Jesteś tutaj: Strona główna / Wspomnienie z Drogi do Maryi...Taka Jedna

Wspomnienie z Drogi do Maryi...Taka Jedna

2016-07-14

Robiąc porządki w papierach, znalazłam zapiski sprzed lat. To miał być artykuł ,chyba do Kudłów,ale tego nie jestem pewna. Wiem,że zakopał się w papierach i teraz wypłynął. Może się przyda na Do ziemi...? Oto on.

Wspomnienia z drogi do Maryi.
Papież w Polsce.Spotkanie z młodzieżą w Częstochowie.Huczą radioodbiorniki, migają obrazy telewizyjne. Śpiewy, radość ,sztuczne ognie,pielgrzymi z całego świata.
Nasza Pielgrzymka jest inna.Śpiewamy także,modlimy się -oczywiście,choć nie wszyscy, niestety.
Jeśli spojrzysz na Nasza Pielgrzymkę z boku,uderzy Cię różnorodność. Nie ma równych szeregów, radosnych uśmiechów,śpiewów na  raz.Choć są grupki 3-4 osobowe,często idące wspólnym rzędem.Jest także radość i śpiew.Są msze i modlitwy.Ale...
ONI
Ludzie są rożni.Nikogo tu nic nie dziwi,chyba,że jest pierwszy raz i nie był przedtem na zlotach.
A więc długie do ramion włosy, dłuższe też się zdarzają, dredy,wygolona czaszka, pióropusz z włosów,warkoczyki.Wszystko ma tutaj miejsce.Jedni w krótkich spodenkach,inni w długich, postrzępionych spodniach,,flanelowe koszule nie pierwszej młodości i takie całkiem  inne, własnoręcznie zdobione.Dziewczyny w super mini i długich do ziemi spódnicach, sukienkach.Koraliki, wisiorki,gołe ramiona,łańcuszki na nogach,samodzielnie wykonane bransolety na rękach i kolczyki w uszach- nie tylko dziewcząt.Wszystko dozwolone.
MSZA
Jedni wchodzą do świątyni i padają na twarz,inni skłaniają tylko głowę,jeszcze inni żegnają się w charakterystycznym dla prawosławnych ukłonie.Są i tacy, którzy w ogóle nie wchodzą lub wchodzą na chwilę.Pastor zielonoświątkowców mówi kazanie na mszy, której przewodniczy franciszkanin.
Msza zresztą też inna niż te normalne, znane z kościoła ,a jednak takie same. Jest śpiew,klaskanie,grają kołatki,grzechotki, tamburyna, gitary,flet, harmonika ustna, a nawet skrzypce.Jest radość, kołysanie się w skocznych rytmach,tańce.Tak tańce.Chwytają się wszyscy za ręce i tańczą, na Jego chwałę.

Jest krzyk radości, bicie brawa, dyskusje, czasem burzliwe.Jest cisza,wibrująca cisza, cicha modlitwa,delikatny śpiew...
Wystarczy siąść u Twych stóp, Jezu
Kazana zawsze dialogowane,wspólna dyskusja na dany temat,czasami wyżalenia się,czasami podziękowanie,wspólne prośby. Msze trwają 2-3 godziny,czasami więcej.Nikt nie narzeka. Są tacy co wychodzą, owszem.Są nawet tacy, co w ogóle nie przychodzą na msze.
Zawsze padają słowa- Za tych z nas, których tu nie ma, Ciebie prosimy....
Jest gromkie -Ojcze nasz- aż mury drżą  od powtarzanego zawołania.Tak aby Ojciec dobrze usłyszał.
Jest niesamowity znak pokoju.Nigdzie indziej nie spotkałam się z czymś takim.
Wiec jest modlitwa, radość, cisza, wzruszenie....
Są tacy, co modlą się żarliwie, tacy mniej gorący i tacy, co nigdy do kościoła nie przychodzą.
ON
Wśród nas jest Andrzej.Nasz Andrzej.Nasz ksiądz.Piszą o nim wiersze, spowiadają się mu po 10-15 latach przerwy,opowiadają o nim,zwierzają się mu, kłócą się z nim i kochają go.
Chodzi ubrany jak każdy salezjanin, ..choć czasami malują mu na sutannie kwiatki,albo zakładają chustę z cekinami, lub wieniec z polnych kwiatów.
Czasami nie ma do nich siły, czasami zasłabnie- ma już swój wiek,czasami się wkurzy.Ale zawsze gotowy na każde wezwanie. Bywało,że starzy bywalcy ochraniali go przed tymi, którzy chcieli się spotkać późną nocą,bo on też musi wypocząć. I bywało, że taka ochrona nic nie dała,jak tylko Andrzej się zorientował, że ktoś potrzebuje rozmowy.
CIEMNOŚĆ
Są jeszcze inni.Tacy, którzy wcale nie są na pielgrzymce. To znaczy -nie tak.Są na pielgrzymce.Oni właśnie są na pielgrzymce najbardziej.Choć nie idą ,nie modlą się ,nie śpiewają.Ale są.ta pielgrzymka jest właśnie dla nich.Choć może niektórzy nie będą ani razu na mszy.Oni przyjechali tu ,bo wiedzą,że stąd ich nikt nie wyrzuci.
Wyrzucani z domu, ze szkól,ze szpitali, z poczekalni...
Stąd ich nikt nie wyrzuci.
Oni nie przyjechali tu dla Boga- tak twierdzą. Choć ja myślę ,że właśnie dla Boga tu są. Sami często o tym nie wiedząc.
Oni przyjechali tu szukać.Szukać maku- mak jest im niezbędny do "normalnego" funkcjonowania.Oni są tu najważniejsi.Każdy zna kilku takich, idących z błędnym wzrokiem,trzęsących się niby w ataku febry,szukających pól.Czasami trzeba im pomóc,aby mogli w ogóle iść.Czasami trzeba odwieźć szybko do szpitala.zawsze trzeba się modlić.Tylko tak można im niekiedy pomóc.
PIELGRZYMKA
Zaczyna wędrówkę na początku sierpnia,choć i to jest tu zmienne. Wchodzi do miasta 12 sierpnia.Co roku przyjeżdżają na nią ludzie z całej Polski,i nie tylko,choć co roku ruszają z innego miejsca.Są tu ludzie, którzy nie mieszczą się w żadnych innych ramach, bo ta pielgrzymka nie ma ram.Są tu też tacy, którzy jakoś usiłują pomóc.Tym najważniejszym i nie tylko.
Są tacy, co chodzą tu co roku od 10,15 lat.Są tacy, co byli raz, drugi...i już więcej nie chcą pójść.Są tacy, co wracają tu po wielu latach lub wpadają ,jak do źródła, aby się napić, nabrać sił do zmagania z życiem .Są tacy, którzy podjęli tu decyzję o odwyku i tacy, którzy śmieją się,gdy ktoś o tym mówi.
Jest siostra Jasia, nasza kroniko-pisarka i podpora Andrzeja.Jest Borys, który tu szedł zanim został franciszkaninem i Dawid, który tu znalazł żonę i nie został franciszkaninem.Jest Andrzej i Marysia z trójką swych dzieci i Agnieszka, która tu znalazła Boga."Tata", który przyjechał tu kraść ...i przyjął chrzest w wieku 33 lat, a przedtem się publicznie wyspowiadał.Ala, która swym śpiewem dosłownie zaczarowuje wszystkich i Sławek, Starowierca. Jest jeszcze wielu, wielu innych.
SMUTEK ?
Czasami bywa jakaś wieś, ludzie, którzy nie chcą nas przyjąć.Tacy dziwni, czubaci, długowłosi, w podartych dżinsach, długich kieckach nie wzbudzają zaufania. Wtedy wielu śpi "pod chmurką".
Są ludzie, którzy płaczą na mszach, gdy widzą jak te dziwolągi się modlą.Gdy ci długowłosi,ogoleni i czubaci przekazują sobie znak pokoju( w myśl zasady wszyscy ze wszystkimi),albo wysłuchają świadectwa danego na mszy, 15-16 latków,młodych-starych,gdy opowiadają o swoim życiu, miękną serca najbardziej opornych.
Są kościoły,które zamykają swe drzwi przed tą pielgrzymką i kościoły które wypełniają się tłumem miejscowych parafian, zaintrygowanych tym,co się tu dzieje.
Jest pieśń- Po co wzgarda i pogarda, kiedy pycha z nieba spycha,więc kochajmy bracia się" i cudowne zapytanie" Kim jestem dla Ciebie Boże,że pamiętasz o mnie?" Jest także ciche" Nie bój się ,nie lękaj się Bóg sam wystarczy na nocnym czuwaniu.
W tym roku także zamknięto przed nami jeden kościół. Także były miejscowości, gdzie wielu z nas, tych najbardziej zarośniętych lub czubatych spało pod chmurką.Andrzej i pomniejsi braciszkowie spali z nimi.
Nie szkodzi.Za rok spotkamy się znowu w jakimś miejscu Polski, dołączy do nas jak zawsze kilku Czechów-starych bywalców,może Węgrów, bo i oni tu zaglądają,dawny bywalec, Francuz,może dobiją jeszcze inni.
Pójdziemy przez pola,lasami, szlakami, bezdrożami i bardzo, bardzo mało asfaltem.I na prawdę nie ważne, czy wpuszcza nas  do Kaplicy z Cudownym Obrazem, czy nie( jak już bywało). Ważna będzie droga i decyzja wielu,żeby swój czas,spokój, zdrowie,nerwy itd...położyć u nóg tych, którzy często tego nie widzą, ale najwięcej tego potrzebują. Bo może znów ktoś wyjdzie na mszy, tak jak kiedyś Tomek i na ofiarowaniu ofiaruje swoje postanowienie" Od dziś nie ćpam". Tomkowi się udało.
******

Na dobre zakończenie- pielgrzym baaardzo dłuugowłosy siedzi przy stole na obiedzie .Gospodyni mówi.
-Tacy jesteście kochani(Była na mszy, widziała). Ale czemu ty kochanieńki nie pójdziesz do fryzjera.Nie lepiej by ci było.Takie gorąco.- I tak już dłuższy czas dyskutują. W końcu chłopak wpada na pomysł.
-Pan Jezus też miał długie włosy.
Kobieta chwilę myśli ,a potem odpowiada.
-Bo te Żydy tak go męczyli,że nie miał się czasu ostrzyc.

4 komentarzy

A.M.
2016-09-08 08:37
ELU [ T. J.] ... !! Po dobrze przeżytej 38 PIELGRZYMCE RiMRD ludzie jeszcze ciągle rozkosznie wypoczywają trawiąc dobre tego dobrego czasu Dary i Wrażenia ... , a ja bardzo wierzę w Ciebie, ELU ... !! Wierzę, że powstaną jeszcze cudowne Twoje El - Bajki na miarę tych, które już znam: O DRZEWIE JAK DOBRYM RODZICU ... i ... O PRAWDZIWEJ HISTORII NARODZENIA SIĘ PEGAZA ... !! WIERZĘ ... i wiem, że się nie zawiodę ... !! Bardzo się cieszę, że Ciebie poznałem ... ! Jesteś serdeczna ... , subtelna z wdziękiem zaginionej kultury ... i bardzo ludziom przyjazna ... !!
a.m.
2016-07-23 19:22
Jak dobrze, że jesteś, Śpiewająca czystym i dobrym sercem, ALICJO ... !! To, co tu napisane obrazuje też wiersz Tomka Olpińskiego: Z SERCEM NIEBOLESNY NAJMOCNIEJSZY BÓL: ... Coś w sercu drgnęło, coś się zmieniło ... Jakby na powrót Słońce wróciło ... . Powolutku ... , dostojnym krokiem ... Weszło w me życie ... , przeszyło wzrokiem ... I oświeciło, że Serce Król ... , Że z Sercem niebolesny najmocniejszy ból ... !! Bo, gdy ogniste i żywe .... , Całe Życie od razu szczęśliwe ... ! Takie Serce ... Prawdy się nie lęka ... , Jest wielkie, więc przed najmniejszym klęka ... ! Nie drwi, nie szydzi, śmieje się bez końca ... Prawdziwe Dziecko Słońca ... ! Zawsze do przodu odważnie gna ... , Nie jest aktorem, lecz czystym dla ... : Jest Dobre ... , Piękne ... , Pełne radosnych łez ... Na wieki wieków, po kresów kres ... . Jest Jedno wszystkim ... , złu mówi won ... . I Kocha równo ... i bije jak dzwon ... !! Wspólne to Dobre ... , a Dobre ... to BÓG ... , a BÓG ... to MIŁOŚĆ ... , nienawiść - trup ... . A Miłość to - Wspaniały Świat ... , Gdzie równa, równiejszy to ... siostra i brat ... . Więc chwytaj SERCE ... , nie odstępuj na krok ... . Witaj z Nim rano ... , żegnaj, gdy zapada zmrok ... . Idź za Nim ... i Nim życie ściel ... ! Uczyń prawdziwym ten Cudowny Sen ... !!
alicja
2016-07-17 22:37
Jak dobrze, że jesteś ... jak dobrze, że piszesz... jak dobrze, że przypominasz ... NIECH JEZUS BĘDZIE UWIELBIONY w każdym słowie tu napisanym.
Andreo Merkan
2016-07-14 18:40
Bo MIŁOŚĆ ... , WIARA ... i strzępy Nadziei... tak ma się mają ... do rozumu ... , jak Prawdziwie Żyjące dla nas Słońce - Zycie Podtrzymujące ... ma się ... do wszystkich ludzkich obliczeń na temat kosmosu ... !! " ... JEZU - Mistrzu ... !! O ... , bo Ty wiesz ... , że głębsza niż wina i cnota ... Jest ... Tajnia Duszy Ludzkiej ... i SERCA Tęsknota ... , ku Której z dalaś przyszedł ... jak ... DOBRA NOWINA ... !! ... I ... że Serc Prawdę ... MIŁOŚĆ ... , tylko MIŁOŚĆ Rodzi ... , jak SŁOŃCE ... z ziemi prochu ... i próchna ... wywodzi najcudniejszy ... , Radosny Dar ... CHLEBA i WINA ... !! " - Leopold Staff

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych