- Strumień -
2013-10-19
Jan Paweł II - człowiek dialogu, bez którego nie byłoby naszej pielgrzymki, nie byłoby Echosacrosongu, nie byłoby zlotów "szpakowskich". (Echosacrosong, to osobiste dzieło Jana Pawła II, z czasów, gdy jeszcze nie był papieżem, które następnie przejął ks. Szpak.) Długo by o tym prawić - ale, kto to rozumie i czuje - ten rozumie i czuje, a kogo słowa i czyny Jana Pawła II nie przekonały, tego my na pewno nie przekonamy. Jedyne co możemy...to pamiętać...
...Wspomnienie Błogosławionego Jana Pawła II. Zapraszamy do lektury wierszy "Sary", która pisze dlatego, że JPII chciał żebyśmy tworzyli, byli artystami, artystami wiary !
:
...Niektóre wiersze czytał, dziękował ....nawet miałam wrażenie, że odpowiedział - w Tryptyku ! ... wierszem strumień - na mój strumień, więc po Jego śmierci napisałam jeszcze jeden strumień - dla Niego.
Strumieniu
wodą płyniesz
pokorną i mocną
gdy wezmę ją w ręce
różowieje jak na niebie
świt
czystością się śmieje
przeczystą
strumieniu
macierzanki
ciskasz pod nogi
spijasz osty z ust
ze słońcem gadasz
róże księżyca
kąpiesz na dłoni
cóż ja tobie dam ?
Ty mi dajesz siebie !
1998 r.
Joanna Olbrychtowicz
***(po śmierci JPII)***
Strumieniu - płomieniem
ciemnym kamiennym
przecinając struny lasu
w odmęt i niskość upadasz
błądzisz po orbitach czasu
szelestem i blaskiem
spadającego liścia
horyzontu ciszą
przestrzeni smugą błękitną
gór głębię otwierasz
źródeł uśmiech daleki
czy z Woli Stwórcy ?
mgłą obłokiem łoskotem
symetrie łamiesz bezkresów
nieobecność Boga.
Joanna Olbrychtowicz
Janowi Pawłowi II
-litania-
Biblio pochylona
Biblio klęcząca
Pieśni ku ziemi schylona
Łzo u stóp Tabernakulum rozlana
Wonny Olejku Bożego Serca
Pieśni najprostsza
jak Dziecko
w objęciach Matki
Zwycięska -”Bogurodzico”-
Natchniona Rodzicielko Słowa
Mowo Ojczysta
Mowo trudna
jak modlitwa w Getsemani
Mowo Proroków
Mowo Piękna jak Bóg
Ogrodzie Rajski
Ojczyzno moja !
Karmicielko
Księgo Żywa otwarta
mlekiem i Krwią
Miłosiernym atramentem spisana
Biało Czerwona !
… usprawiedliwiasz i ożywiasz
wszystko co było umarło
jak Słońce !
Gołębico pełna Światła
Rano Zmartwychwstała
Wiaro !
Przebita włócznią niewiary
Modlitwo ! Wysoka orlopióra
Krzyżu Ubogi
klęczący
dźwigający świat ku szczytom
ku górom na drogi anielskie
moja Modlitwo !
Pochylona Miłością
Skało Przemienienia
w Chleb
w Ciało
w Piotra moich dni ostatecznych
Biblio pochylona …
módl się za nami.
Joanna Olbrychtowicz
Jesień
Żarzą się buczynowe katedry
wieczne lampki
na gałęziach usiadły jak ptaki
niebieskie złote rubinowe
orędują za nami buki
cisza …
ile światła kryje w sobie jesień
skarbów ukrytych !
świecą świerkowe szyszki
na zielonych wieżycach
kołysze się niebo w modlitwie
śpiewa Gabriel promienny
góry skaczą jak jagnięta
doliny płyną mlekiem i miodem
ile blasku i ciepła …
wietrzyk łagodny
klaszcze w liści dłonie
grają świerszcze hymny Panu
Jeszua HaMaszijach !
„biegnij mój Miły” …
jak jeleń ścigający słońce
wśród niezliczonej zieleni
jak fala rozbita światła
o liści złoty falochron
jak srebrny wiatrak klonu
cwałujący na obłokach.
Joanna Olbrychtowicz
Słowo
Źródło w sercu
jak ziarno
jak chleb gorący
jak słowo
we wnętrzu pustyni
dojrzewa
na początku
rośnie błękit i słońce
miłość jest ofiarowaniem
siebie
na ołtarzu Boga
jest ciałem
zawsze rodzącym owoce
nie mija spodziewanie
nie kończy się trwanie
idziemy złota ulicą
Nowego Jeruzalem
w radość wierność dobroć
miłość nie zbudowana
na słowie bez końca
nie jest nawet chaosem
jest nicością pustką
pragnienie które zdradza
rodzi ciernie i śmierć
pokój – święty - obyczaj
odkrywa źródło spokojne
i bezpieczną drogę
jesteś porwany do nieba
ognistym wozem czasu.
Joanna Olbrychtowicz
***
Wichrze gwałtowny wiej
wietrze pocieszycielu
śpiewaj
na niebie i ziemi
wdzięcznym głosem
wietrzyku tchnienie łagodne
przyjdź
głębię moją znaj
nieposkładaną w słowa
jak miłości bezgranicznie
otwarty list
na chwilę Spotkania
przywołaj radość żywą
na wieczne Nierozstania
zwołaj czas
poprowadź serca rytm
na Święte Zmartwychwstanie
graj
westchnieniem rzewnym znaj
najciemniejszą zwątpienia
nieprawdę
rozkołysz Ruah
harfy słoneczne naszych rąk
na strunach wiary tańcz.
Joanna Olbrychtowicz
2015-09-25 16:48