Święty popiół --
Niepodobny kwiatom, którymi był,
niepomny zieleni, która krążyła w nim;
bezkształtny, niesłyszący, niewidomy.
Bezimiennej śmierci niesłyszalny hymn,
suchy i natarczywy jak pustyni jęk -
nad człowieczym losem żali się i łka.
Czemuż ty popiele święty milczysz?,
czy szarością kłamiesz? Ach, ty śpiewasz:
Niesłyszalnego modlisz się chorałami!
Niewidzialnego zwiastujesz kwitnące raje,
podniebne ptaków i dusz wzloty - piszesz
wzruszonymi na świata twarzy literami.
Śniegom podobny i deszczom i dusz głosom,
podniesiony z ziemi wspomnieniem niemym
i Prawdy proroctwem co świat dawny dotykało
przed Stworzeniem i przed kształtem wszelkim,
gdy nicością i prochem istniał świat, człowiek
w Nieogarnionej Myśli, Woli i Głosie !!!
Jak zdrowo wychować DZIECI ... i jak KOCHAĆ Ojczystą Ziemię ... ?? Tego możemy się nauczyć, o dziwo, też ... z też z poezji Cygańskiej Safony - Romki Bronisławy Wajs PAPUSZY : " Ach ,moje lasy ukochane, pachnące zdrowiem ... ! Wychowałyście wy Cyganięta, jak zagajniki własne ... !! Wiatr sercem jak liściem porusza ... i bać się nie ma czego ... ! Dzieci śpiewają sobie ... , czy spragnione, czy głodne ... skaczą i tańcują ... , bo las je tak nauczył ... !! " ... " Pójdę ja w góry, góry wysokie ... , włożę spódnicę piękną, bogatą, uszytą z kwiatów ... i zawołam, co sił będę miała - ziemio polska ... , czerwona i biała ... !! / ... / O, ziemio czarnych lasów, na tobie rosłam, ziemio moja mila, na twoim mchu się rodziłam ... ! Jakie tylko żyjątka - każde gryzło i kąsało ... moje młodziuteńkie ciało ... !! "
Izajasz --
Izajaszu grzeszny i słaby,
obumarły jak uschłe i upadłe w ziemię drzewo,
który ożyłeś płonącym pocałunkiem Boga -
miłosnym objęciem Trzykroć Świętego !
Nędzo ludzka niegodna samej siebie -
napoił cię ogień rozpalonym Światłości Miłosierdziem
i nakarmił Prawdy Chlebem - Ciałem Boga
wyrwanym z gorejącego Ołtarza !
Proroku o ustach mdlejących jak kwiat -
niesiony wiatrem Ducha
głosie napełniony Eucharystycznym Uwielbieniem,
obłoku Chwały Najwyższego !
Posłańcu Dobrej Nowiny - umarły dla świata -
ponownie do Życia zrodzony,
spośród najmniejszych ziaren wdeptanych w proch i popiół,
wschodzący boskiej doskonałości kłosem.
Człowieku mały i pokorny
o sercu i oczach otwartych pragnieniem Nieba - Tajemnicą !
Jesteś Pieśnią Boga
przenikającą krańce Ziemi dźwiękiem czystym Jedynej Miłości,
rajską nutą jak na dziecięcych rysunkach bawiące się razem:
baranek i wilk, lew, dziecko
i wąż ...odnowione boskim tchnieniem -
jak śpiewające zwoje Pisma - radosne Anioły Słowa !
Wojtku - Kasiu z Kamilkiem i Gabrysiem ... !! Warto wzmocnić - wzbogacić Świątynię Domową w skondensowaną Energię Miłości. Przy tej Świątyni mocno trwać słuchając Bożych natchnień, a potem Wolę Bożą wcielać w życie. Warto być w tym zdecydowanym, a problemy będą się wtedy poprzez natchnione pomysły szybko rozwiązywać. A Kamilek z Gabrysiem w rodzinnej wspólnocie wigoru - żywości - żywotności - zdrowotności Mocą Bożą nabywać będą ... !! Ojciec czwórki dorosłych już dzieci i dziadek trojga wnuków Andreo= Andrzej ... . Szczęść Boże ludziom szczerej - spontanicznej - śpiewanej z głębi serca modlitwy BOGU ... !!
Bóg dał nam siłę ,więc w Nas siła,wszystkiego dobrego dla Was wszystkich i dla Kamilka ,tu jest moc ,doświadczyłam mocy waszej modlitwy gdy z Patrykiem było ciężko ,daliśmy radę ,Bóg był z Nami .
Wyobraźcie sobie, że masoni posluguja się tym samym tekstem jako mottem: "proście a będzie wam dane, szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą wam". Czytałem artykuł w ostatniej Niedzieli na ten temat. Mason dr Maurice Caillet nigdy nie był w kościele. Pojechał na kuracje do sanatorium dla swej nieuleczalnie chorej żony do Lourdes. Wszedł do bazyliki "dla fantazji" Tam uslyszał Ewangelię dokładnie z tym tekstem: "proście a otrzymacie"...itd. chociaż nigdy w ręku Ewangelii nie miał. Żona napila się
"dla fantazji" wody ze źrodelka i pewnie dla naszej wiary została natychmiast uzdrowiona. Jako lekarz wiedział, że to było niemożliwe medycznie. I NAWRÓCIŁ SIĘ RAZEM Z ŻONĄ. Opublikowal to wydarzenie specjalnie pod masonów. Grozili mu śmiercią ale wiedział jak się przed nimi zabezpieczyć. 11 lutego jest Międzynarodowy dzień Chorych, kiedy to Matka Boża objawiła się Bernadettce w Lourdes. Warto próbować jej wstawiennictwa. Ciało Bernadetki nie uległo zepsuciu, chociaż miała gruźlice kości w kolanie. Nigdy się nie skarżyła, bo powiedziała do swej przełożonej - niewierzącej w jej objawienia, że: "dla mnie nie ma cudu". W Lourdes chorzy, chociaż nie wszyscy zostają uzdrowieni, to czuja się jak u Mamy w domu. Mieliśmy tam wystąpić na placu przed Bazyliką ze sacrosongiem w czasie Różańca. A tu wychodzi burza. Blyski i pierwsze krople deszczu. No to koniec!!! ??? Ja z wiarą mówię do zespołu: Mówcie po cichu: "Zdrowaś Mario łaski pełna daj nam słońce... Możecie nie wierzyć ale chmury się powoli chowały i w słońcu daliśmy po Różańcu koncert. Moje wezwanie: kto nie narzeka na pogodę, tego pogoda lubi. I drugie: kto się modli o zdrowie duszy to i ciało może wyzdrowieć. ZDROWIA!!!!
A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi ! - Jezus /Mt.11,2- 11/ - Modlimy się więc o odzyskanie sił przez Kamilka i całą Rodzinę Milimetra i o rozwój odziedziczonych zapewne Wielkich Talentów poetyckich, muzycznych i wspaniałych cech i cnót charakteru - jak łagodność, miłość, pokój i iiiiii ............Wklejam na wzmocnienie rozwojowy nastrój /w j. norweskim/ : https://mail.google.com/mail/u/0/?shva=1#inbox/1529e6caad852c39?projector=1
2016-02-10 13:20