Skromne pokłosie 11-dniowej kolędy księdza katola w rodzina
2013-01-16
O samej kolędzie:
- Dziewczynka z komunijnej klasy mówi: „proszę księdza a pani Wandzia mówiła, że jak się nie przyjmuje księdza po kolędzie, to się ma w życiu pecha.
- Są rodziny, w których się życie rodzinne nie ułożyło, jednak dobrze że się przyjmie księdza po kolędzie. Człowiekowi jest potrzebny kontakt z parafią, w której rodzinnie przeżywamy różne święta i uroczystości. One umacniają wiarę, odbudowują uczucia, oczyszczają sumienia, chronią przed osamotnieniem i depresją.
W niektórych parafiach księża mają oprócz lekcji religii jeszcze 700-800 rodzin na kolędę. Raz ksiądz wchodzi do 40-go mieszkania. Patrzy a w drzwiach stoi - potwór. Oczy zapadnięte, twarz trupioblada, włosy rozmierzwione. Dreszcz go przeszył. Przygląda się bliżej, a tu lustro, w którym widzi swoją podobiznę.
- Nienormowany czas pracy powoduje, że nie zastajemy wszystkich w domu. Ale prawie zawsze rodzina mówi, że nie ze strachu przed księdzem.
- Pewien dostojny emeryt kładzie na stół 50 zł. i mówi: „Księże, do tego obrazka nie należy się modlić ale o ten obrazek można”. Całkiem sympatyczna myśl dla nas wszystkich. Jezus powiedział, byśmy sobie ”mamoną” zdobywali przyjaciół, więc zdobywajmy pieniądze, aby mieć wielu przyjaciół jak matka Teresa.
O Opatrzności nad nami
- Pewna córka 17 lat walczy z rakiem i żyje. Ci, którzy ją pocieszali umarli a teraz ona nad nimi płacze. Matka, która na krok nie odstępowała od niej w szpitalu z rodziną ciągle powtarzała: „Nie martw się tak dniem jutrzejszym dziecko, dziękuj Bogu za każdy dzień, że żyjesz. I tak jest do teraz przez 17 lat.
- To jest skarbem naszych rodzin w Polsce, że zawsze kogoś mamy podczas choroby. Nie przyjmie się u nas legalna eutanazja, bo zachowujemy słowa Chrystusa. „Byłem chory a byliście przy mnie.
- Dziękuję wszystkim za modlitwę, dzięki której Bóg zabrał mi raka i dał 2-gie życie.
Bogaci w rodzinę
- „Pieniędzy dużo nie miałam, ale byłam bogata, bo miałam dobra rodzinę”
- Wszyscy zgodziliśmy się, że „szczęście wynosi się z domu”.
- Komunijna dziewczynka odpowiada nam: „najpiękniejszym miejscem dla mnie jest moja rodzina”.
- Musiało tak być skoro przez 50 lat w małżenstwie jej babci nie było cichych dni
- A szczęściem dziadków jest dzielić się swoimi oszczędnościami z dziećmi.
- Czy to nie piękne tytuły: technik, dziadek, emeryt?
O wychowaniu dziecka mówiliśmy, że:
- Dzisiaj nie tylko rodzina lecz świat wychowuje dziecko i wciska się różnymi sposobami do domu. Dlatego mądrzy rodzice co niedzielę przypominają na wspólnym spotkaniu jakie zasady panują w naszej rodzinie. Słyszałem, ze dwaj 30-letni mężczyźni synowie opowiadają się rodzicom o której wrócą do domu.
- Emeryci a z wdzięcznością wspominają rodziców czego ich uczyli w młodości.
- Dlatego, chociaż młodzież nie lubi uwag, trzeba mimo wszystko mówić to co słuszne, bo jak bedą mieli 60 lat to sobie przypomną słowa matki czy ojca.W pewnym czasie któraś złota myśl może sprawić opamiętanie.
Polityka i życie społeczne
- Najczęściej mówili ludzie, ze mają ludzie dość polityki i nie chcą o tym ani słuchać, ani mówić.
- Pojawiła się ogromna dysproporcja między najbogatszymi i najbiedniejszymi. Są ludzie, którzy otrzymuja 150 zł. opiekuńczego, lub 500 czy 700 zł. i sa tacy szefowie, którzy na odprawe dostaja 2 mil. zł.
- 2,5 mil. Polaków wyemigrowało z Polski za pracą.
- Przy śmietnikach jeden odjeżdża na rowerze a drugi przyjeżdża.
- Czasem wyniosę trochę jedzenia w czystej siatce, mówi pewna kobieta, żeby sobie wziął. Są takie świete słowa: „Nic swojego nie dajemy”
- A przecież Polacy są cenionymi pracownikami w świecie i potrafią także w Niemczech zakładać firmy.
- Wiec jeżeli nie oni są winni kryzysowi i biedzie to kto?- Jest brak życzliwości w relacjach międzyludzkich, groźby wojny w zakładzie pracy, konkurencja w przypodobaniu się szefom.
Szpaku.
2013-01-23 21:48