ZADUSZKI - Sara
2016-10-31
Dżdżyste poranki chłodem drżące, kapiące mgłami,
drzewa spłoszone, w jesienne cienie wtulone,
wichry ciszą szumiące, świętym słowom podobne,
liści skrzydła poderwane nad ziemię …
Twoimi są Panie nasz Boże te dźwięki, szelesty -
szumiące zgłoski na zimnych grobach złożone.
Musiałeś zagościć w tym czasie Panie Wielmożny,
w ciemność zawołać, w sens świata i bezsens.
Zmieniłeś wszystko: deszczu krople o szybę rozbite
w światy małe, śniegu gwiazdy w chwili fantazje,
puste nicości brzmienie przemieniłeś w życie.
Miłości łzami, twórczym bólem szukasz serc naszych,
miłosiernym gestem otwierasz dom wieczny
dla każdego Ojcze nasz... kogo po imieniu wezwiesz.
2016-11-07 15:27