Msza Św. zlot "urodzinowy" pamięci ks Andrzeja Szpaka. Kraków 2018
2018-02-07
Ze względu na słabą jakość nagrania, kazanie Marcina poniżej można przeczytać:
Dzisiejsze czytania (niektórzy się uśmiechali) są mocne i wprowadzają w życie pewne nowości. Szczególnie drugie czytanie o uzdrowieniu człowieka opętanego. Ludzie byli w szoku. Mówią: - co to jest? - nowa Nauka jakaś z Mocą, wypędza duchy nieczyste, rozkazuje im, i one są mu posłuszne. Będzie Nowy Prorok, przyjdzie coś nowego ,nowa Nauka z Mocą, nowe podejście do małżeństwa, być może szokujące dla niektórych. Ta nowość mi się skojarzyła się z tym co chcemy tu dziś zrobić, z celem w jakim tu się zgromadziliśmy.
Dziś są urodziny księdza Andrzeja Szpaka. Nie wiem czy wiemy ale urodził się się w czasie kiedy cały salezjański świat przygotowuje się do uroczystości ks. Bosko. Jest Nowenna do ks. Bosko i w tej nowennie urodził się ks. Andrzej Szpak. Św. Jan Bosko pracował we Włoszech w Turynie i był takim księdzem, który wprowadzał pewną nowość w życie Turynu. Ludzie byli w szoku widząc go. Inni księża pracowali normalnie w parafiach, zajmowali się ludźmi chodzącymi do kościoła, którzy są fajni, ładni, uczesani, bogaci, z czego można było mieć pieniądze by żyć na luzie. A ksiądz Bosko taki nie był. Był dziwakiem, który wychodził na ulice, szukał pogubionych chłopców, przestępców, ludzi z nałogami. Chciał być ich księdzem. Głosić im Dobrą Nowinę Ewangelię, dlatego inni księża wytykali go palcami - co to za ksiądz? dlaczego ty się nie zajmiesz normalnymi parafianami? - Jakieś dziwolągi, przecież dobrze skończyłeś seminarium...Chciano go wysłać by kształcił się dalej, robił doktoraty. Proponowano nawet ks. Bosko zostanie biskupem ale się nie zgodził ze względu na swoich chłopców.
Dlatego chciałem to powiedzieć w przededniu uroczystości ks. Bosko w dniu urodzin Andrzeja, że był on, jak ks. Bosko. Również nie był rozumiany też przez księży, salezjanów, wielu ludzi, dlatego, że wprowadzał pewną nowość. Zajął się w swoim życiu duszpasterskim ludźmi, którymi być może nikt by się nie zajął. To nie jest proste wyjść do ludzi, którzy są daleko od kościoła, którzy może się pogubili, czy mają takie, czy inne problemy, grzechy, inaczej żyją, inaczej się ubierają, a Andrzej, jak ks. Bosko chciał być takim księdzem. Poszukiwać w tych ludziach Chrystusa, bo w każdym człowieku jest Chrystus. To zdanie z dzisiejszej Ewangelii, które mówi o Chrystusie, może też być zdaniem o księdzu Bosko i ks. Szpaku: cmio to jest, nowa jakaś Nauka z Mocą..
Już mamy dwa miesiące od odejścia z tego świata Andrzeja i trwamy przy nim, a on trwa przy nas i dobrze by było by ta Nowa Nauka z mocą przy nas trwała. Możemy się się tu zastanowić moi drodzy na tej Eucharystii nad jakąś nowością, naszej relacji do Ruchu, pielgrzymki, właśnie do tego wszystkiego co tu robimy, żeby dalej tak jak Andrzej, być może szokować Polskę, być może świat. Szokować miejscowości, przez które przechodzimy ale szokować w pozytywny sposób. Jezus też szokował ludzi do których przychodził. Taki był ks. Bosko. Taki był ks. Andrzej Szpak i my możemy takimi być. Aby ludzie widząc pielgrzymkę mówili: co to jest, co to za ludzie jacyś dziwni, może pokręceni ale z mocą co to jest? jakaś nowa Nauka z Mocą. To zdanie jakoś dziś we mnie utkwiło, sam chciałbym być takim salezjaninem, księdzem, by mówiono o mnie : - kto to w ogóle jest? coś innego robi, inaczej żyje, to jakaś nowa Nauka z Mocą, - znamy przecież księży na parafiach, a ten żyje trochę inaczej. Nie chodzi tylko o księży, chodzi o nas wszystkich, byśmy nie bali się być inni. Jezus też był inny, wychodził do odtrąconych, odrzuconych, trędowatych, chorych, złodziei i z nimi chciał przebywać. Tak jak Andrzej chciał z nimi przebywać ale także trzymać się Chrystusa, żeby ten Ruch, ta pielgrzymka, nasze zloty, relacje przyjaźnie też miało moc od Jezusa. Żeby zarażać ale pozytywnie, żeby to nie była tylko zabawa, popijawa itp. bo o to chodziło Andrzejowi, o to chodzi kapłanom i wielu z nas którzy już spotkali w swym życiu Chrystusa.
ks. Marcin Pyda
Ks. Andrzej Król i też słaba jakość więc tekst poniżej:
Ja nigdy nie byłem na pielgrzymce, chociaż żałuję ponieważ w moim powołaniu z rolą ks. Szpaka jest też związana przedziwna historia. Miałam wujka księdza, kapana diecezji Tarnowskiej, bardzo świątobliwego, który chciał abym był księdzem diecezjalnym. Naczytałem się wtedy o księdzu Szpaku i poszedłem do salezjanów. Pierwszym salezjanin jakiego spotkałem wstępując do seminarium był łysy, gruby, nazwiska nie pamiętam i w ogóle mnie nie zachwycił. Jestem już naście lat księdzem. Nie trafiłem na pielgrzymkę bo zawsze na dwa miesiące rozkładam się na Mazurach z obozem żeglarskim, a więc podobne klimaty, podobna misja mówienia młodym ludziom o Bogu, może w innym wymiarze, poprzez przyrodę, poprzez piosenkę, poprzez poezję i jakby zawsze tęskno mi było do tych pielgrzymek. i mówię: kurczę, kiedyś pójdę, I to jest też ironia Pana Boga Teraz w tym roku jak trafiłem do Krakowa mogę pójść, to Andrzej nam taki numer wywinął.
- Teraz możesz iść
- Wiem
My kapłani mamy rekolekcje raz do roku. Jedne z ostatnich naszych wspólnych rekolekcji były w Szczyrku, a że ten feeling między nami zawsze był Andrzej mówi do mnie: - choć wyspowiadaj mnie. wyspowiadałem go i mówię: - a teraz Ty mnie, a on mówi : stary nie. zostańmy przyjaciółmi. Kończąc jeśli mówimy o tej nowej Nauce z Mocą zostańcie przyjaciółmi Pana Boga.
tu już lepsza jakość, ks. Roman Cichoń
Adoracja:
https://www.youtube.com/watch?v=Fe7jx9auT
2018-04-08 12:01