Jesteś tutaj: Strona główna / Pielgrzymkowe wiersze Sary

Pielgrzymkowe wiersze Sary

2014-07-28

.

.

.

 

 

„ Zbudujemy Świątynię z Chleba i Wina ” / o. Fijo Mascarenas SJ./
Trwaj w naszym My !
Trwaj w naszym My
w „ Świątyni z Chleba i Wina ”
pociemniałej bólem
Pan Obecny Bezmiernie
ogniem spojrzenia rozpali mgłę
chmurę serce
wypełni żal Przebaczeniem
Nieprzejednany w Miłosierdziu
Z Serca Zabitego Baranka
pijmy światło
miłość
życie
krople rosy
w słońcu jak dzieci
na rozdzwonionej łące
najpokorniej
w cieniu kwiatów
rozrzucaj promienie
pomnażaj świtania
wezwania
przywoływania
oddychaj lekko
śpiewaj ubogo
módlmy się nasza Miłością
hymnami
psalmami
litaniami
bez końca.

 

 

Kapłan

Rysuję Twój portret -
Świat odległy za horyzontu oknem
białe obłoki zawieszone nad czołem
słońce drzemie na Twojej sutannie
rysuję …
rysuję na błękitnym piasku Kościoła
zdeptanym przez słów jasne anioły
Przebaczenie - zwierciadło wysokie
do którego wciąż powraca ten świat !
Twoje oczy – niebo zatopione w modlitwie
dwie dłonie szeroko otwarte – łąki cieniste
wzniesione ku górom odwiecznym
… białych Hostii pełne spichlerze.

 

Ave Maryja !
Czystość i miłość – lekcja
która nic się nie zmienia
wciąż taka sama smutna
jak Matka z Jasnej Góry
przywykła odsłaniać
szare zasłony dnia
za wcześnie
zadawać pytania
nie w porę
objawiać Tajemnice
niedyskretnie
Matko Boska nasza
zanim przyjdą zabrać
Twój Obraz z nas
módl się za nami
Matko Wolnych -
Miłością i Prawdą
Matko Prześladowanych
Matko Dzieci Poczętych
Matko Nienarodzonych
Matko Ablów
Matko Kainów
Płomieniu Łagodny
Gorejący Krzewie Serca
módl się za nami

 

 

 

Kołysankę rozmyślam …
Kołysankę rozmyślam
nie zapominam:
polna droga
rozmarynowy wiatr
fiołkowy ołtarz
taniec las nagość
samotność
korali sznur gorejący
Różaniec
brudna ulica
deszcz
świeży chleb
modlitwa
wesele
dom dziecka
głód
przed domem
w ogródku róża
opuszcza
bursztynowe płatki
przestwór myśli
gwiazdy
krople światła
na czole Boga
trud Stwórcy
utrzymującego czas
dusza ludzka
szczęśliwe naczynie
płomień
który się nie spala
Duch Święty
Dobra Matka.

 

 

Miriam
Miriam Córo Królewska – Służebnico Pańska
Prawdy – Mądrości Krynico !
Przeczysta Źródlana Pieśni - która poczęłaś się w Niebie
Źródło pulsujące radością
Rozkoszy i Dobroci Boga !
Rzeko Żyzna -
wypływająca ze Świątyni Serca Bożego
Światła Falo pochłaniająca nędzę naszą
Dobra Nowino !
Zachwytu Bramo Przejrzysta
Orzeźwienie nasze
Przebudzenie do Dnia Wiecznego
Domie nasz Rodzinny
Słoneczny Poranku
Rajska Zagrodo dla owiec
Ogrodzie zasadzony przed wiekami
nad płynącą Łaski wodą
w Tobie Bóg i Człowiek znajdzie owoc
w każdym czasie ...

 

Inne wiersze Sary - -  - podczas pielgrzymki - - -

 

zapraszamy

8 komentarzy

Sara
2014-10-10 14:53
Może jednak postrzeganie sztuki jako niebytu tzn., oderwania od wszystkiego co istnieje, to niezawiniona, ale narzucona przez potoczność ignorancja - , a ta jest powodem cierpienia , nieokiełznanego bólu istnienia ... jak cierpienie brzydkiego kaczątka w bajce Andrsena, które nie wiedziałao jakie jest cudowne, wazne , jedyne, że jest pięknym łabędziem ! Może i ci ... przyziemni, znający się na "życiu" - nie wiedzą, że są powołani do wysokich lotów, do kontemplacji, która choćby teraz nic nie rozumieli - czeka ich w wieczności. Np. to powtarzanie , powtarzanie z miłością - !-wciąż paru słów to brama do kontemplacji. Nie wiedzą, że szuflada - szafa ...- znasz pewnie "Opowieści z Narni" Lewisa ,- że sztuka - że nasza dziecięcość, która tam ląduje, tamtędy przechodzi, i przenika życie, to coś czego nie ma. Mylą się bardzo patrząc tylko w ziemię. Będzie jednak odwrotnie niż sie im zdawało, kiedyś zrozumieją, że życie codzienne jest tylko snem w porównaniu z tym rajskim - pelnym , kolorowym i radosnym jakie czeka ! ... Z tego życia jednak coś zabierzemy na tamten doskonały świat - : swoją duszę, swoją osobowość , choćbysmy byli niczym - tymi których nie ma, - jak powiedziała Św. Katarzynie Pan Jezus : " Ja jestem Tym który Jest , a ty jesteś tą której nie ma". I choćbyśmy nie wiem jak maleńcy byli , jednak ... jak pisał Norwid : pozostanie tylko poezja i dobroć ,... poezja czysta , poezja - życie , - jako subtelne zanurzenie w Bogu i pełne wdzięcznoości odczucie, że poruszamy się w Nim, w Nim żyjemy i jesteśmy * Ach, to jedynie, to jedno czego potrzeba zostanie z nas, to nasze zakochanie w Bogu, nasze wpatrzenie w Słowo, zasłuchanie ... i dobroć serca, pozostanie dobroć jako przyzwolenie by Dobry Bóg w nas działał przez milość, czułość, tkliwość, uwielbienie ** - niezależnie od wielkości , czy małości czynów, słów, modlitw. .. ... Nie mogę się doczekać na Twoje bajki - Taka Jedyna ! * Dzieje Apostolskie 1, 28 Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu". ** A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona»” (Łk 10,38-42).
Taka Jedna
2014-10-09 22:47
Niebyt , to dla mnie taki moment, że czas staje, a ty jesteś tylko z tym pięknem ,które spotykasz. Może źle ujęłam to odczucie.Ale być , to ciągle coś się dzieje- z tobą, wokół ciebie. a piękna poezja, muzyka, czy widok powoduje, że wszystko jakby zawieszało się w próżni, czas, oddech, mijanie. Oczywiście to nie może trwać długo, wracamy na ziemię, do rzeczywistości. ale ta rzeczywistość jest piękniejsza, bo ubogaciliśmy się o to co odczuwaliśmy. Więc to jakby modlitwa, uniesienie, w którym wszystko zamiera. Z drugiej strony znam ludzi, którzy tego nie czują, albo nie nauczono ich/ nie nauczyli się tego spostrzegać. Dla takich ludzi musi być prościej. Ale może się mylę. Może oni przeżywają to co zobaczą w inny sposób, może wraca to do nich w pięknych snach. Mam ulubione kawałki muzyki poważnej, czasami, gdy mieszkając jeszcze z rodzicami, słuchałam tego głośniej, mówili mi- wyłącz tę kocią muzykę-. To nie był ich świat, ich poziom odczuwania piękna. Kiedyś mnie to denerwowało. Chciałam im to pokazać, na siłę. Teraz wiem ,że to piękne. Różnimy się i na tym polu, w odczuciu piękna. Niedawno rozmawiałam z moją mamą ( Bogu dzięki, że jeszcze mogę z nią rozmawiać), wspominała, że kiedyś była w kościele i tam tak dziwnie śpiewali, jakieś krótkie zdanie , ciągle w kółko. To ją denerwowało, nie mogła się skupić. A przecież kanony są takie piękne, tak wspaniale można się wyciszyć i skupić na modlitwie. Nigdy nie pomyślałabym do tej rozmowy, że to może kogoś denerwować. Dlatego zaczęłam pisać bajki dla dzieci. Oczywiście do szuflady, choć mam w planach kilka z nich umieścić tutaj. Mi najlepiej się pisze nocą, gdy jest cicho. Wtedy słowa, które nieraz długo za mną chodziły, zaczynają nabierać kształtu. To piszmy, piszmy-nawet do szuflady.Pozdrawiam gorąco.
Sara
2014-09-07 20:49
Nie wiem Elusiu co Ty rozumiesz przez : "niebyt" , ale jeśliby ... otwierające się niebiosa - nad gaworzeniem dziecka , albo opowieścią - pieśnią stuletniego starca przypomnającą zgraną płytę-,- miałyby odpływać w niebyt ! - ?, to przenigdy nie spotkałabym tych cudów życia , nie napisałabym jednego słowa !, bo nie jestem przecież większą poetką od nich ! - od niemowlęcia i starca. ... Jakiż by to miało sens wynosić się ponad to co małe , albo to co wielkie, - kiedy to wszystko: dobroć i poezja istnieją odwiecznie w Nim - w Bogu - w Słowie Które było od Początku ! i, Które stało się Ciałem ! ... Mnie "niebyt" kojarzy się raczej ze ... złem , tak, z czynami Złego - których nie ma w Bogu, choć jeśli cokolwiek jest zdolne wyrażać się słowem - wskazuje zawsze na Stwórcę - Dobrego Boga, Który przez Słowo dał Aniolom i ludziom niesamowity udział w Swoim Życiu - w Życiu Słowa, objął nas w Swoim Bycie Absolutnym ...., tylko Bunt może to zniweczyć - wyrwać nas z tego Boskiego Uścisku. To jest Miłość !, Miłość , gdy piszę , miłość gdy milczę, miłość gdy wołam o miłość , o sens ; a sens - ten już sam jest słowem, choćby malutkim , czy dziwnym, czy niewyrażalnym, a nawet bezsens woła o Słowo i każdy obraz i dźwięk - poszukują Słowa. Gdy piszę - rozmawiam więc ze Słowem Odwiecznym , gdy milczę - też, modlitwa ... w ciszy ma wielką Moc ! Nawet muzyka /harmonia dźwięków - byle nie diabelskie dudlenie !/ rodzi się w ciszy ... Gdy piszę, czasem słyszę bardziej dźwięki, niż słowa , słowa przychodzą same , razem z nieuchwytną melodią, z przeczuwanym , jeszcze nieodgadnionym sensem ... Ale gdyby to miał być " niebyt "/ - ?/ , zamiast relacji miłości ze Stwórcą ,- nicość , zaprzeczenie Bytu, to ... : najlepiej nic nie pisać, nie odsyłać w ciemność. Co nie znaczy, że wszystko musi być zupełnie i od razu jasne, bijące blaskiem ... ... Kiedyś bywałam w pewnym kościółku Marii Magdaleny, kontemplowałam tam ogromny obraz Marii Magdaleny w głównej nawie , przecudny !: ona w dzinsach - dziewczyna z naszej epoki - przed Pustym Grobem Chrystusa, w ogrodzie ... był wtedy przedświt w kolorze indygo, obraz wciągał do swojego wnętrza - w przestrzeń Tajemnicy ... Któregoś dnia przychodzę, a tu : popsuty obraz - widać szwy - czego wcześniej nie bylo widać,- że jest z kilku płócien pozszywany - zniszczono błękitno czerwone witrażyki podświetlające płótno, wstawiono zupełnie przeźroczyste szkła; a- tej bezsensownej zmianie przyświecała skądinąd wzniosła i słuszna idea, że wszyscy dążymy do Światła .... i tak zniknęła poezja w wielkiej idei, wyparowała poezja z przewspaniałej poezji - obrazu !, zostały grube szwy zamiast głębi ... Rozumiem to tak: może więc lepiej szukać nie tyle idei, co sensu, a przecież to co wielkie zawsze składa się z małych słów jak te pozszywane płótna, choć Tajemnica dzieje się w półmroku - intymności, niejako w niezrozumieniu - a jednak wydobywa wewnętrzne Światło. Wiara - to w istocie ciemność, to nie widzenie jeszcze. ... Wiara , Nadzieja i Miłość ...., dźwięk, brzmienie czyjegoś głosu, oczekiwanie, zachwyt, ..., miłosne zapatrzenie w szczegół, w oczy drugiego człowieka, ostatecznie w Oczy Zmartwychwstałego !- to jest czysta poezja, to w każdym przypadku coś bardzo intymnego, jedynego ...No to Hej ! - Taka Jedna - Jedyna ! , /... szuflada - przyjaciólka poezji - pomaga zweryfikować niektóre rzeczy w czasie/.
Taka Jedna
2014-08-21 16:49
Tak Saro, poetą się bywa. Czasami coś przychodzi ...i znika za chwilę. Ale TA WIELKA poezja nie dla wszystkich jest dostępna, zrozumiała. Ma wiele Wielkich Słów,które unoszą nas, czytających je w niebyt. Za to te małe, wierszowanie może być dla wszystkich, także dla tych maluczkich... Dlatego niezgrabnie coś tam kreślę, jak przychodzi.Najczęściej do szuflady. Cieszę się ,bo to Twoje pisanie też troszkę unosi, więc pisz.....
Sara
2014-07-31 22:07
Lipcowy deszcz gra sierpcami mgieł płowych, kwiatów jaskrawymi nutami snuje się i tuła i kropel jękiem dzwoni bolesnym, niemym, niskie niebo grzmi głośno wielkimi gromami wnętrzem krętych błyskawic błyska, grozi. O pokój modlą się trawy skoszone, płaczące, ukojenia łakną świerszcze, potoki szumiące, góry płaczą , smęcą , zanoszą się szlochem. Czemuż ?, ach !, czemu drzewa dziś tak płaczą , stoją jak dzbany pełne wody, wylewając lamenty, w chmurach łąka mieszka , w smutku świat cały ! jak krucha łódka - po morzu płynie rozpaczy ? Gdy ludzkość wciąż w pół drogi do raju i piekła , wieczność znużona czekaniem już do drzwi puka, jasny obłok wiary i sumienia zagubił się w drodze jak Boga Głos !
Sara
2014-07-29 11:19
Dzięki za serdeczne zachęty! Sęk w tym że ja wcale nie umiem pisać , , czasem tylko zapisuję jak coś w duszy gra ! , no i potem mogę tylko dodać swoją pracę : mały szlif - by lepiej wydobyć strukturę - materii wiersza ............ Ech ,......chyba tylko się bywa poetą, chwilami, ale nie na stałe ! Czytam od wczoraj Romana Brandsteattera, to dopiero jest poezja !!!: "Godziny wstępują do nieba. Kładą się cienie na ścianach pokoju jak fresk. I znów wybija godzina nad każdym słowem. Męczę się. Mieszam moją krew z krwią moich krnąbrnych zdań. A moje słowa nie chcą mówić. Moje słowa nie chcą niczego wyjawić. Moje słowa bełkocą. Moje słowa mają wycięte języki. Wiem Madonno, że te nieme hymny nie są Tobie potrzebne. Po co są Ci potrzebne szklane paciorki ? Po co są Ci potrzebne fałszywe perły ? Po co są Ci potrzebne nieżywe korale? ... Moje słowa są mniejsze od mojego czasu, i żyję w czasie w którym żyć nie umiem. .... Jestem nędzarzem. Z moich żywiołów , z moich dłoni i nędzy pragnę wyrzeźbić dla Ciebie koronę. Przecież człowiekowi zawsze wydaje się że jego boleść jest koroną Madonny. "...
Piotr Kura;czako;
2014-07-28 23:36
Wiersze jak modlitwa wznoszona do Boga
kajtek
2014-07-28 17:36
Jesteś bardzo utalentowana, pisz jak najwięcej...

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych