Jesteś tutaj: Strona główna / I jak, fajnie było ??? Pielgrzymka 2012 za nami...

I jak, fajnie było ??? Pielgrzymka 2012 za nami...

2012-08-21

Co roku średnio 7 mln Polaków (KAI), czyli ok. 15 proc. ludności wybiera się do wybranego miejsca kultu.

Chodzimy w pielgrzymkach tzw. diecezjalnych i innych; jest  np. pielgrzymka mundurowa, w której idą komendanci policji, straży miejskiej, straży pożarnej, wojska i służby więziennej. Jest także pielgrzymka motocyklistów, ascetyczna pielgrzymka milczenia organizowana przez dominikanów, a także tradycjonalistów – celebrowana w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, czy niepełnosprawnych itd.  Wśród nich i nasza - oficjalnie nazywana Pielgrzymką  Młodzieży Różnych Dróg, potocznie hipisowską, ze względu na to, że jej pomysłodawcami i pierwszymi uczestnikami byli hipisi...A obecnie? Po prostu "pielgrzymka bez sznurka", czyli dla jednych bałagan, nie do zniesienia, dla innych wolność, a momentami i mistyka...

Na przestrzeni lat wraz ze zmianami społecznymi  zmienia się charakter naszej pielgrzymki. Dorosło pokolenie pozbawionych inicjatywy, wychowanych na telewizji i internecie konsumentów – wystarczy włączyć, usiąść i patrzeć, a gdy coś wydaje się nudne lub wymaga trudu - mało fajne - przełączyć kanał. Nie da sie ukryć, że zmiany te widać i u nas: Pielgrzymka – pstryk – Rainbow – pstryk – Woodstock – pstryk - wyjazd za granicę - pstryk … Gdzie fajniej???   Coraz więcej z nas nie pielgrzymuje, a wpada na 2,3,4 dni, wciskając pobyt tu, między atrakcje urlopowego grafika.  Aktorów ubywa, na rzecz widzów nastawionych na konsumpcję zdarzeń i przeżyć...

Jednak szczęśliwie, ciągle jeszcze, wielu nie traktuje pielgrzymki, jak kolejnej atrakcji, na której ma być tylko „fajnie i wesoło” ale ponosi trud  autentycznej drogi (niekiedy tylko o chlebie i wodzie), także tej wewnątrz siebie - trud miłości bliźniego, znoszenia ułomności cudzych, jak i własnych, niedogodności związanych z kaprysami pogody i wielu innych, odnajdując coś głębszego, starając się nie tylko oczekiwać przeżyć ale też ofiarować, choćby okruch siebie; modlitwę, śpiew, dobre słowo, przyjaźń, akceptację - pozostawiając  radosny uśmiech, czasem łzę wzruszenia na napotkanej po drodze twarzy, czy promyk nadziei w sercach...

I w tym miejscu podziękowania dla „ głównych aktorów spektaklu zwanego pielgrzymką”: Tak więc, dziękujemy szczególnie tym wszystkim, którzy po drodze użyczali nam gościny, a także: ks. Szpakowi, Cordianowi OFM, ks. Tomkowi, i Pawłowi, Piotrowi Krukowi OP i  ks. Przemkowi Wilkowi oraz Borysowi za przyjęcie nas w Toruniu.

Dzekujemy wszystkim Uczestnikom, w tym Muzykom: Domanowi, Jonatanowi, Tobiaszowi, Michałowi, Antkowi, Waldkowi, Kasi Goc, Puńkowi oraz wszystkim Uczestnikom koncertu w Świeciu: Justynie, Komarowi z zespołem, Żurkowi, Gabrysiowi, Milimetrowi.  Klaudii i Dawidowi za piękny ślub i podjęcie się trudu pielgrzymowania z trójką dzieci Ireny. Kasi Chrzan za koncert i organizowanie czasu dzieciom z Ewą i Alicją, Marcie, Justynie Ocie Nepily za wystawę. Emilce za zorganizowanie zabawy w Żalnie, Podusi, Arturowi Łazowemu,  porządkowym: Cyganowi, Kamilowi, Dandiemu, Gabi i Patrykowi, Wojtkowi, Ksymenie i pozostałym. Majce i Bogusiowi, Andżeli, Beacie i Jarkowi Flagowym, Robercikowi i Łosiowi za transport bagaży, Asi i Michałowi z Bydgoszczy, Alvaro i szafarzowi Andrzejowi, Dziewczynom tańczącym podczas ślubu Klaudii i Dawida. Basi z Torunia prowadzącej Laudesy, Piotrkowi z Beną i Reni z Lublina za cukiniowe placki w Kamyku. Ewie z Jubileą i Rubenem, która przyjechła z  Czech, Asi ze Stanów, Ringo ze Szwecji. Dżumie za parasol, a Oldze z Moskwy za bajki, Jadzi z dziećmi za wytrwałość. Noszącym tuby - Jaśkowi, Lilii i Michałowi,  i reszcie, a także pomagającym przy posiłkach.Józkowi, Roksiemu, Oliwii, Ekipie z Gdanska, Bartkowi z żona i Heniem, Derwiszowi za świetny film oraz Wszystkim pozostałym, niewymienionym za to, że byli choć na chwilę...
Szczególne podziękowania dla Jacka z Sopotu – który przemierzył całą Polskę, by przywieźć siostrę Jasię, której równie gorąco dziękujemy za to, że była z nami.

W tym roku do siostry Jasi zapisało się około 300 osób –  jednak "przewinęło się" sporo więcej. Było też z nami około 80 - cioro dzieci – co skłoniło nas do tego, by w przyszłym roku, zorganizować grupę dorosłych i młodzieży, która mogłaby zająć się tylko dziećmi.

Pozostaje otwarta kwestia: skąd w przyszłym roku i czy…wogóle…

Zapraszamy do przesyłania własnych refleksji, spostrzeżeń, przemyśleń…Więcej relacji w najbliższych dniach...

(pielgrzym.)

14 komentarzy

Efendi
2012-09-06 23:17
Otworzyłem moją księgę myśli nie koniecznie złotych, i pod dzisiejszą datą napisałem ,, Nie ma nic bardziej przerażającego dla Piekła, jak transcendentny ateista,nie popełniającego grzechów\'\'
chrzanka
2012-09-06 09:15
w poetyckim, literacko bardzo pięknym (mimo że nie ze wszystkim mogę się zgodzić), kontekście świętości, , zabrakło mi tylko fundamentu świętości - Jezusa Chrystusa. Buziaki:)
Ania
2012-09-05 23:35
„Osoba święta to ktoś, kto dotarł do krańców ludzkich możliwości. Nie sposób powiedzieć, o jakie tu możliwości chodzi. Chyba mają one coś wspólnego z energią miłości. Kontakt z tą energią owocuje umiejętnością odnalezienia pewnej równowagi w chaosie istnienia. Święci wcale nie likwidują chaosu; gdyby posiedli tę umiejętność, świat już dawno by się zmienił. Nie sądzę, żeby święci umieli likwidować chaos nawet dla siebie, bo samo pojęcie narzucania przez człowieka ładu całemu światu trąci arogancją i wojowniczością. Ich chwała polega na utrzymaniu pewnej równowagi. Święci suną naprzód po falach jak odczepiona narta. Ich szlak muska pieszczotliwie wzgórze. Ich ślad to rysunek śniegu w chwili szczególnego układu z wiatrem i skałą. Gdzieś w głębi duszy tak kochają świat, że poddają się prawom ciążenia i przypadku.Nie bujają bynajmniej w obłokach z aniołami, lecz z dokładnością igły sejsmografu wykrywają konkretny, krwawy pejzaż. Ich domy są niebezpieczne, bo ograniczone, lecz cały świat jest im domem. Umieją kochać kształty ludzi, subtelne i zwichrowane kształty serca. Dobrze, że są wśród nas tacy ludzie, takie zachowujące równowagę potwory miłości.” Leonard Cohen \"Piękni przegrani\"
taka jedna
2012-08-30 22:23
Pielgrzymka dla mnie była jak powietrze, przez wiele lat ( nie będę się chwalić ile). Ale bywa w życiu tak, że iść można tylko myślami. Tak było w ubiegłym roku, gdy mój syn miał wypadek. Tak było i w tym. Myślę ,że takich jest wielu. Patrząc na fotki i filmiki widziałam wiele znajomych twarzy. Choć włoski już posiwiały....Pozdrawiam wszystkich ...i mam nadzieję do zobaczenia za rok. A szczególne pozdrowienia dla Andrzeja. Bez niego to już dawno nic by z tego nie było. HEJ.
chrzanka
2012-08-26 22:30
dzięki Derwisz za Twoją dobrą robotę:)))) piękne wspomnienia, Twoje działanie jest badzo ważne!!! /nie myślę o sobie nagranej/, ale o całych ujęciach nas wszystkich!!, to piękne, że komuś się chce stanąć za kamerą i samemu będąc ukrytym, spisywać DLA NAS wspomnienia. BARDZO CI DZIĘKUJEMY DERWISZ!!!!
Asia
2012-08-24 22:05
Ale trzeba przyznać że ujęcia jak na profesjonalnym teledysku. Co do klimatu - można dyskutować - laurka pewnie to to nie jest no i dobrze :)
Tobiasz
2012-08-23 17:48
Tu nie idzie tylko o gusta muzyczne, ale cały koncept videa. Po prostu dla mnie to robi wrażenie sztucznego smutku=( Melancholijna melodia i slow-motion tak zawsze robią.
Derwisz
2012-08-23 10:42
Do Tobiasza: brałem pod uwagę kilka soundtracków. Film z pierwszym z nich YT mi zablokował właśnie ze względu na dźwięk, więc ostatecznie wybór padł na Dżem, którego utwory przynajmniej mnie kojarzą się z hipisami. Oczywiście każdy ma inne gusta muzyczne :)
Ola
2012-08-22 12:28
Kurcze, Tobiasz, a mi się bardzo spodobało.
Tobiasz
2012-08-22 11:49
Pytanie do Derwisza i jego pierwszego videa... Dlaczego slow-motion i piosenka tak nie bardzo wspólna s pielgrzymką? Dobra robota, ale u końca myślałem, ze patrze na pożegnanie s ostatnią pielgrzymką albo pogrzeb. Nie obraź się, to tylko przyjazna krytyka=)
anna
2012-08-21 21:28
Dzięki wszystkim. Było cudownie !!!!
Assol
2012-08-21 18:32
Kochani, dziekuje wam wszystkim za ta Pielgrzymke! To byly cudowne i niezapomniane dni, tesknie za wami! Pozdrawiam cieplutko z Moskwy, Ola:)
Wojtek
2012-08-21 18:15
Skoro dwie ostatnie pielgrzymki były łączone z Kujaw to można by zakończyć i tę z Kodnia w 2010. Tym razem z Lublina , przez malownicze Góry Świętokrzyskie. Być może pomogę przy wytyczaniu trasy ;) Start z lubelskiej katedry, a na drogę może będą placki cukiniowe. Lublinianki słyną z dobrego serca i kunsztu kulinarnego co zauważyliśmy 2 lata temu...
sylwia
2012-08-21 16:48
Dandi dalej melisy nie pije :)

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych