O takich, którzy uwierzyli w zmartwychwstanie. ks. Andrzej Szpak
2013-03-28
O TAKICH, KTÓRZY UWIERZYLI W ZMARTYWCHWSTANIE
Św. Augustyn mówi: że „Chrystus mógł zejść z krzyża ale wolał powstać z grobu”.
ikona: Edyta Wyrembska
Zmartwychwstanie oznacza zwycięstwo nad śmiercią. Wielkanoc oznacza żyć, wychodząc od Zmartwychwstania. Dzięki PEWNOŚCI zmartwychwstania miliony męczenników ponosiło przerażającą śmierć. Życie nieskończonej ilości wierzących pełne jest heroizmu i miłości. Człowiek, który uwierzył w tę prawdę, wychodzi z wewnętrznego chaosu, odzyskuje porządek i możność widzenia nadziei na swoje dalsze życie w przyszłość nie tylko doczesnej.
Życie jest ustawicznym dążeniem do lepszej przyszłości. Codzienna Eucharystia już dziś karmi nas życiem wiecznym dobrego Ojca, który jest w Niebie. A św. Jan dodaje: ”Powstaliśmy ze śmierci do życia bo miłujemy braci”. Kto nie kocha ten tkwi w śmierci. Analogicznie mówi Słynny profesor A. Kempiński: „w miłości umiera stary człowiek a rodzi się nowy”.
Budda stwierdził, że człowiek pragnie nieśmiertelności. Do tego również nawiązuje hinduistyczna wiara w reinkarnację. A jednak wszystkie wierzenia, mity pogańskie, nadzieje ludzkości i proroctwa spełniają się w ZMARTWYCHWSTANIU ŻYWEGO CHRYSTUSA.
bł. Jan Paweł II powiedział do zmartwionych kardynałów obecnych przy łożu śmierci: „Nie cały umieram!”. My do dziś jak żywo odczuwamy jego obecność wśród nas. Inna rzecz czy wypełniamy jego nauczanie...
Cechą życia jest pęd ku przyszłości. Zwykle u największych nawet pesymistów istnieje choćby cień nadziei. Nadzieja naszego zmartwychwstania jest warunkiem sensownego życia.
O nieśmiertelności marzyli Grecy ale fizyczne zmartwychwstanie ciała było dla nich rzeczą niewyobrażalną. Gdy św. Paweł zaczął ich o tym przekonywać na przykładzie Chrystusa, powiedzieli: „idź sobie, posłuchamy cię innym razem”.
Niestety i niektórzy chrześcijanie uważają wiarę w zmartwychwstanie ciał za jakąś idyllę, taką sobie sielankę o pięknej przyszłości po śmierci. Tymczasem Jezus mówił: „Idę przygotować wam miejsce, abyście i wy byli tam gdzie Ja jestem”.
dzienniczek św. Faustyny Niedawno przychodził stamtąd fizycznie do św. Faustyny w Krakowie i jest to nowe Objawienie nieskończenie miłosiernego Jezusa na ostateczne czasy. Dzienniczek św. Faustyny to prawdziwa, czytelna Ewangelia Chrystusa i prosta jak sam Bóg.
Liturgia pogrzebowa chrześcijan przeplata się z radością, ponieważ zmarli uczestniczą nie tylko w śmierci Chrystusa ale i w zmartwychwstaniu.
Francesco Kiko miał się powiesić z powodu bezsensowności swego pijanego życia. Pytanie Cyganki, „a bo to wrócił ktoś stamtąd” oświeciło go! Tak! Wrócił! Wtedy uwierzył, chociaż nie widział na własne oczy Zmartwychwstałego, a jednak stał się założycielemświatowego Ruchu Neokatechumenatu, który przywraca swoim członkom Boży sens życia.
Odpowiedzmy sobie realnie na pytanie: Jaki procent wpływu na mój sens życia ma Zmartwychwstanie Chrystusa?
Dla mnie osobiście, gdybym miał nie zmartwychwstać, życie byłoby absurdem.
Ks. Andrzej Szpak
2013-03-28 11:04