Jesteś tutaj: Strona główna / 36 Pielgrzymka Młodzieży Różnych Dróg Olomouc - Częstochowa

36 Pielgrzymka Młodzieży Różnych Dróg Olomouc - Częstochowa

2014-08-19






Pielgrzymka Młodzieży Różnych Dróg dotarła na Jasną Górę we wtorek, 12 sierpnia po południu. 280 osób wyruszyło w drogę do Częstochowy z Ołomuńca w Czechach (co roku grupa wybiera inne miasto na początek swojego wędrowania), spędzając w drodze 12 dni.


„Pielgrzymka Różnych Dróg, Różnych Kultur, potocznie nazywana Pielgrzymką Szpaka. Można powiedzieć, że takim inicjatorem jest Pan Bóg, ale tym, który to prowadzi po ludzku, jest salezjanin ks. Andrzej Szpak” – mówi uczestnik pielgrzymki ks. Dawid Wasilewski.

„Pielgrzymka potocznie nazywa się pielgrzymką hipisów, tak że taka nietuzinkowa, trochę hardcor’owa, ‘pojechana’, specyficzna, szalona, ale Boża rewolucja naprawdę dokonuje się, bo ludzie tutaj, ci którzy poszukują światła, jakiegoś sensu, odkrywają tą głęboką prawdę o tym, że potrzebują miłości, że świat dzisiaj ich nie zaspokaja. Tutaj na tej pielgrzymce niektórzy otrzymują pewne światło, ludzie zaczynają interpretować pewne znaki, patrzą na to zupełnie inaczej, na swoją historię, która jest de facto historią Zbawienia. To pielgrzymka z swoją całą spontanicznością, z tym charakterem, która ma takie pewne drugie dno, bo tu nie wszyscy mają wiarę, nie wszyscy deklarują to, że szukają Chrystusa, niektórzy po prostu idą, i to jest ważne, bo myślę, że obecność jest bardzo dobrym początkiem”.

W pielgrzymce szło małżeństwo Monika i Janek z Krakowa. Na pytanie, dlaczego wybrali właśnie tę grupę pielgrzymkową, Monika odpowiada: „Bo tu się dzieją cuda, prawdziwe cuda”. A Janek dodaje: „Tutaj jest żywa wiara”. „Poznaliśmy się na pielgrzymce, wzięliśmy ślub w klimacie pielgrzymkowym, ksiądz Szpak nam udzielał ślubu, a potem sześć lat modlił się o nasze pierwsze dziecko. A teraz mam już drugie w brzuchu, więc te cuda są realne na tej pielgrzymce – mówi Monika – Dużo osób się na tej pielgrzymce nawróciło. Pomimo tego, że jesteśmy głośni, i czasami odbierani bardzo sceptycznie, to wiele dowodów na żywą wiarę na tej pielgrzymce i w drodze się ukazało”.

o. Stanisław Tomoń
BPJG/ dr
2014-08-12, wtorek, godz. 21.40

 

źródło

10 komentarzy

Fiona
2014-08-29 12:07
Taka Jedna Kobieta ze Stali - jak mówi Szpak. Pokazałaś co potrafisz przejść w swoim Życiu. Niezwykłymi Drogami Bóg nas prowadzi przez tą Pielgrzymkę /przez Ziemie Obiecaną. Dziekuje za tą chwilę rozmowy.
alicja
2014-08-29 07:54
I ja Elu wypatrywałam Ciebie, ale widać jeszcze nie nadeszła ta najodpowiedniejsza chwila ... Z nadzieją więc patrzę, że ona kiedyś jeszcze nadejdzie :)
Taka Jedna
2014-08-28 22:54
Witaj Alu. Szkoda, że nie było nam dane się spotkać. Ja szłam z Ołomuńca przez 8 dni, potem musiałam wyjechać na ślub Mateusza.Miło byłoby się spotkać. Może następnym razem.Pozdrawiam wszystkich tych, których spotkałam, z którymi rozmawiałam i tych, z którymi szliśmy razem na tej pięknej sprawie, jaką jest TA pielgrzymka.
Ptica
2014-08-27 18:42
Dzięki za cudowny czas razem...Poczułam, że tylko pielgrzymując czuję się naprawdę WOLNA...bo nic nie muszę planować, a Pan Bóg o wszystko zadba za mnie...Błogosławiony czas!!!
s. M. AlexandraBednarz
2014-08-24 15:12
Gorszym od grzesznika jest niewdzięcznik. Tym pierwszym wiem, że jestem, ale tym drugim naprawdę nie chcę być, dlatego pragnę Wam gorąco podziękować za 8. dni pielgrzymki z Krawarza do Częstochowy. Dziękuję za Wasze przyjęcie i otwarcie. Dziękuję, że mogłam dzielić się z Wami radością bycia siostrą nie tylko zakonną, ale i tą pielgrzymkową. Chcę serdecznie podziękować ks. Andrzejowi za jego ojcowskie wsparcie, za to, że nie było dnia, aby nie spytał się, czy mam nocleg. Dziękuję za jego świadectwo wiary, cenne rady i przykład pokory. Pragnę podziękować wszystkim księżom, ojcom i diakonowi za ich modlitwy, za udzielone sakramenty święte, za słowa natchnione Bożym duchem. Pragnę podziękować tym, którzy znaleźli odwagę, aby porozmawiać ze mną w czasie tej pielgrzymki. Dziękuję! Jeśli miałabym, komuś podziękować imiennie, to dziękuję Marii, która mnie przyjęła w ostatní dzień na nocleg do swojego domu. Bóg zapłać! Dziękuję Wam wszystkim za wszystko, ale szczególnie za okazaną miłość, która jeszcze bardziej otworzyła mnie na Boga, który jest Miłością. Z serca Wam błogosławię. Z darem modlitwy - S. M. Alexandra Służebnica Najświętszego Serca Jezusa
kaja
2014-08-24 12:30
Dziękuję za wszystkie rozmowy, te nagrane i te nienagrane, zdjęcia, filmy, które nadchodza pocztą i mailem których jest dużo ale jeśli chodzi o zamieszcznie proszę o cierpliwość i może choć odrobinę modlitwy, bo na razie jestem na takim etapie, że nawet swoich zdjęć nie zdążyłam przejrzeć. Pojawił się pomysł założenia fundacji: "40 lat doziemiobiecanej", która miałaby się zająć zbieraniem pielgrzymkowego dorobku i pozyskiwaniem środków na ten cel. Jak każdej incjatywie związanej z pielgrzymką służę wsparciem, miejscem na stronie itd.,Zapewne zlecanie pewnych działań zapewne ułatwiłoby i ulepszyło funkcjonowanie naszego bloga - strony, to osobiście, tak jak do tej pory, chcę się zajmować tym co robię całkowiece free (darmo) i nie przewiduję osobistego udziału w żadnej formalnej strukturze.
milimetr
2014-08-23 17:01
A mi sie nie udało, wszystko układało się w tym roku przeciwnie i nie po myśli, ale wiecie co , od czasu jak wyszła pielgrzymka towarzyszyłem myślami i noszę w kieszeni mały różaniec . Śpiewam sobie koronkę do miłosierdzia gdy idę , a ostatnio na piechotę do pracy i z .Chodzę codziennie około godziny szosą i mam wrażenie że pielgrzymka u mnie wcale się nie skończyła tylko trwa...
alicja
2014-08-23 08:37
Jestem Bogu wdzięczna za dwa dni pobytu na pielgrzymce. To był dla mnie czas błogosławiony, na który bardzo długo czekałam. Można powiedzieć ... dlaczego tak mało? ... ja jednak cieszę się z tego, co Pan Jezus mi podarował. Kolejny raz uczynił możliwym dla mnie to, co zdawało się nie do przeskoczenia. Z tą myślą idę dalej ... umocniona MIŁOŚCIĄ z nieba. A wszystkim tym, którzy trudzili się, aby przygotować tę pielgrzymkę BARDZO DZIĘKUJĘ. Dzięki Wam mogłam doświadczyć jedności wspólnoty kroczącej w jednym kierunku ... Niech Bóg Wam błogosławi ... a Matka Boża prowadzi ku ziemi obiecanej bezpiecznie ... do Jezusa Miłosiernego.
koma70.70
2014-08-22 23:18
Ja też się cieszę, że przełamałam swoje obawy i byłam tam 4 dni. Jak zauważyłam, nie byłam jedyną osobą, której wszystko się składało, aby nie pojawić się na pielgrzymce...Dzięki Ci Boże, że mnie jednak tam skierowałeś.
kajtek
2014-08-19 18:31
Cieszę się, że wróciłem z pielgrzymki bez większego szwanku nad zdrowiem no i z tego że na pielgrzymce rzuciłem palenie...

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych