Rekolekcje z naszym Przyjacielem Szpakiem. Lekcja 6. Nie pytaj... Rób!
2017-12-12
30 lipca 2017, czwarta nad ranem...
Każdy wschód słońca Ciebie zapowiada, nie pozwól nam przespać poranka...
Pobudka! Ukraina czeka. Kanapki trzeba zrobić dla Szpaka.
Autokar, siódma godzina podróży w większości przestanej na granicy...
Co z Andrzejem? Jak jego noga pełna zakrzepów? Nie ma jak i gdzie go położyć i do tego te
piękne, niemniej coraz mocniej dogrzewające Słońce...
Mamy spore opóźnienie, pogranicznicy nie okazali miłosierdzia. Tyle kilometrów jeszcze przed
nami, tyle miejsc zapomnianych czeka naszej obecności, tyle grobów nieopłakanych.
Nasz kochany gospodarz z Przemyślan ksiądz Piotr Smolka już wie, że trochę się spóźnimy... Ile
to trochę? Nerwy Szpaka coraz bardziej napięte, a przecież miał się oszczędzać...
Wiem co zrobię! Zapytam czy chce tę kanapkę, co mi jeszcze wczoraj mówił, żebym nie
zapomniała dać dużo kiełbaski.
Szpaku, zjesz coś?
A co ty głupia, że nie wiesz?
Czyli, że chce? Ale czemu zaraz głupia? Co jest? Przecież może nie chciał śniadania, mogłam nie
wiedzieć?
Dwie godziny później... nie potrafimy odnaleźć drogi, temperatura wzrasta, opóźnienie również...
Szpak chowa głowę w dłoniach, co mu jest? Może coś by zjadł? Ale czy chce? Boję się pytać,
zlecam to zadanie komuś siedzącemu bliżej Andrzeja.
Szpaku kanapkę?
Chorego pytają!
Jak to dobrze, że mnie to ominęło. Ten drugi ma podobny znak zapytania na twarzy jak ja za
pierwszym razem...O co temu Szpakowi chodzi?
Została ostatnia kanapka. Jak mu ją dać, żeby było dobrze?
Przechodząc, bez słowa położyłam zawiniątko na jego kolanach.
Uśmiechnął się... teraz dobrze! O to chodziło!
Nie pytaj kiedy widzisz, że ktoś potrzebuje, tylko czyń!
Jak czuje się ten, który jest uzależniony od twojej pomocy?
Toż to nie twoja zasługa, że tamten potrzebuje, a ty dajesz...
Jutro sytuacja może się odwrócić i to ty możesz usłyszeć pytanie -chcesz chleba?
Jak będziesz się czuł jedząc ten chleb ucisku?
Marzenka
2017-12-13 23:10