Jesteś tutaj: Strona główna / ROZMOWY W DRODZE - PASTOR

ROZMOWY W DRODZE - PASTOR

2010-08-15

Włodawa. Klasztor o.o. Paulinów nad Bugiem. Pomiędzy namiotami, jakby zagubiony przechadza się Pastor, który na tegorocznej pielgrzymce wygłosił dwa starannie przygotowane kazania. Wiele osób bardzo sobie ceni przemyślenia, którymi dzieli Pastor.

 

K: Witam. Jesteś pastorem. Czy mógłbyś opowiedzieć coś o twojej przygodzie z pielgrzymką ?

P: Idę z tą pielgrzymką już 30 lat. Trafiłem tu jako zbuntowany nastolatek. Byłem niewierzący i miałem ksywkę Pastor. Wtedy nawet nie przypuszczałem, że będę prawdziwym pastorem...

K: Brzmi to trochę niewiarygodnie...

Ale tak było. Są ludzie, którzy pamiętają, że tak było.

K: To już nie ta sama pielgrzymka co trzydzieści lat temu..

P: Minęło wiele lat i dużo się zmieniło. Wszystko się zmienia. Wielu ludzi odeszło. Kiedy dowiaduję się o śmierci kogoś z naszych, przeżywam to, jakbym stracił kogoś z rodziny. To uświadamia mi wiele spraw. Zawsze tu wracam, choć na kilka dni. Aby być tu w tym roku musiałem opuścić bardzo ważne dla mojego zgromadzenia spotkanie w Łodzi. Moi przełożeni nie byli zachwyceni, ale przez lata przyzwyczaiłem ich do tego, że po prostu muszę tu być. Nasze królestwo nie jest z tego świata. Na pierwszym miejscu przed ziemskim porządkiem, ziemskimi organizacjami stawiam Jezusa. Osiem lat temu była dyskusja o tym, że jesteśmy nieciekawym w sumie środowiskiem, tzw. marginesem.. I wtedy okazało się, doszliśmy do wniosku, że tak nie jest. Ludzie kończą szkoły, wykonują różne zawody, radzą sobie w życiu.

K: Czy w Łodzi pracujesz z młodzieżą ?

P: Tak, ale ta młodzież, to w 80 procentach studenci.

K: Dlaczego tu wracasz?

P: Przychodzę tu mówić o Jezusie. Dla mnie najważniejszy jest Jezus. Jest on dla mnie ważniejszy niż ten, czy inny Kościół. Odkryłem Jezusa. Odkryłem coś cennego i chcę się tym podzielić z innymi. Nie chcę zazdrośnie chować tego skarbu przed innymi, bo dla mnie to najcenniejszy dar jaki w życiu posiadam. Chcę się podzielić. Po to tu się spotykamy. By rozmawiać. By być razem. By znajdować to co łączy, a nie to co dzieli. Zawsze ceniłem w tej pielgrzymce to, że każdy może tu wygłaszać swoją prawdę. Mogę się z nią zgodzić, lub nie, ale każdy ma prawo do tego, by być wysłuchanym... Ja głoszę o Jezusie. Dzielę się tym, co dla mnie jest najcenniejsze. Tu zawsze panowała różnorodność. Mimo różnic, każdy mógł być sobą. Ta różnorodność, przy jednoczesnym wzajemnym szacunku była dla mnie niezwykła. Poza tym ja tu nabieram energii. Ładuję się duchowo na długi czas.

K: Duchowe SPA ?

P: Tak duchowe SPA (śmieje się)

K: Co sądzisz o Szpaku ?

P: Och. Szpak. Człowiek z charyzmą. Poświęcił całego siebie. Konsekwentnie idzie obraną drogą. Od lat mówi się o następcy Szpaka, ale jak dotąd nikt się nie znalazł...Były różne próby... To musi być osoba spontaniczna, żywiołowa. O mnie moi parafianie mówią, że muszę dwa tygodnie wcześniej przygotować się na to, by być spontanicznym (śmieje się). Moje kazania są starannie przygotowane.

K: Tego nie da się nauczyć...

P: Nie tego nie da się nauczyć. To dar od Boga. Są i wady. Ale tak jest. Gdzie zalety, tam i wady. Kołderka jest zawsze za krótka. Przykryjesz głowę, to wystają nogi. Przykryjesz nogi, to wystaje głowa.

K: Liczymy na Kordiana. To wspaniały człowiek.

P: Czas pokaże...

K: Dziękuję za rozmowę życząc owocnej odnowy duchowej.

Rozmawiała Kaja

2 komentarzy

Di
2013-06-11 17:38
Czy mogłabym dostać jakąś informację o pastorze? Jakieś imię, nazwisko?:)
alicja
2010-09-16 13:51
Razem zaczynaliśmy nasze pielgrzymowanie i dobrze nam się śpiewało na Chwałę Bożą. I to najszczersza prawda, że mimo różnic mogliśmy zostać sobą. Pamiętam, jak Szpaku w ramach ekumenizmu dawał ci czas na \"małe kazanko\" w czasie mszy. Dzięki :)

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych