Wiersze dla Andrzeja Szpaka
2017-11-30
Imieniny ks. Andrzeja Szpaka
Przyszła mi dzisiaj taka myśl
długopis wpadł mi w palce
co powiem Andrzejowi dziś i
i wam tu w naszej salce.
Bo można o nim pisać wciąż
tak jak Kwiatkowski Jarek z brodą
przecież to taki zwykły ksiądz
ksiądz co do nieba idzie z modą
To on zajmuje się od lat
Młodzieżą Różnych Dróg i chórem
A kiedyś było to jest fakt
że prawie zawsze miał pod górę
Zawsze dopóki Bosko Jan
nie zesłał mu łask Św. Ducha
i działa juz od dawna sam
i tylko Boga słucha
Jakoś wychodzi jest okay
i kręci dobrze się w tym chórze
a Fila wpadła na to że
ma układy tam na górze
Jesteś medialny to jest fakt
urodą to Ty grzeszysz
fonię , charyzmę to Ty masz
i to nas bardzo cieszy
Nawet lekarze z kilku klinik
a prawda to nie byle jaka
by zrobić cud światowy wynik
to chcą sklonować księdza Szpaka
Na koniec radzę mili Wam
po śmierci bądźcie spoko
gdy tam powiecie SZPAKA znam
W diabły Was nie wywloką
Wiesław Poniewozik
Wiersz ukazał się w Wiadomościach Inspektorialnych: 11/ 2004 „Szpakowe Andrzejki”. Napisałem go na imieniny mojego Przyjaciela, ks. Andrzeja Szpaka. Z tej okazji urządziliśmy w salce Echa Sacrosongu w Kościół Salezjanów Opatrzności Bożej w Rzeszowie , spotkanie Andrzejkowe , poświęcone nietuzinkowemu duszpasterzowi , jakim był Ksiądz Andrzej. Śpiewali i grali dla Niego członkowie chóru Echo Sacrosongu : młodzież , mistrz akordeonu Kaziu Gunia , Grzesiek Poniewozik ( saksofon) oraz rodziny : Trojnarowie, Chrzanowscy, Misiakiewiczowie, Ruszałowie i inni .
kiedyś napisałam ten wiersz myśląc sobie o Andrzeju Szpaku... o ile pamiętam wysłałam mu go i o ile pamiętam odpisał, że oczywiście nie zasługuje... ot jak to pokorny człowiek... i prawdziwy. /fot. Jarek Goc/
PRAWDZIWY CZŁOWIEK
Prawdziwy człowiek daje się podnosić.
Dla Boga jest zawsze lekki jak ziarno.
Ma dłonie otwarte, może jeść i pościć,
a piękna i dobra jest mu zawsze mało!!!
Prawdziwy człowiek, gdy wyciąga dłonie,
ludzie mu serca na nie układają,
a pozostali plują mu na skronie
i on to widzi, i jest tego świadom.
Prawdziwy człowiek ma w ludziach przyjaciół
lub wrogów, nigdy nikogo pomiędzy.
Nie musi przed ludźmi chlubić się już z zasług,
a tylko z własnej szczyci się już nędzy.
Prawdziwy człowiek płacze wraz z płaczącym
i zawsze szukają go ci, co są prawdziwi.
Obłudnik strachem obrasta męczącym,
gdy postawiony musi… postać przy nim.
Prawdziwy człowiek wciąż cieszy się wiernie,
kiedy ktoś drugi ma czas urodzaju,
ale gdy komuś musi stawiać szczelne
granice, cierpi strasznie, umiera pomału…
Prawdziwy człowiek ma w sobie tę świętą
naiwność . Nie ślepą! Lecz dobrze widzącą!
Spojrzenie jego nie jest farsą mętną,
ale miłością – przejrzystą intencją.
Prawdziwy człowiek idzie nieustannie
w kierunku, skąd słyszy szumy swego źródła,
muzyka ciszy w kroplach duszy marnej,
chciwie spijanej w serca uczuć kłótniach.
Prawdziwy człowiek nie musi już marzyć,
Bóg przed nim najskrytsze otwiera podwoje
i wszystko, co z Boga się musi wydarzyć,
przyjmuje w rozkoszy, bierze jako swoje.
Prawdziwy człowiek nie ma aksjomatów,
bo nieustannie jak nowo odkryty
ląd, szokuje ziemskich mieszkańców,
bo on po prostu jest taki… prawdziwy…
---------------------------------------------
Ty Żyłeś, jak ptak
z małym brzuszkiem
i wielkim sercem.
Zbierałeś ludzi
odrzuconych,
jak ziarna w drogę.
Wędrowny ptaku,
Najdroższy Szpaku
patrz z Nieba
swe stadko.
Bo Jesteś nad nami
Zawsze ze szpakami.
Osłoń przed gradem,
trucizny jadem.
Wprowadź do Nieba
tego nam trzeba.
Gotuj niebiosom
Anielskie Chóry
Bębny nas niosą
Prowadź nas w Góry.
Wędrowny ptaku,
Najdroższy Szpaku
patrz z Nieba
swe stadko.
Bo Jesteś nad nami
Zawsze ze szpakami...
2017.11.20 Waldi Saren
Piękno rozpływa się wszędzie,
gdzie płynąć może.
Nasze rzeki pragnienia
i horyzonty marzeń
spotkają się u źródła
ciszy i radości.
Wszystkie zmysły
w gronie duchów
rozweselą się i zatańczą
korowodem zdarzeń.
To wszystko przed Nami.
Zapisane rytmem życia.
Naturalnym biegiem
zgodnych spojrzeń blasku.
- Bądźmy Pięknem...
Zachwycajmy się światem,
jak uczył nas
nasz Kochany Szpak.
2017.11.22 Waldi Saren
Pożegnanie Andrzeja (24.11.2017)
Spalałeś się dla nas.
My ogrzewając
Twoim płomieniem
nasze potłuczone dusze
czerpaliśmy całymi
garściami
Teraz wyciągnięte dłonie
pozostają puste
a duszę ogarnia chłód
Czy znajdę coś
co zapełni tę pustkę
Czy ogrzeję się
jakimś płomieniem
Nagle widzę obok mnie
opada czyjaś pusta dłoń
Podtrzymuję ją czym prędzej
tyle mogę
oddać jej trochę mego ciepła
T.J.
(jadąc na pogrzeb Szpaka)
2017-12-05 10:17