35 Zlot w Krakowskich Łagiewnikach w tym roku z okazji Kanonizacji Jana Pawła II 26 - 27 kwietnia

A JA STWIERDZAM PANIE ,, W ,, , ŻE KROWA NIE ZJE ROŚLINKĘ O NAZWIE JASKIER JADOWITY ( Ranunculus scleratus ) NAWET GDYBY PAN JEJ KWIATY POMALOWAŁ NA ZIELONO .

Stwierdzam, że ta cała nasza kontestacja to bardzo górnolotnie nazwane zwykłe malkontenctwo, czyli polskie narzekactwo.

Miłość ach miłość niech ona sama tą myśl mi wybaczy Miłość ach miłość cóż ona w tych czasach jeszcze znaczy? Bytom 02.05.2014 r godz. 13.00

Gdy redaktor w garsonce zarządza na stronie to sam Lucyfer we własnym ogniu płonie Bytom 01.05.2014 r. godz.19.00

Eucharystia - DZIĘKCZYNIENIE ... W EUCHARYSTII Jezus daje nam Życie Swoje - Życie Wieczne ! Co to jest życie wieczne ? Jezus mówi: - w Ew. Jana 17:3.: „A na tym polega życie wieczne, aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, i tego, którego posłałeś – Jezusa Chrystusa”. Nie zna Jezusa kto nie zna Słowa Bożego ! ...To po to jest Kościół ! - abyśmy poznawali Boga w Jego Słowie i Eucharystii. "Katolik"- nie znaczy wcale- martwy: "beton" ! To Jezus jest Kościołem, my w Nim ! On - Jezus nie "zabetonowuje" - nie odbiera życia , nie ogranicza, wręcz odwrotnie - daje życie i to nie byle jakie - życie w obfitości, życie bez końca, w wiecznej miłości - młodości - w Uwielbionym Ciele - Zmartwychwstałym, to - ! - znaczy znać Jezusa - ! - Życie wieczne to znać Boga ! Co kryje się w słowie „znać” ? Słowo „znać” mówi o czymś więcej niż intelektualne poznanie. „Adam poznał Ewę swoją żonę; a ona poczęła i urodziła ...” (Ks. Rodz. 4:1). Oni doświadczyli intymnej i osobistej relacji - ekstazy, mężczyzna i kobieta poznali się w najbardziej intymny sposób. Owocem poznania stało się nowe życie, nowy człowiek ..., ludzkość. Tak poznajemy Boga - oddając się Jemu - całkowicie, bez reszty. Mistycznie - to znaczy zawierzyć się w ufności: "Jezu ufam Tobie ! " Jezus powiedział, że życie wieczne to znać Boga, mówił o intymnej, bliskiej i osobistej relacji z Bogiem. To jest coś cudownego ! To nie tylko jednorazowe miłe przeżycie, choćby najbardziej mistyczne ... To jest życie wieczne ! To Zwycięstwo nad śmiercią, śmiercią ducha i śmiercią ciała - na wieki. Życie bez końca w Miłości. Taka jest Eucharystia - DZIĘKCZYNIENIE. Jezus - Kościół, to Miłość, która wciąż kwitnie i rodzi owoce dające życie wieczne ...................

Cechą charakterystyczą WSZYSTKICH ZLOTÓW BYŁA ECUHARYSTIA.. Jak bardzo słusznie Kaja zauważyła, trzeba bylo popodczas jej celebracji i adoracji "odczytywać i spełniać niezwarbelizowane i nieuśwaidomione pragnienia kontestatorów". Dostosowywać do okoliczności miejsca i czasu. Np.odprawialiśmy Msze razem ze Sojką w Warszawie. Normalnie przywieźliśmy oryginalne, ciężkie pianino, dostawiliśmy do ołtarza i na przemian ze słowem Bożym spiewał Sojka. Podobnie było z poezjami ks. Twardowskiego, które sam wygłaszał na przemian z kolejnymi częściami liturgii. A jakie "swojskie" były Msze w salach remiz strażackich, w salach gimnastycznych, w plenerze. Od 40-stu lat wiadomo było, że skałą i oparciem pielgrzymek, zlotów i spotkań był Chrystus. Dziękuję jeszcze raz Sarze za kazanie wielkanocne, w którym rozwinęła myśl, że z Chrystusem zmartywchwstałym jesteśmy zdolni być w ekstazie jedności z Ojcem w Niebie.

Nasze zloty w Krakowie - Łagiewnikach mają podkład mistyczny. Tak jak pielgrzymkę to nasi ludzie go zaproponowali. Siostry Milosierdzia odstepowaly nam dopasowaną do 200 ludzi salę pod klasztorem sw. Faustyny, odprawialiśmy cudne Msze z hipisowpisowską kulturą chrześcijańską. Siostra wygłaszala konferencję, ludzie się spowiadali, potem dostawaliśmy zupę. Uczestniczyliśmy we Mszy głównej w niedzielę, spaliśmy też pod klasztorem. Odprawialiśmy Koronkę przy relikwiach św. Faustyny. Dwie pary "wzięły ślub" na zlocie w Łagiewnikach. Zapraszaliśmy chrześcijańskie zespoły. Przed wyjazdem do Brukseli, wszyscy uczestnicy przedstawiali Misterium Pokoju. Byli zapraszani profesorowie z wykładami o ekologii w duchu św. Franciszka. Zapraszaliśmy zaprzyjaźnione stowarzyszenia; np. "U Siemachy", Salezjański "Saltrom", duszpasterstwa akademickie. Kąpaliśmy się w basenie w szkole dla niewidomych, paliliśmy calą noc ogniska na Kamionkach, Chrześcijański Flagowy rozprowadzał "Łopot", Bardzo chrześcijańksi Wili przyprowadzal zespól tetralny, a tegoroczny program powyżej.

Dzwonilem do p. dyrektor i nie miała zastrzeżeń odnośnie naszego pobytu w gimnazjum. Ktoś miał flaszkę, sam się przyznał, ale przeleżała w torbie calą noc i nie było imprezy. Dzięki Bogu na przyszly rok - jak dożyjemy - mamy nocleg załatwiony.

hmmm. Derwisz, dziś 1 maja -- św. Józefa, dzwoniłam do Szpaka - trenuje na siłowni. Być może zbiera siły, by przez następne 35 lat odczytywać i spełniać niezwarbelizowane i nieuśwaidomione pragnienia kontestatorów ? - czyli "starszyzny" ;) No i jeszcze dziękować, że ma ten zaszczyt albo i może przepraszać? A tak na poważnie - to "starszyzna" od lat psuje, a teraz dziwi się, że zepsute...Jednak żal ??? budować można "na skale", a relatywizm i kontestacja to dobre narzędzia by niszczyć. Przeczytałam kiedyś w RD - "jeśli ten Ruch ma być katolicki niech go nie będzie wcale". są osoby, które ten program konsekwentnie w życie wdrażają i nawet mogę je po 4 latach prowadzenia strony wymienić, jednak zachowam dla siebie. Nikt ni ma obowiązku uszczęśliwiać drugiego na siłę. Nawet Bóg daje nam wolną wolę.

A JA JESTEM KATOLIKIEM ; MOJA SIOSTRA I WIELU, WIELU INNYCH HIPIE SĄ TAKŻE KATOLIKANMI I BĘDĄ NA ZLOCIE W OLSZTYNIE / CZĘSTOCHOWY . GDYBY JEDNAK BYŁY SPRZEDAWANE BILETY ,TO PROSZĘ MNIE POWIADOMIĆ .

Wątpię aby Szpak zrozumiał intencje Cycka vel Derwisza ! Szpak jest betonem katolickim a jednocześnie przyjacielem Tatusia Tadeusza Rydzyka i Radio Ma Ryja więc nie można oczekiwać zrozumienia ! Pielgrzymka już jest katolicka więc teraz pora aby były zloty Katolickie a nam pozostaje Olsztyn .

Jak dobrze zrozumiałem, wymieniłeś Szpaku wszystkich ludzi, którzy w sobotę bądź niedzielę przewinęli się w różnych miejscach Krakowa - czy to pod Adasiem, czy na Łagiewnikach, czy też w szkole, w której był nocleg, czy w końcu wieczorem przed szkołą, gdzie mieliśmy okazję się przywitać i chwilę ze sobą porozmawiać, gdy kilkunastoosobową grupą udawaliście się na koncert. Jeśli w ww kategoriach rozpatrywać pojęcie "zlotu" to OK, niech będzie sobie i sto osób, wliczając w to nawet motyle listkowca cytrynka;) I tego Tobie, Szpaku (i sobie także) szczerze życzę, aby ruch się odrodził i zloty choć w części przypominały te, na które jeszcze nie tak dawno jeździłem.

Wiesz Derwisz, Ciebie jeszcze szanuję, bo coś tworzysz oprócz tego banalnego wpisu co do ilości ludzi, dlatego odpowiem Ci realnie. Dobrze chociaż że czytasz te stronę. Nie mniej ważnymi osobami od Ciebie są dzieci. Trochę się pobawię i powtórzę kto był na zlocie. W słupku, żeby Ci było latwiej liczyć. 1.Tuptuś 2.Hermes 3.Ania z Mysłowic 4.Robert z Kielc 5.Dżuma 6.Łosiu 7. Janko 8. Monika jego żona 9. Jasiu ich syn 10.Gabrysia reporterka 11. Seweryn 12. Magda jego żona 13. Hania ich córka 14. Marylka ich druga córka 15. Leon 16. Magda z Gliwic 17. Jacek Kosiak 18. Aga z Krakowa 19. Narodowiec 20. Radek 21. Goryl 22. Belfegor 23. Andrzej Kędzierski 24. Tomek z Gliwic 25. Agnieszka z Krakowa 26. Kamila ze Szczecina "fioletowa" 27. Tomek Chruścicki 28. Gucio z Krakowa 29. Jola koleżanka Agnieszki z Krakowa 30. Szpaku Jeszcze inne dziewczyny ale się nie przedstawiają Z Twojej strony gruba nieuwaga.

PANIE KUBUŚ ZE SZCZECINA . CZY OBLICZAJĄC LICZBĘ UCZESTNIKÓW W ZLOCIE W KRAKOWSKICH ŁAGIEWNIKACH MOŻNA TAKŻE WZIĄĆ POD UWAGĘ LICZBĘ MOTYLI LISTKOWCA CYTRYNKA ( Gonepteryx rhamni ) ,KTÓRE TEŻ TAM BYŁY W LICZBIE OSIEM SZTUK ?

Cycek vel Derwisz piszesz bzdury i obrażasz Szpaka!Dla mnie jesteś hippisem kościelnym ponieważ zlot się rozpoczął spotkaniem ludzi o 10.00 przy pomniku naszego wieszcza Adama Mickiewicza!Wszyscy nasi ludzie tam zgromadzeni zostali zaliczeni przez Pana Ksiendza Szpaka jako uczestnicy zlotu.Pan ksiondz Szpak miał prawo zaliczyć Ciebie i innych ludzi jako uczestników zlotu.Więc nie powinniście ty i inni ludzie oburzać się na Pana Szpaka a wasze tłumaczenia są bezpodstawne!Pan ksiondz Szpak umiejętnie wykorzystał zaistniałą sytuację i powiększył liczbę uczestników zlotu o tzw Starszyznę jako uczestników zlotu!Więcej informacji będzie na stronach : www.hipisi.pl oraz www.hipisi.eu.pl.Pozdrawiam serdecznie-Kubuś Szczecin

Z wymienionych przez Szpaka osób w zlocie nie uczestniczyli: Łosiu, Goryl i Belfegor, gdyż byłem razem z nimi na noclegu pod Krakowem (u Patrycji). Wiem też, że część ludzi spała u Prezesa. Zatem pisanie o 30-osobowym zlocie wydaje się być grubą przesadą.

Oby ! odkryły, że potrzebują Zbawiciela - Jedynego - Jezusa Chrystusa.

COŚ O MIŁOSIERDZIU*** Ludzie poznają Miłosierdzie Boże w wydarzeniach, zrządzeniach, które są cudami Jego Ojcowskiej Opatrzności.*** Przypadki są „logiką Boga”.*** Uważamy, że wszystko co dobre od Niego pochodzi. ""Co mamy, czego byśmy nie otrzymali", mówi św.Paweł.*** Podobnie św.Terenia: "”wszystko jest łaską”.*** MIłosierdzie Boże jest aktywne, żywe, dynamiczne, aktualne, nieustanne. ***Bóg jest przejęty naszą egzystencją. Bóg uczestniczy w życiu nas ludzi. ""Włosy są policzone na waszej głowie"”- mówi Jezus. „Kim jestem dla Ciebie Boże, że pamiętasz o mnie"". Tym psalmem , śpiewanym z niesamowitą expresją i miłością wyzwoliła Alicja z uzależnienia swego chłopaka na moich oczach.*** Bez chwalenia się ale powiedziała mi w Warszawie matka SYNA UZALEŻNIONEGO: ""Gdyby księża tak mówili o miłości Boga nie byłoby narkomanii"". - Bóg nas kocha osobowo i pragnie również tej miłości osobistej, wyłącznej, jakby On był twoją jedyną, wybraną Miłością***. Żeby pokochać Boga Miłość, trzeba osobiście przekonać się, że mnie kocha. Do tego prowadzi mistyka i kontemplacja. Są one pierwszymi darami Ducha Świętego. ***Rozumiejąc Słowo Boże PRZEDSTAWIAJĄCE DZIEŁA BOŻE kontemplujemy: Ukrzyżowanego, Eucharystię, symbole i znaki... ***Kontemplacja to rozpalanie serca Miłością, ""TO NAGRZEWANIE CZY NAWALANIE SIĘ BOGIEM MIłOŚCIĄ", rzec by można slangiem narkomanów. "On naprawdę daje Siebie jako Miłość przez udzielanie się duchowi ludzkiemu. Powoli wszystkie religie świata dojdą do poznania, ŻE BÓG JEST MIłOŚCIĄ. ""Milość jest doskonalością ducha a miłosierdzie jest doskonalością miłości" - powiedział św. Franciszek Salezy w XVI w.

Zlot w przyszłym roku w tym samym gimnazjum. Nie było ze strony dyrekcji żadnych zastrzeżeń.

1. Było nas w sumie 30 osób. Wiekszość starszyzna. np. Tuptuś, Hermes, Ania z Mysłowic, Robert, Łosiu, Dżuma, Janko z Moniką i dzieckiem, Gabrysia reporterka, Seweryn, Leon, Magda z Gliwic, Jacek Kosiak, Aga, Narodowiec, Radek, Goryl, Belfegor, Andrzej Kędzierski i inni... 2.Powitanie na rynku, przyjazd do centrum Jana Pawla obok Łagiewnik, 3. Msza przy oryginalnej krypcie grobowej Jana Pawła, 4.Zwiedzenie z doskonałym przewodnikiem całunu turyńskiego i innych fragmentów męki i zmartwychwstania Chrystusa, 5. Przejście do gimnazjum w odległości 20 min. i niebywała kolacja za 150 zł. 6. Wyjście na koncert wybitnych muzyków chrześcijańskich 7. Całonocne czuwanie przed kanonizacją Jana Pawła, część w Łagiewnikach a 12 osób w sali 8. Nastepny zlot krakowski 7 czerwca na Zielone Świątki. Wy też w swoich regionach zróbcie sobie minizloty jak zwanych lat bywało. Gwarantuję powodzenie. "Miłującym Dobrego Boga wszystko służy ku dobremu".Nie wiem czemu tego nie próbować.

Rozmawiałem z p.dyrektor gimnazjum, ponieważ zapytała "kiedy można się państwa spodziewać? Więc - tak jak jest na rozpisce - godz. 17.30. Na nastepny dzień opuszczamy szkołę o godz. 10,00. Na pewno będziemy chcieli oglądnąć kanonizację Jana Pawła II w Rzymie, będą telebimy. Trzeba zażyć tej niesamowitej atmosfery ogłoszenia świętym NAJWIĘKSZEGO CZŁOWIEKA ŚWIATA Z KRAKOWA.

Modlitwa Karmelitanek w Oświęcimiu to ogród Przemienienia w obłoku ukrycia, gdzie Eliasz Patron Karmelu, wraz z Mojżeszem Opiekunem - Popiołów krematoriów - rozmawiają z Jezusem - Synem Umiłowanym Ojca - Synem Bożym - w którego wierzymy w imieniu wszystkich którzy nie wierzą.

Acha !, skoro to do karmelitanek, to będzie im miło gdy coś więcej powiesz o ich Założycielu - Św. Eliaszu - Biblijnym., który z ciałem i duszą został porwany do nieba /na ognistym wozie/, potem rozmawiał z Jezusem na Taborze. Jak to możliwe ? - pewnie otrzymał Dar Uwielbionego Ciała !, jak Maryja - jako zapowiedź tego co stanie się z ciałem ludzi kochających Boga - Jezusa - w czasie Jego Powrotu - tzn. Zmartwychwstania Umarłych. Trzeba już tutaj i teraz cieszyć się, przechadzać we wierze w swoim Uwielbionym ciele - Zmartwychwstałym, cudownie szczęśliwym, wolnym od grzechu. Jezus nie dla samego siebie Zmartwychwstał !, to dla nas.... ... Świat buduje kolejki linowe, kopie tunele by metrem - szybko dotrzeć do celu, nawet na Górę Karmel jest już nie tylko linowa kolejka , ale i metro - prosto pod górę - jedziesz nie oglądając się na boki - nic , nic , nic , a potem już sama Miłość Boża ! -: niebieskie morze pod stopami , niebo nad głową, wiosenne kwiaty i drzewa wokoło, śpiew ptaków; a my wierzący ... nie umiemy sobie nawet wyobrazić naszego Celu - Boga - Miłości i Rzeczywistości wiecznego życia z Nim w Raju, w Uwielbionym naszym ciele !, spróbujmy:......... niech taka myśl będzie nam jak Anioł który Jezusa umacniał w Ogrójcu , jak chusta Weroniki,cudowna wbrew zaszczuciu nas przez świat, jak trzęsienie ziemi w czasie Śmierci Zbawiciela, gdy groby się otwarły i wielu Świętych z grobów powstało !, jak Całun Turyński - w którym odbiła się Energia Zmartwychwstania - jak wybuch Nowego Stworzenia, - które świadczą że ponad umęczoną, ciężką, ziemską naszą powłoką czeka i na nas cudowniejsza przebóstwiona Materia - Dar Zmartwychwstałego Jezusa - Uwielbione Ciało dla nas - w Bożej Miłości ! Tylko Miłość , sama Boża Miłość, Szczęśliwość Wieczna !... uuuuu... !,a w Niedzielę Alleluuuuuuja !!! Boże Dzięki ! i Siostrom Karmelitankom też dzięki że zechciały mieszkać przy tak straszliwym Cmentarzu, Dolinie Popiołów, który ...przecież zamieni się w Ogród Zmartwychwstania./ Karmel to ogród/.

Co powiedzieć Karmelitankom? hmm.. ojejku jejku, ciężko mi szaremu człowiekowi przyziemne myśli pozbierać, gdzie tu do Karmelu ale...proszę im powiedzieć, że są nam BARDZO POTRZEBNE !!! - nie tylko dlatego, że "załatwią", to czy tamto ale, jak pisze mój ulubiony Dostojewski, a ja lepiej tego nie ujmę to jest tak: "O tak, doskonale rozumiał, że dla pokornej duszy (...), strudzonej ciężką pracą i niedolą, a nade wszystko steranej nieustanną niesprawiedliwością i nieustannym grzechem, własnym i powszechnym, nie masz silniejszej potrzeby i większej pociechy nad świętą lub świętego, przed którym można paść i pokłonić się: „Chociaż żyjemy w grzechu, kłamstwie i pokusie, przecież gdzieś na ziemi istnieje człek święty, najlepszy; ten za nas ma prawdę, ten zna za nas prawdę: więc nie umiera ona na ziemi."

cd............odkrywamy Miłość Bożą w Uścisku z Boskim Jezusem , Który odchodzi do Ojca - Żywy, Zwycięski, odchodzi i ...Powróci w Chwale , w Mocy, a równocześnie nigdy nas nie opuszcza - JEST. Ten sam, który wciąż płacze nad naszą niewdzięcznością w Ogrodzie Oliwnym, do końca czasów - Umiera na Krzyżu za nasze grzechy, zstępuje w najgłębsze otchłanie naszego umierania, naszej śmierci - w Swoim Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym Ciele - dokonuje wciąż naszego Zbawienia - prowadzi nas do Raju, do naszego - ! - Zmartwychwstania. ... Nosimy - Klucz do Raju ! - : Krzyż, niech więc nikomu nie wydaje się straszny, nie odrzucajmy Krzyża - Klucza do Raju !

PS. Szukamy sensu, prawdy i nawet gdy wydaje się że doświadczamy tylko pustki, że nie ma nic poza naszym doświadczeniem nicości, błąkamy się po szczytach naszej niemożności, jesteśmy niedowierzający Słowu Bożemu i Bogu Objawionemu w Jezusie - Synu Bożym, gdy w końcu: dotykamy -Umęczonego i Zmartwychwstałego Baranka - w Pojednaniu z Bogiem, w Eucharystii, wołamy jak Tomasz - niedowierzający, nie "niewierny": Pan mój i Bóg mój ! i tak - Pełnię własnego człowieczeństwa odkrywamy ...........

Chciałem powiedzieć, że od "A do Z" załatwił zlot w Łagiewnikach Seweryn DZIER-ŻAK z Krakowa. Tak się nazywa. W skrócie "ŻAK" To już trzeci z kolei: wigilię, karnawał i ten ostatni. Dziękujemy twórczemu ...."Żakowi" a także Wszystkim którzy przyjadą. Na północy może Kordian zaprosi do siebie? Jednak 9 maja od godz. 10.00 będzie na Uniwesytecie w Bydgoszcy - wydział kulturoznawstwa - dzień poświęcony kulturze hipisowskiej. Dr Gerard Guźlak tak się zdumiał galerią kultury hipisowskiej w Toruniu, że postanowił na swoim wydziale zorganizować KONFERENCJĘ o tej tematyce. Zostalismy zaproszeni z naszymi świadectwami i opiniami. Przedtem pozwolę sobie wygłosić o godz. 16.00 minireferat pt. "Element religijny w Ruchu Młodzieży Różnych Dróg". Zapraszamy.

Kochany Księże Szpaku, myśli na temat Zmartwychwstania dla Karmelitanek - ?...nie mam jakichś rewelacyjnych , których by nie można było znaleźć w Słowie Bożym, choć ... ...Góra Karmel jest tak zwykła i rzeczywista jak i biblijna,- jej szczyt jest trochę nadzwyczajny, bo ogromny - wielokilometrowy i z widokiem na niebieskie morze, ale też zwyczajny - pokryty drzewami - sosnami , oliwkami, kwiatami- liliami polnymi, makami, jednak gdy po krótkiej wiośnie gorące słońce wysuszy kwiaty, jest rozpalony suchym powietrzem i stwarza wrażenie krzaczastego pustkowia, tylko na zboczach poniżej wznoszą się piękne białe domy,ogrody wrośnięte w skały... ,/ tu wszystko kwitnie - dzięki rurkom doprowadzającym wodę aż z odległego Jeziora Galilejskiego - w kropelkach/. To na tej Górze Eliasz zwyciężył fałszywy kult, ściągnął - modlitwą Boży ogień z nieba -, to ponad szczytem wg. karmelity Św. Jana od Krzyża - jest ...to czego najbardziej szuka człowiek: Miłość - sama. A więc - duchowymi oczami wiary można tę Miłość Doskonałą oglądać już teraz - w Rzeczywistości Zmartwychwstania. To ogień pragnienia Miłości może zaprowadzić na taki szczyt wiary otwarty na Miłość, choć droga najprostsza - jak pisze Św Jan od Krzyża - jest ogołoceniem ze wszystkiego co ziemskie, przyziemne, nawet ze wszelkich duchowych pociech; samą czystą wiarą wspinamy się na górę: Nic, Nic, Nic !, i na górze też Nic, a dalej- dopiero ponad tym wszystkim: Miłość, sama już tylko Miłość. Dlatego - ponieważ to takie trudne - Mała Terenia od Jezusa, która czuła się słabą i chciała pozostać małą, znalazła inny sposób - by ...zdobyć Miłość : "windę do nieba", tzn. Ramiona Jezusa. Nowocześnie ! - pomyślała, nie wiedząc, że kiedyś...dzisiaj - na tę materialną górę Karmel - jeździć będzie taka "winda"- kolejka linowa. Przewidziała również małość duchową współczesnego człowieka - dlatego jej pomysł z Ramionami Jezusa - dobry jest dla nas wszystkich. A... jej uśmiech - proroctwem Zmartwychwstania. ... Maria Magdalena idąc do Grobu - jak na pusty wypalony szczyt ...wpadła w Ramiona Jezusa, tzn. nadspodziewanie szybko doświadczyła Jego Zmartwychwstałego Człowieczeństwa, i choć nie wolno jej było Go zatrzymać, już nigdy nie była skazana na swoją nicość, wszystko, całą jej rzeczywistość wypełniał Zmartwychwstały - Ukochany - ponad wszystko !

Kochana Saro i wszyscy Czcigodni z zapiszcie mi swoje myśli na kazanie jakie mam wygłosić u Karmelitanek w Oświęcimiu w dniu Zmartwychwstania. Do ich kaplicy chodzi też ok 50 dorosłych ludzi z miasta.

Księże Szpaku - w Dzisiejsze Twoje Kapłańskie Święto - ! - Wielki Czwartek - Ustanowienie Eucharystii - modlę się... by w tych trudnych czasach - Prawda Obecności Jezusa w Eucharystii chroniła i umacniała Kościół w Tobie i tę Świątynię, którą budujesz w ludziach.