Jesteś tutaj: Strona główna / Rokolekcje z naszym Przyjacielem Andrzejem Szpakiem - lekcja 8 „Idź za dobrą myślą. Od razu. Natychmiast. Działaj”.

Rokolekcje z naszym Przyjacielem Andrzejem Szpakiem - lekcja 8 „Idź za dobrą myślą. Od razu. Natychmiast. Działaj”.

2017-12-15

Wstań i działaj. / 1 Księga Kronik

Pamiętam te słowa bardzo dobrze. Usłyszałam je w dniu powstania Zakonu W Powiewie Blue. Andrzej Szpak to człowiek czynu i działania. Bez zwlekania i odwlekania. Przypominam sobie te słowa, gdy mam jakąś myśl, pomysł, chęć działania, ale zagłuszam to, bo może to jest beznadziejne, nieprzydatne, nie podołam, bez sensu…A potem przypominam sobie Szpaka, jego niebieską sutannę, jazdę na rowerze, jego działania, zmagania…Uświadamiam sobie, że miał wiele przeciwności, wielu przeciwników, krytyków…Tak jak Pan Jezus. Był biczowany słowem i biczem za to, że chciał czynić dobrze i dawać miłość. Ale nie poddawał się. Szedł za dobrą myślą. Działał. Natychmiast.

Odejście Szpaka do Domu Ojca i dzień czuwania przy jego łóżku na Tynieckiej przybliżył mi obraz Jezusa. Tego cierpiącego, wyczerpanego, ale też kochanego i umiłowanego. Poznałam Go bliżej. I poznałam bliżej Szpaka.

Działania Szpaka:

- „Kto poniesie obraz?”. Nikt się nie zgłasza. Szpak bierze chwyta obraz i idzie do przodu.

- Cisza. Mało śpiewania. Nie ma chętnych. Mało tańca. Szpak chwyta za mikrofon: „Co tak cicho? Lunatycy otaczają mnie…”. I śpiewa. Wszyscy siedzą zmęczeni a on robi „rozgrzewkę”: staje na głowie, robi pompki…

- Po obiedzie zostaje bałagan. Nikt nie sprząta. Szpak bierze worki i zbiera śmieci.

- Czas na ognisko. Nie ma nikogo, kto by zaczął je przygotowywać. Pojawia się Szpak. Łamie gałęzie. Przygotowuje. Rozpala.

- Kogoś urodziny. Kogoś chrzciny. Kogoś śluby. Szpak szuka pociągu. I jedzie.

- Słońce. Widzi je. I od razu dziękuje za nie Bogu.

- Pyta czy mam męża i dzieci. Mówię, że nie. Od razu zaczyna myśleć i szukać kandydata.

- Odwiedziłam go w Oświęcimu. Siedzimy, pijemy kawę, rozmawiamy. Pyta: „Chcesz się wyspowiadać? Tak generalnie”. Pytam: „Teraz?”. Odpowiada: „Tak, teraz”. Kawa i ciasto poczeka.

- Nikt nie chce hipisów i narkomanów. On idzie z nimi. Od razu.

I tak sobie myślę o tym jego „teraz”. No bo kiedy? „Później” najczęściej oznacza „wcale”.

Szłam sobie z pielgrzymką. Czasem miałam ochotę podbiec do Szpaka i coś mu powiedzieć. Ale pomyślałam sobie, że później. Chciałam pojechać do niego jeszcze raz. Pomyślałam – później. Okazało się, że już jest za późno.

Adwent: czy chcesz coś zrobić ale myślisz sobie „później”? Może warto TERAZ, żeby „później” nie okazało się „za późno…”.

CAŁOŚĆ

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych