Jesteś tutaj: Strona główna / Raj w Rodzinie

Raj w Rodzinie

2014-12-30

 

Mijały szczęśliwe, długie, a nawet niezliczone dni,
wieczory przy ognisku, noce w pasterskim szałasie i poranki ...
On był dla Niej przebudzeniem, słońca promieniem,
Ona dla Niego głęboką ciszą i muzyką, po pracy ukojeniem.
Ziemia rodziła rozmaite kwiaty, owoce i zioła.
On był dla Niej trawą zieloną, rosą i deszczem, świata urodą,
Ona dla Niego drogocennym kwiatem szafranu,
strumieni szemrzeniem, pragnieniem i oczekiwaniem.
Oczy Jej - oceanu fale przeświecalne, błękit na którego dnie
Oblubieniec odnajdywał wieczne Boga wspomnienie.
Oczy Jego - węgle rozpalone żarem Nieskończonej Miłości,
obłoki dolin głębokich, wznoszące się wysoko na nieba błękity.
Jego oblicze - krajobrazy ziemi, słoneczna tarcza i obrona,
Jej oblicze - przeczysta pieśń, o !, wszelką radością przepełniona !
Usta Jego - modlitewnej harfy rozkołysane struny, wiatru powiewy,
Jej usta - powab rajskich drzew, ptaków podniebne śpiewy.
Dłonie Jej - dwie prządki pracowite, snujące domowe zacisze,
ramiona - dwa zdobne wrzeciona splatające wieczność z czasem.
Jego dłonie i ramiona - dla słów i pytań kryjówka,
miłości schronienie, pokoju życiodajna rzeka i otucha;
tors - wzniosły i mocny, spokojna przystań, przed zimnem osłona.
Jej piersi - dojrzewające w słońcu jabłka, łono - kształtna szkatuła.
Jego nogi - podpory domostwa, czasami podobne do gazeli na górach,
Jej nogi - kolumny podtrzymujące pałac, a zwinne jak spłoszone sarny.
Zdobiły ich książęce uśmiechy, zęby jak wykąpane w mleku jagnięta
i włosy, Jego potargane przez wichry, Jej - przeplatane kwiatami.
Czym serce Ojca w Niebie bogate, tym los darzył Oblubieńców.
Co za najwyższą radość mieli ? - Gdy Bóg po raju się przechadzał.
Bóg Ojciec kochał Swoje Dzieci, szóstego dnia co tydzień więc
pukał do drzwi raju, otwierały się Bramy Światła - Świąteczny Dzień.
Delikatnie napełniając Ziemię Swoją Obecnością, radością darząc:
Młodych Małżonków, Bóg zapraszał na Ucztę w ogrodzie.
Spośród łąk, sawann, gór i lasów przybywały dzikie zwierzęta,
zwabione niezwykłym i przesłodkim blaskiem świateł:
ciekawskie motyle, kolorowe ptaki, zabawne żyrafy, rozmaite;
z małpiego gaju zbiegały się śmieszne małpki, duże i małe;
każdy się czegoś tutaj uczył i choć był dzień wielkiego odpoczynku,
dnia szóstego każdego tygodnia otwierano uniwersytet królewski:
papugi wykręcały języki powtarzając ludzkie słowa – zawzięcie,
małpy głupio małpowały ludzkie gesty, rozśmieszając Króla i Jego Dzieci.
Raz przyszedł lew i głośno zaryczał jakby grzmiał na niebie Sam Bóg !
A było to wtedy, gdy rozniosła się po świecie wieść, że nie daj Bóg,
ale to małpa stworzyła człowieka , i że to z małp powstał Adam i Ewa !,
że Bóg się tylko ludziom przyśnił, że wcale Boga nie było i nie ma ...
Na tę wieść wesoło rechotały żaby, ale lew królewskie i dostojne zwierzę mocno się zagniewał, spochmurniał, a jego gromki ryk sprowadził chmury,
które wylały wielkie łzy i nastałby potop,- gdyby nie niezbity fakt i szczęście,
że Bóg Ojciec stworzył człowieka, obdarzył wszelkim błogosławieństwem.
Bóg Rękę wyciągnął ku chmurom, rzekł: niech nastanie spokój ! i nastała cisza.
...
Joanna Olbrychtowicz

1 komentarz

szpaku11
2014-12-31 10:49
Mówie Wam Kochani! Miedzynarodowe Świeto Stworzenia Świata i Czlowieka, MY - Młodzież Różnych Dróg i Kultur, podprowadzimy pod finał. Czekamy tylko na jedno słowo AKCEPTACJI WYPOZYCZENIA NAM AULI przez Ojca rektora w Seminarium Franciszkanów w Łodzi i organizujemy cd. sympozjum naukowo-artystycznego dla naszych Ludzi ze środkowej i północnej Polski 27-28 luty z 2-oma noclegami.

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych