Jesteś tutaj: Strona główna / Szpakowisko

Szpakowisko

2011-08-23

 

wyświetlanie zdjęć po "nakliknięciu".

 

 

 

 

szpakowisko10.jpg (600 x 399)

Czwartek, 11 sierpnia – Kamyk koło Częstochowy jest ostatnim postojem przed wejściem na Jasną Górę niezwykłej 33 Europejskiej Pielgrzymki Młodzieży Różnych Dróg 2011 – potocznie zwanej „hipisowską”, którą prowadzi równie a może jeszcze bardziej niezwykły O. Salezjanin Andrzej Szpak – stąd całą pielgrzymkę nazwano „szpakowiskiem”.

Każdego roku pielgrzymka wychodzi z innej miejscowości. W tym roku wyruszyli pierwszego sierpnia ze Sanktuarium Maryjnego Królowej Polskiego Morza w Swarzewie. Motto przewodnie pielgrzymki to „Codzienne świętowanie w Komunii z Bogiem”. Około dwustu pielgrzymów wędrując przez Kaszuby dawało poruszające świadectwo o swoim nawróceniu a szczególnie wyzwoleniu się z uzależnienia z alkoholu, od narkotyków. Niektórzy wcześniej byli narkomanami, ale obecnie założyli rodziny, mają po kilkoro dzieci. Jedna z pielgrzymkowiczek skomentowała spotkania: niesamowita gościnność Kaszubów, którzy (podobno) wcale z niej nie słyną – co pokazuje, jak krzywdzące są stereotypy i tzw. obiegowe opinie..Dla uczestników pielgrzymki nie liczą się odległości, przyjeżdżają z różnych stron. Ania Mieszka w Grenadzie, przyjechała do Polski specjalnie aby wędrować z tą grupą, tak jest już od lat. Kolejny raz idzie z pielgrzymką Franciszek ze Studlov w Czechach. W odróżnieniu od innych pielgrzymek niektóre trasy pokonuje się środkami lokomocji- pociągiem, autobusem. Pieszo idą stosunkowo krótkie odcinki- średnio około 20 km.

 

szpakowisko3.jpg (600 x 399)

Koncert zespołu Echo - Sacrosong

 

Wczoraj zdarzyła się awaria jednego z autobusów i pięćdziesięcio-osobowa grupa „szpaczków” nie dotarła na wieczorne „świętowanie w Komunii z Bogiem”. Właśnie tutaj, w Kamyku swój program zaprezentował chór i orkiestra „Echo Sacrosongu”, zespół, który działa już od 2000r. przy Parafii Opatrzności Bożej Księży Salezjanów w Rzeszowie - założycielem i duchowym opiekunem jest ks. O. Andrzej Szpak. Zespół do tej pory wystąpił z koncertami prawie w całej Europie ale również w Indiach, podtrzymuje tradycję festiwalu „Sacrosong”, którego protektorem był kardynał Karol Wojtyła. W 2001 r. dał koncert dla Jana Pawła II. Po wysłuchaniu Papież skomentował: „-Jesteście wielcy – już chciałem zwątpić, że jeszcze kiedykolwiek usłyszę Sacrosong”. Rozpoczynając wieczorne spotkanie
O. Andrzej opowiedział przybyłym mieszkańcom Kamyka o pielgrzymowaniu Młodzieży Różnych Dróg, której trudno narzucić dyscyplinę. Jednak na każde zawołanie pójdą za nim wszędzie tak jak pisklęta za swoją matką – Szpak jest ich Ojcem i Matką. Z nastaniem wieczoru nieopodal sceny zapłonęło okazałe ognisko, O. Andrzej dyrygował chórem i orkiestrą tworząc niesamowitą atmosferę

 

szpakowisko7.jpg (600 x 399)

Msza Św.

 

Dopiero po 22 rozpoczyna się Uczta Eucharystyczna. Współkoncelebrują O. Piotr dominikanin oraz O. Dominik jako prymicianci. Podczas homilii O. Piotr nawiązał do wielkiej, przebaczającej miłości Boga do człowieka, o wzajemnej miłości małżeńskiej. Boże działanie wobec ludzi porównał do orła, który ucząc swoje dzieci latać wynosi pisklęta wysoko do góry i zrzuca ze skrzydeł aby mając małe skrzydełka uczyły się latać. Kiedy jednak orlik nie daje rady ojciec łapie na nowo w locie aby nie upadł na ziemię, nie zabił się. Powtarza tyle razy aż młody ptak nauczy się latać. Bóg podobnie człowieka niejednokrotnie poddaje wielkiej próbie ale nigdy nie dopuści do tragicznego upadku. W drugiej części homilii O. Dominik nawiązał do powołania, kapłaństwa. Każdy z nas jest powołany aby służyć bliźniemu, niekoniecznie przez kapłaństwo, posługę w zakonie. Najważniejsze aby właściwie odpowiedzieć na Boże wezwanie. Msza się przedłużyła daleko po północy. Pogodna, ciepła noc, wielkie ognisko, nikt nie myśli o spaniu za wyjątkiem dzieci, które poszły do namiotów spać. Niektórzy pozostaną tu do rana. Gdy ogień przygaśnie w pobliżu rozłożą karimaty, schowani w śpiwór będą kontemplować tę chwilę jak stronice najpiękniejszych psalmów, pierwsi spotkają nowy dzień, przywitają słońce radośnie wychylające się z za horyzontu.

 

 

szpakowisko4.jpg (600 x 399)

Ognisko

Na śniadanie franciszkanin, brat Kordian już o godz. 8 dzieli przywiezione mleko, bułeczki
i serek. Najbardziej cieszą się z tego dzieci- a jest ich sporo – ponad czterdzieścioro.

Aleksandra i Marcin z Częstochowy pobrali się przed 19 laty, są psychologami, pracują z uzależnionymi od alkoholu. Mają (tylko!) ośmioro dzieciaków. Nie uwierzyłem, poprosiłem abym mógł zrobić zdjęcie- po dłuższej chwili udało się wszystkich zebrać w jednym miejscu. Marcin wymienił imiona i wiek: Maria-17, Magdalena-15, Marek-12, Małgosia- 10, Marta- 7, Michalina- 6, Monika-5, Michał- 3 lata. – Jak Bóg da, to chcemy mieć więcej- mówią.

 

szpakowisko5.jpg (600 x 399) 10- cio osobowa rodzinka


Jasia- siostra sosnowieckiego sp. biskupa Adama Śmigielskiego pielgrzymuje już trzydziesty trzeci raz. Jest od załatwiania spraw wszystkich. Pisze pisma do parafii,
w których pielgrzymi będą się zatrzymywać, prowadzi kronikę pielgrzymki. Wcześniej nawet gotowała posiłki dla młodzieży.

 

 

szpakowisko6.jpg (600 x 399) Siostra Jasia

 

Msza św. Rozpoczęła się z prawie godzinnym opóźnieniem. W pierwszej części homilii O. Andrzej uwagę skierował na Maryję: „– dziś idziemy przed tron jej królestwa, jak do ziemi obiecanej, do niewiasty, którą Bóg w szczególny sposób wybrał i ukochał, do tej, która pierwsza powiedziała Bogu -Niech się stanie. Ona jest naszą przewodniczką wiary...” Do różnych sanktuariów Matki Bożej pielgrzymują miliony ludzi, zanoszą prośby, Ona wszystkich wysłuchuje. Drugą część homilii mówili zgromadzeni przed ołtarzem świadectwa o Maryi w naszym życiu. Waldek z Lublina z żoną wyznał, że wystarczyła jedna pielgrzymka a zostały uzdrowione wszystkie relacje w ich małżeństwie, które normalnie wymagają długotrwałej terapii. Najtrudniej jest skruszyć dumę własną, egoizm, który w jakiś sposób się nawarstwia i blokuje nas na działanie Łaski Bożej. Jedyną pomocą jest modlitwa, Matka Boga i ludzi, Maryja. Najpiękniej powiedziała Renata z okolic Opola – pierwszy raz na tę pielgrzymkę trafiła w 1985r., mając 17 lat. Zawdzięcza spotkanym tu ludziom, księdza Szpaka, że zrodziło się w niej pragnienie poznawania świata, ludzi, nie zaprzestawania na tym, co się już ma. Jest alpinistką – zwiedziła Himalaje, wulkany w Ekwadorze, góry Kaukazu - Elbrus, w Ameryce Płd. Górę Aconcagua- siedmiotysięcznik - najwyższą poza Azją.

 

 

szpakowisko8.jpg (600 x 399)

Renata alpinistka

 

Na wejście na Jasną Górę tradycyjnie wszyscy robią wianki na głowę. Oto najbardziej spontaniczna i głośna grupa młodych ludzi z wiankami, z kwiatów polnych, ze śpiewem wbiega przed wały klasztoru wołając:
Maryjo!!! Oto jesteśmy! Jesteśmy! Jesteśmy!

W internecie na stronie: doziemiobiecanej.pl - autorka relacji z pielgrzymki napisała: „...Można widzieć w nas tylko zło, a można dostrzec, jak oswajamy, zimne niekiedy kościoły, wnosząc do nich radość, zadumę, ufność zasypia-jących pod ołtarzem dzieci, szczerość i prostotę modlitw: próśb, podziękowań, uwielbień – pamiętając o słowach, które wypowiedział "Król" przy śniadaniu - że piękno potrafią dostrzegać tylko ci, którzy mają piękną duszę”.

 


szpakowisko9.jpg (600 x 399)

 

 

Oto stanął przed wałami Jasnej Góry nasz ukochany przewodnik pielgrzymki, jak ojciec wśród swoich dzieci, ukrywając wielkie wzruszenie dziękował Bogu za Łaskę i Dar trzydziestu trzech pielgrzymek, pełnych fascynujących przygód, wiary, świadectwa, przyrody a przede wszystkim Komunii z Bogiem. Zapowiedział spotkanie tutaj za rok jako 34 pielgrzymki, która wyruszy z Kalisza. Jeszcze tylko na chwilę idziemy do kaplicy przed Obraz naszej ukochanej Matuchny. Tutaj zespół „Echo Sacrosongu” śpiewa „Czarną Madonnę”- zespołem dyryguje oczywiście Ojciec Szpak.

O! Ojcze Szpaku! To Ty jesteś tym orłem co na sobie nosi pisklęta, latać uczy. Piękne są Twoje orlęta. Polecą daleko, daleko, wysoko lecz zawsze będą wracać do Ciebie by choć na chwilę pod twe skrzydło się schronić, boś cząstkę serca swojego w nich pozostawił.

Niedziela 14 sierpnia – mój przyjaciel Andrzej Dudek wysłał do uczestników pielgrzymki SMS z propozycją aby w każdy pierwszy czwartek miesiąca o godz.21, godzinie Apelu Jasnogórskiego jednoczyli się odmawiając jedną dziesiątkę różańca. Nie jest to może odkrycie ale bardzo ważne przypomnienie. Przez Maryję do Jezusa.

 

Piątek, 19 sierpnia 2011r.

Jan Mieńciuk

5 komentarzy

A. Szpaku
2011-08-30 20:29
DZIELĘ SIĘ DAWNYM WYPRACOWANIEM, KTÓRE ZNALAZŁEM W SWOIM ARCHIWUM. PEŁNYM WIARY I UNIESIENIA, ALE TAKA BYŁA TOŻSAMOŚĆ PACYFISTÓW KTÓRYCH ŁĄCZYŁA CZĘSTOCHOWA. PSALM 1-WSZY „ANDRZEJKOWY’ HEJ LUDZIE KOCHANI! LUDZIE POKOJU! WOŁAM DO WAS PRZEZ TĘ STRONĘ NIECH WAM BÓG BŁOGOSŁAWI! NIECH SERCAMI NASZYMI POKÓJ RZĄDZI W ZNAKU PACYFKI I GOŁĘBICY, DUCH ŚWIĘTY – POKÓJ BOŻY - SYNTEZA WSZYSTKICH SYNTEZ. MĄDRA SENTENCJA MÓWI: SERCEM POKOJU JEST POKÓJ SERCA, WIĘC POJEDNAJMY SIĘ Z BOGIEM I PRZEKAŻMY SOBIE ZNAK POKOJU. ZOSTAWMY ZŁO PRZED DRZWIAMI ŚWIĄTYNI DOBRA I POKOJU. NA ZLOCIE WZAJEMNEJ MIŁOŚCI. WYMIEŃMY SIĘ DOŚWIADCZENIAMI, DOCEŃMY PRZYJAZD KAŻDEGO, A ZWŁASZCZA LUDZI NOWYCH. KAŻDY Z NAS TO WAŻNA SPRAWA I NIEPOWTARZALNA OSOBA, WARTA POZNANIA, KOCHANIA I WZAJEMNEGO SZCZĘŚCIA.
Monia z Londynu
2011-08-30 15:58
Jak Cie nie wielbic Panie moj???jak Cie nie wielbic za Twoje dziela??jak Cie nie wielbic za tych ktorzy je utrzymuja,upiekszaja,i wspoltworza z Toba??jak Ci nie dziekowac Panie za wszystko co dajesz mi przez te pare dni sierpnia??jak nie dostrzec milosci Twojej w kazdym detalu dnia pielgrzymkowego?Panie moj...wiem ze byles tam....!!wiem ze byles z nami nad jeziorem,w srodku lasu.widzialam slady stop Twoich na pisaku,gdy wraz ze wschodem slonca wstalam aby Ci podziekowac za noc.namiote byly pokryte poranna rosa,ludzie uspieni-zmeczeni wedrowka i nocna msza pelna euforii.wstalam bo nie bylam zmeczona,nie wedrowalam z grupa od poczatku.wstalam aby pobyc z Toba sam na sam.usiadlam na mokrym piachu i zanurzylam stopy w zimnej wodzie.nie moglam sie nadziwic,nie moglam przestac sie usmiechac.serce mi drzalo z radosci a w glowie wciaz rozbrzmiewal Cohen ze swoja Alleluja.wiedzialam ze chcesz do mnie mowic i chcialam wsluchac sie w cisze poranka aby Cie uslyszec.wiedzialam bo czasami tak rozmawiamy przeciez.wiesz dobrze jak trudno mi Ciebie czasem uslyszec a ja wiem ze jestes cierpliwy.wiedzialam ze podobalo Ci sie to co dla Ciebie zagralismy w nocy.to co dla Ciebie wyspiewalismy,wyklaskalismy i wytupalismy.byles tam i podobalo Ci sie to.ta msza ktora trwala do rana,ten hymn milosci dla Ciebie.jak Cie nie kochac Panie??jak Cie nie wielbic gdy pod stopami piach,las i woda jednoczesnie????piekne sa Twoje dziela.piekna to byla pasterka!zgromadziles nas tam w grupie dzielac miedzy nas cuda swoje...spokojna noc,piekna pogode,posilek...dajac radosc,energie i to szalenstwo. Monia
Wojtek
2011-08-23 23:00
My to już robimy w intencji nawrócenia naszego wspólnego przyjaciela
A. Szpaku
2011-08-23 22:13
Andrzeju świetny pomysł. Jednak czyńmy to w niedzielę. To dzień wolny i święty. Uczmy się świętować. Być ze sobą w internecie w tych intencjach jakie podałeś. Prowadźmy konferencje. Urządzajmy zlot internetowy.
Andrzej
2011-08-23 22:11
Proponuję, abyśmy w pierwsze czwartki miesiąca łączyli się o godz. 21 na wspólnej modlitwie (np. 1 dz różańca) prosząc dla nas o ducha miłośći, jedności i pokory oraz o pokój na świecie. Myślę, iż byłaby to dobra forma kontynuacji naszej pielgrzymki

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych