Jesteś tutaj: Strona główna / Zlot Kraków 2012 Darek Kulej - Dariokul, opowiada o 100warzyszeniu XXI wieku, Festiwalu w Tarnowskich Górach i swojej twórczości

Zlot Kraków 2012 Darek Kulej - Dariokul, opowiada o 100warzyszeniu XXI wieku, Festiwalu w Tarnowskich Górach i swojej twórczości

2012-04-17

...We władzach Stowarzyszenia, jesteśmy: Andrzej, Roman i ja. Powstało ono dwa lata temu (ale działaliśmy  już wcześniej). Zrzeszamy artystów – poetów, malarzy, grafików i innych.  Naszym celem jest działalność kulturalna w Tarnowskich Górach. Uważamy, że za mało się u nas dzieje w tym względzie. Chcemy to zmienić. Staramy się pozyskiwać ludzi, którzy chcą coś zrobić dla sztuki. Jesteśmy grupą przyjaciół, ale otwartą, nigdy nie zamykamy się na ludzi z zewnątrz. Organizujemy  głównie wystawy, wernisaże itp. Jedną z naszych inicjatyw jest przykładowo: „Czytanie Wierszy Dla Bezdomnych w Katowicach”.

 

Nasza działalność jest niekomercyjna.  Jesteśmy zawsze chętni do bezinteresownej pomocy. Dlatego właśnie zabrałem prace, z naszej ostatniej wystawy, na zlot do Krakowa. Pochodzą one z organizowanej przez nas Międzynarodowej Wystawy Satyry. Jej głównym organizatorem był  Szczepan Sadurski z Partii Dobrgo Humoru, na 10-lecie tej partii (też jesteśmy jej członkami). Właśnie jego prace przywiozłem, a także Gosi Filak.
Największą imprezą, jaką zorganizowaliśmy, były Dni Kultury Hipisowskiej. Pomysłodawcą imprezy był Flagowy, a nazwę wymyśliliśmy z Andrzejem. To chyba pierwsze wydarzenie organizowane przez nas, na taką skalę. Odbywało się ono w czterech miejscach jednocześnie. No i pierwszy raz robiliśmy imprezę z noclegami. Ogólnie dużo zamieszania było z organizacją – ale jesteśmy zadowoleni. Poznaliśmy wielu, fajnych ludzi. Było to dla nas nowe doświadczenie. Czegoś się nauczyliśmy. Planujemy w czerwcu pofestiwalową wystawę zdjęć oraz pokaz filmów, połączony z wystawą Derwisza.


W przyszłym roku natomiast, chcielibyśmy zrobić drugą edycję Festiwalu Hipisowskiego ale latem, nad Zalewem, można by rozbić namioty, rozpalić ogniska. Część kulturalna odbywałaby się w jednym miejscu, a nie w kilku -  w Domu Kultury.


…Na zlocie w Krakowie, fajny klimat był, bardzo mi się podobało. Szczególnie ludzie – Aldaron, Koralik ze swoimi niesamowitymi pracami, wogóle niesamowity człowiek – Hermes – rozłożył mnie pytaniem – „Gdzie można zaparkować konia pod kościołem?”. I inni. Bardzo fajni, choć ten brak organizacji, to czyste szaleństwo. Chciałbym wybrać się na pielgrzymkę, zobaczyć jak to jest…


…Poza działalnością w 100warzyszniu działam w czterech, innych stowarzyszeniach, pracuję zawodowo, a w ramach hobby w Sekcji Penetracji (tak to się nazywa) – penetrujemy pozostałości, po tutejszej kopalni srebra. Piszę także wiersze…


…W 2009r. wydałem tomik wierszy pt. "Kropla wody". Piszę od 1997r., z pięcioletnią przerwą. Natchnienie czerpię z życia, z tego co mnie otacza. Samo życie jest natchnieniem.

Darek Kulej

***
Do lektury wierszy Darka Kuleja, zapraszamy w dziale książki.

 

 

Darek Kulej.

prace Gosi Filak

 

 

 

 

8 komentarzy

hmm
2012-04-18 22:55
Albo może chcieliby być gwiazdami, a czują że wyżej kotleta, albo nawet chyba nie, wyżej frytek i zapiekanki + cola gratis ewentualnie piwo w promocji nie podskoczą z miałkim przekazem i kręceniem się wokół własnej osi - to trzaskają drzwiami. sorry za szyder - też mam dziś zły dzień.
hmm
2012-04-18 22:50
Niektórym sodówa po prostu uderza, odnośnie zajścia na zlocie. Czują się megagwiazdami. Żal.
kaja
2012-04-18 10:21
http://w153.wrzuta.pl/audio/3bGGF5IAYk4/broken_dreams][img]http://www.wrzuta.pl/images_2/audio_new.gif[/img][/url
kaja
2012-04-18 10:20
Piosenka Alicji i Cordiana :) - może ktoś korzystając ze zdjęć pielgrzymkowych zrobiłby teledysk ??? no bo przecież: \"Nawet największy dziad może być twórcą\" - A. Szpak http://w153.wrzuta.pl/audio/3bGGF5IAYk4/broken_dreams][img]http://www.wrzuta.pl/images_2/audio_new.gif[/img][/url
Beti
2012-04-17 18:37
Niestety nie mogliśmy by z Jarkiem na zlocie w Krakowie.A co do 100warzyszenie XXI wieku świetnie się nam z nimi współpracowało.Przygotowywanie Dni Kultury Hipisowskiej zajęło nam dużo czasu, i dużo pracy i serca w to włożyliśmy, ale naprawdę warto było:) Nie mieliśmy z Flagowym żadnego doświadczenia w organizowaniu imprez , ale dużo się nauczyliśmy dzięki Darkowi, Andrzejowi i Michałowi.Nie zabrakło też chwil zabawnych , pomyłek ,czy zawodów...ale czuliśmy ,że musi się nam udac- no i udało się:)
szpaku11
2012-04-17 18:03
Trochę niejednoznacznie napisałem punkt 8. \"Gdybym miał porównać naszą kulturę podczas Eucharystii w bazylice z innymi\"........chodziło mi tylko: /z tą w podziemiach kościoła Salezjanów o 1-wszej w nocy/. Powiadam Wam: Żaden na świecie: kościół, synagoga, zbór, meczet - to już na 1-wszym miejscu, nie zgodziłby się, żeby taka subkultura panowała w jego podziemiach. Ja nie wyganiałem. Zacząłem tylko mówić, że prawdziwa kultura wypływa z kultu Boga. Że Bóg ustanowił dzień święty aby go święcić, np. wszelkiego rodzaju sztuką: muzyką, poezją, malarstwem, rzeźbą, tańcem, teatrem, filmem, literaturą.. Obok spało 40 osób Sacrosongu, którego ideą jest właśnie \"świętowanie dnia świętego\", świętowanie solidarnie na planecie ziemia jednego dnia \"stworzenia świata i człowieka\"za pomocą właśnie sztuki. Sam nie przypuszczałem, że mówiąc o religii, można \"obudzić wstyd, zobaczyć swoją nagość i samemu opuścić sfajdany Raj\". Dzielę się tym odkryciem z tymi, którzy nie potrafią opanować w rodzinie pijaństwa członków rodziny. Kiedy Jezus podczas uczty paschalnej zdemaskował w cztery oczy zdradę Judaszowi, powiedział: \"Idź i czyń co masz czynić\". Judasz opuścił natychmiast Wieczernik, a Chrystus mógł w spokoju ustanowić najdoskonalszą ucztę na świecie ucztę: Mszę św., podczas której umywał nogi swoim uczniom itd. Podczas naszych Mszy można: tańczyć, śpiewać, grac, mówić wiersze, na tle obrazów, rzeźb w tle fantastycznej architektury, A NAWET PIĆ KREW BOGA POD POSTACIĄ WINA. Kto ma rozum niech pojmuje.
Fiona
2012-04-17 14:57
Dzieki Darku;-) że byłeś, uczestniczyłeś, odwiozłeś, że jesteś;-) Takich ludzi w życiu potrzeba spotkać jak TY;-) ... a poza tym ten brak orgaznizacji świadczy o Organizacji Opatrzności :-) Dziekuje wszystkim którzy byli na zlocie;-) Pozdrawiam z tych z pustyni i z ziemi obiecanej;-)
A. Szpaku
2012-04-17 14:15
Parę punktów ze zlotu. 1. W sobotę o godz. 12.00 spotkaliśmy się przy Adasiu bardzo ciepło. 2. Punktualnie o godz . 13.00 odprawialiśmy Eucharystię w ogólnoświatowej swiątyni - bazylice Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Mimo, że był 2-gi kaplan i liczni pielgrzymi oprócz nas 15- stu, Msza św. była swojska: nasza, ciepła, dialogowa... 3. Zwiedziliśmy wioskę afrykańską i dobiło jeszcze kilku innych. W tym miejscu zespół Sacrosong wystapił w kaplicy publicznej Wolontariatu Misyjnego I Wyższego Seminarium. 4. Potem część pojechała na Kopiec do Galerii Stefana, ja byłem w Miechowie z moim zespołem, gdzie było bardzo kulturalnie i z wynagrodzeniem na Nowy Jork 5. Potem jeszcze w niedzielę w Pychowicach pod Krakowem zagraliśmy razem z widowiskiem stworzenia. 6. Wszyscy wrócili z fortów na DARMOWY nocleg w podziemiach kościoła Księży Salezjanów. 7. Łosiu stwierdził, że przybyło dużo \\\"obcych\\\" miejscowych. Po 2 godzinach część \\\"wstawionego\\\" towarzystwa obrażona, że mówiłem im o kulturach opartych na religii opuściła bydynek o 1-wszej w nocy poszła na miasto...Reszta spała spokojnie do rana. 8. Gdybym miał porównać naszą kulturę podczas Eucharystii w bazylice z innymi.... to powiedziałbym: ziemia obiecana i pustynia.

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych