dla niegktórych. No ale jeżeli mamy kulturę której głównym motywem jest rozmnażanie się a nie rozwój, dodaktowo z tą całą hipokryzją że mówi się tylo o Bogu, ale myśli o seksie, to nie wiem dla jakiego świadomego człowieka może to więzienie być atrakcyjne. Zresztą, mam róznych przyjaciół o bardzo odmiennych poglądach i nie, nie staram się pogodzić tych wszystkich poglądów razem, raczej dostrzegam ich wybiórczość, niekompletność i że to jest główną przyczyną tych różnic. To tak jak w fizyce, dwie przeciwne teorie na tema światła (czy jest ono falą czy cząsteczkami) walczyły przez wieki przeciwko sobie, aż się w końcu okazało że jednak naprawdę one są tym samym, no ale tego nie dało by się wytłumaczyć w tamtejszym czasie, żeby z przeciwności zrobić jedność, trzeba na to sporo wiedzy, a po co komu więcej wiedza, kiedy ludziom się wydaje że już wszystko zostało im objawione, czyli że wszystko co trzeba to jest już przecież wytłumaczone. Ja "wiem że nic nie wiem" ale za takie gadanie to pewien gostek musiał wypić cykutę, więc nie miał racji pewnie. [1] http://www.bbc.co.uk/religion/religions/islam/history/ibrahim.shtml [2] https://en.wikipedia.org/wiki/Abraham_in_Islam
Andreo Merkan
2016-06-01 11:19
" Jeśli na świecie jest jaka radość - to ma ją człowiek o czystym sercu ... !! " - Tomasz A' Kempis ... . ... O daj nam Dobry BOŻE ... , by nasze codzienne zmagania o Dobro Wspólne zmierzały solidarnie w mądrości i dojrzałości do budującej Jedności ... i by nasza praca była solidarna - twórcza - we wzajemnej przyjaźni ... i byśmy szli z wiarą do wzrostu Dobrego Ducha ... !!
Sara (J.O.)
2016-05-30 21:36
"Stworzył świat ... jestem do Niego podobny, te same oczy mam co On, a dłonie niosą miłość ..." https://www.youtube.com/watch?v=5vEkhZb8H0w
szuwarek
2016-05-28 08:16
@Andreo Merkan: O przepraszam, ja się dzielę swoim chlebem. Wczoraj zostawiłem 3 bochenki chłopakom z tzw. squatu (już nie jest to squat bo się właściciel znalazł i chłopaki poszli z nim na ugodę i mu płacą w sumie naprawdę mało jak na Londyn), a dzisiaj rano przyniosłem pół plecaka chleba do Hackspace, jak to najczęściej robię. A jeszcze zdążyłem dostać zupę w puszce od Stephana, ale nie w zamian, tylko tak po prostu, ja go za to poczęstowałem ciastkami jafa, bo też miałem w nadmiarze. W sumie to łatwo jest dzielić się czymś czego się ma dużo - poza tym tego chleba nie można zbyt długo trzymać, więc lepiej się podzielić niż miałby się zepsuć, chociaż pewnie i tak część z tego się zepsuje. Dzielić się niepotrzebnymi rzeczami jest łatwo, ale prawdą jest że nie każdemu nawet tego się chce, a są i tacy którzy by Ci przeszkodzili w tym gdyby mogli, z bardzo wielu różnych powodów, często 'politycznych'. Mi też ktoś ofiarował 'kamper' za darmo i chyba właśnie do niego pójdę bo zostawiłe otwarte lufcikie a właśnie deszcz pada.
Sara (J.O.)
2016-05-27 21:38
cd. - "Od odpowiedzi na to pytanie zależy to, czy świat uwierzy, że Bóg posłał na świat Jezusa" - /bp. Ryś/
kasia
2016-05-27 19:58
To ja też zacytuję Biskupa Rysia z wczoraj. Komentując wydarzenia związane z uroczystością Bożego Ciała, powiedział (cytat nie jest dosłowny, ale mam nadzieję, że oddaje sens): w ciągu ostatniej doby zrobiliśmy z tą Hostią wszystko, co chcieliśmy: wystawialiśmy w kościołach, wynosiliśmy na ulicę, nieśliśmy w procesji. A teraz warto sobie zadać pytanie, co ta Hostia zrobiła w tym czasie z nami? Na ile pozwoliliśmy, by nas przemieniła?
Andreo Merkan
2016-05-27 16:53
Zacytuję B-pa Grzegorza Ryśa z jego kazania podczas Mszy Świętej na Rynku Krakowskim w Święto BOŻEGO CIAŁA : - Zbyt wielu ludzi ma 5 bochenków chleba, ale zamiast się nimi SOLIDARNIE PODZIELIĆ z innymi, jak nas nauczył JEZUS - to krzyczy : " Wara mi od tego chleba ... !! " ... !! Na Świecie chleba nie brakuje, ale nie umiemy solidarnie się nim dzielić ... !!
Kajaz Lilką
2016-05-26 19:47
Dziękuję Szpaku za piękne słowa pełne Ducha Świętego..

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych