Zlot w Krakowie - relacja
2017-04-24
"Od czego zaczyna się wiara? Wiara zaczyna się wtedy, gdy słyszysz słowo Boga skierowane osobiście do Ciebie. Wiara nie polega na tym, że wiem, że Bóg istnieje. Wszystkie diabły wiedzą, że Bóg istnieje i to niczego nie zmienia w ich życiu" (bp Grzegorz Ryś na zlocie hipisów w Krakowie).
W sobotę 22 kwietnia, tuż przed świętem Miłosierdzia Bożego, miał miejsce zlot hipisów oraz ludzi różnych dróg i kultur. Spotkaliśmy się na krakowskim rynku, gdzie mogliśmy podziwiać radosny taniec pokoju wykonany przez dzieci i młodzież.
Podczas godziny łaski w kościółku św. Wojciecha na Rynku, wśród chłodnych murów świątyni mogliśmy się skupić na cichej modlitwie. Jest to miejsce, gdzie na chwilę można oderwać się od zgiełku krakowskiego Starego Miasta, pędu codzienności oraz wszechobecnego konsumpcjonizmu.
Wielu z nas na pewno na długo zapamięta wyjątkowe spotkanie z księdzem biskupem Grzegorzem Rysiem, który jest człowiekiem autentycznym, dającym prawdziwe świadectwo swojej żywej wiary. Podczas rozmowy rozważaliśmy jeden z najważniejszych ewangelicznych tekstów – Zwiastowanie Maryi z Ewangelii Łukasza, który tak naprawdę ma odniesienie do życia każdego człowieka. Żywa i prawdziwa wiara zaczyna się gdy nawiążemy relację z Bogiem i pozwolimy na to, aby Jego słowa przemawiały w nas kiedy czytamy Pismo Święte. Wiara jest związana z obietnicą i zaufaniem, uznaniem za prawdę czegoś, czemu przeczą zmysły oraz kryteria ludzkiego umysłu.
Napełnieni wartościowymi słowami księdza biskupa, udaliśmy się do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, aby nawiedzić kaplicę i pomodlić się w ważnych dla naszej Wspólnoty, jak i dla każdego z nas intencjach.
Msza Święta miała miejsce w jednej z podziemnych sal, gdzie wśród obrazów przedstawiających Stworzenie Świata, zgromadziliśmy się wszyscy razem. Niektórzy siedzieli na kanapach, inni na orientalnych pufach położonych na podłodze, lecz wszyscy obok siebie, stanowiący realną, autentyczną wspólnotę. Historia każdego z nas jest inna, ale życiowe drogi doprowadziły nas w jedno miejsce, gdzie można było odczuć prawdziwe przesłanie chrześcijańskiej miłości. Na początek wszyscy składaliśmy sobie życzenia, dzieląc się jajkiem – wielkanocnym, wiosennym symbolem nowego życia, a później przekazywaliśmy sobie znak pokoju wzajemnie się przytulając. Niesamowicie piękny zwyczaj, gdzie wszyscy ludzie stają się dziećmi jednego Boga i dzielą się autentyczną radością i miłością.
Spotkanie uświetniła wielkanocna uczta – był świąteczny żurek, wiele ciast i słodkości, owoce – wszystko zniknęło w mgnieniu oka, i przyszedł czas na twórczość artystyczną.
Ksiądz Andrzej Szpak opowiadał o książce „O Hipisach, wędrowcach marzeń” autorstwa Anny Pietrzak i Gerarda Guźlaka. Dzieło to jest zbiorem referatów z sympozjum w Bydgoszczy, które w całości poświęcone było Hippisom, oraz przemianom jakie towarzyszyły im w Polsce.
Puniek zaprezentował swoje autorskie kompozycje muzyczne. Spędzaliśmy wszyscy czas śpiewając i śmiejąc się, rozmawiając, siedząc na orientalnych poduszkach w wnętrzach, gdzie dosłownie mieścił się cały świat – pamiątki z podróży, niezwykła kolekcja kapeluszy, rzeźby. Kolejno zmieniały się osoby grające na instrumentach muzycznych, muzyczne nastroje. Wiele osób opowiadało o swoich doświadczeniach życiowych, przemyśleniach, co mogło być wskazówką dla innych oraz dla każdego potwierdzeniem, że nigdy nie jesteśmy sami, pomimo własnej indywidualności i odrębności. Jak ktoś pięknie ujął na spotkaniu „Było ono namiastką nieba na ziemii”.
Ell
2017-05-08 15:12