Jesteśmy wszyscy obdarzeni charyzmatem apostolstwa słowa, czynu i cierpienia
2015-06-23
W dzisiejszej Ewangelii na XV niedzielę zwykłą czytamy: „Następnie Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął ich rozsyłać po dwóch”….
Sacrosong posiada piękną piosenkę o apostołach:
A uczniów było 12-stu a ludzi było miliony
Rozeszli się uczniowie we wszystkie świata strony.
Dobrą Nowinę nieśli wioskom, narodom i miastom,
Ludzi było miliony a uczniów było dwunastu
Ich było tylko dwunastu i Pocieszyciel Jeden
Łamali się z wszystkimi codziennym swoim chlebem
Wieść o pokoju nieśli przez wszystkie kontynenty
Uczniów było dwunastu a pokój jeden święty
Niech lasy zakwitną oliwne, śpiewajmy ludziom pieśń nową
Zanieśmy do swych domów swa milość i dobre słowo
Weźmy ze sobą do domów gałązki pojednania
Niech lasy zakwitną oliwne, ogrody zmartwychwstania
Kościół w ciągu 2 tys. lat spełnia posłannictwo mesjańskie Chrystusa. „Namaścił Mnie abym ubogim niósł dobra nowinę, więźniom wolność, niewidomym przejrzenie, głuchym słuch, niewolnikom nałogów zbawienie. Do tego są kompetentni wszyscy ochrzczeni, których Duch Święty powołuje i obdarza odpowiednim charyzmatem.
Chrystus zlecił Kościołowi wszelką dobroczynność. Nie tylko zlecił ale i wyposażył w moc leczenia wszelkich chorób duszy i ciała. Trzeba tylko wiary.
W szerszym znaczeniu Jezus ma moc uzdrowić słowa puste, kalekie, ułomne i martwe. Pozwala błogosławić, a nie złorzeczyć. Budować, a nie niszczyć. Jezus wypędza demony obojętności i przywraca pokój. Jezus Swoim słowem uzdrawia słowa ludzkie.
Pan Bóg do dzisiaj wynajduje sposoby leczenia wszelkich chorób. Ile trzeba wiedzy i doświadczenia, żeby być skutecznym lekarzem. Ile trudu podejmuje ludzkość żeby opanować różnego rodzaju choroby.
Jestem świadkiem, że Pan Bóg wyrwał mnie z choroby raka dzięki dobremu lekarzowi ale także modlitwom młodzieży. Modlitwy mogą być nienadaremne i skuteczne, kiedy Pan Bóg ma w tym swój cel, aby dać szanse Bożemu dziełu.
Ale niestety umierają na raka i papieże i kardynałowie, jak św. papież Jana XXIII, kard. St. Wyszyński . Na gruźlicę zmarła św. Terenia od Dzieciątka Jezus, bł. Ks. August Czartoryski, tylko jakoś to cierpienie umieli łączyć z cierpieniem Chrystusa i stali się świętymi. Ale jak dzisiaj słychać nawet dzieci umierając potrafią przyjmować nadludzką postawę cierpienia.
Św.Bernadetka pokazuje przełożonej kolano z gruźlicą kości o czym nikt nie wiedział mówiąc: „dla mnie nie ma uzdrowienia”.I przełożona uwierzyła.
A św. Faustynie Jezus mówił, że Twoje cierpienie będzie przynosiło zbawienie po wieczne czasy.
Św. Aniela Salawa, zmarła mając 39 lat. Przedziwna rzecz.Nie umierała mając mnóstwo chorób, bo tak współczuła cierpiącym, że prosiła Boga, aby mogła przejmować ich choroby na siebie. I tak się działo.
Choroba i cierpienie może być przyczyną wielkości człowieka. Nasi
Geniusze: Norwid, Chopin, w cierpieniu na gruźlicę tworzyli arcydzieła.
Wspaniały kapłan ks. Szeliga mówi że Pan Jezus stosował 2 rodzaje ewangelizacji: duszy i ciała. Dlatego musimy go naśladować i leczyć ciało.
Znam wiele przykładów wyleczenia duchowego i fizycznego z choroby narkomanii.
Dowiedziałem się, że ks. Józef, szef Caritasu z Lublina przyczynił się do wyleczenia 1800 osób z choroby alkoholowej za pomocą Ruchu AA.
Gdziekolwiek papież Franciszek jest wzywa Kościół i rządy o niesienie pomocy najbiedniejszym źle się mającym. Nawet w ateistycznych Czechach obecnie Caritas jest największą instytucją dobroczynną.
Gdziekolwiek sw. Jan Paweł II udawał się z pielgrzymką, tam bronił godności człowieka także nienarodzonego.
Niestety polski senat zatwierdził prawo zabijania zarodków ludzkich celem niesienia pomocy bezpłodnym. Mówiąc że to jest leczenie, wybrali wygodniejsze od prawdy kłamstwo, zyskowne dla koncernów zarabiających krocie pieniędzy tą przewrotną kalkulacją. Zamknęli własne serca zamykając sobie drogę do Tego, który jest Mądrością. Oskarża się zacofane średniowiecze, że leczono śmiesznymi sposobami, a tymczasem w XXI w. senat uchwala nieetyczne praktyki jak na zwierzętach. Co robić?
Bóg Ojciec oznajmia, że jest Bogiem wszystkich ludzi, bo każdemu zarodkowi ludzkiemu dał dusze nieśmiertelną. Ojciec pragnie,aby Go poznawać, kochać i czcić oraz szerzyć Jego kult, aby w ten sposób łączyć ludzkość w jedną rodzinę dzieci Bożych. Każdy człowiek jest dzieckiem Boga. Jezus nie patrzył na wyznanie lecz na potrzeby człowieka jako człowieka. Chrystus umarł za grzechy całego świata, dlatego kryterium moralności chrześcijańskiej jest służba każdemu bliźniemu i całej ludzkości.
Na koniec wspaniały przykład apostolstwa cierpienia i miłości Jezusa.
Ostatnio we Włoszech biskup udzielił święceń 2 lata wcześniej klerykowi Salvatore umierającemu na raka a pragnącemu choć jeden dzień być księdzem. Doszła sprawa do papieża Franciszka. Powiedział, żeby jemu pierwszemu udzielił błogosławieństwa kapłańskiego. Wyświęcony ksiądz mówi: „Ofiaruję moją chorobę i cierpienie Panu dla dobra Kościoła, oraz za Ciebie Ojcze św. Niech Bóg Ci błogosławi i zawsze będzie przy Tobie. Niech Cię wspiera w Twojej pracy w służbie miłości. Proszę, by Pan wypełnił w moim życiu swoją wole do końca. Nie proszę Boga o uzdrowienie ale o radość i siłę, bym do końca być świadkiem Jego miłości i kapłanem w Jego sercu. Jestem pewien, że ani ziemskie życie, ani śmierć, ani jakiekolwiek zdarzenie i jakikolwiek stworzenie nie są w stanie oddalić mnie od miłości Jezusa”. Na jego pogrzebie brzmiały radosne pieśni Alleluja, a Kościół tonął w bieli. Był kapłanem zaledwie dwa i pół miesiąca. Potwierdził słowa samego papieża Franciszka.”Jak pięknie jest być księdzem”. Ks.Salvatore cierpiał i kochał, poruszył całe Włochy i chyba nas.
Amen. Szpaku.