CARSKIE WROTA - EDA OSTROWSKA
2014-08-25
Eda Ostrowska znana i uznana poetka, autorka osiemnastu książek, dawniej bywalczyni zlotów i pielgrzymki udostępnia nam swoje teksty.
Dziękujemy i zapraszamy do lektury !!!
Nie jestem kulturalna ani grzeczna. Piszę i żyję naturalnie jakbym pasła krowy. Stąd brak fachowego podejścia do zjawisk ale też świeżość, aromat. W młodości pożerały mnie książki, filmy, spektakle, koncerty, dyskusje – do nagiej kości. Bóg, miłośnik , zadał cios. Dwadzieścia pięć lat entropii. Somatyczne manifestacje, walka o oddech. Na poziomie fizjologii. Z dala od kultury i sztuki. I jednocześnie fascynacja szmatą do podłogi, racuchami na drożdżach, prowadzeniem domu, opieką nad synem, któremu podarowałam poduszkę mchem wyszywaną. Kiedy w 2010 roku po raz pierwszy siadłam do komputera dostałam kopa. Otworzyły się carskie wrota: poczucie wszechmocy, spotęgowane emocje, namiętność do słowa, wyrażania się i wyrażania siebie. Do nieustannego dziania się, drżenia, myślenia wraz z przełykanym jedzeniem, kiedy obieram jabłka i wyrabiam ciasto. Błyskawiczny i żywiołowy kontakt ze sobą, ze światem, z wiecznością. W przeciągu kilku lat napisałam tysiące wierszy, głównie na klawiaturze. Wydychałam z dwutlenkiem węgla, wydalałam z moczem, przeświadczona o ich profetyczności. Przekraczałam granice fizjologiczne i psychiczne, zaklinałam rzeczywistość, wieszczyłam. W Namiocie Spotkania rozmawiałam z Bogiem, chociaż nie mam pojęcia o ludziach i dziejach, jedynie przeczucia, iluminacje. Dostałam obietnicę, której urzeczywistnienie jest pewne i nie opóźni się. Nie cieszę się sympatią Kościoła, Państwa, lokalnych władz ani mediów. Brzydzę się bezdomnych bo śmierdzą. Boję się pijaków, narkomanów, przestępców. Daleka od ewangelizacji, współczucia, chęci pomocy. Krucha jak cięty kryształ. Daję jałmużnę ze względu na Boga, nie widzę człowieka. Zdarzyło się: zobaczyłam Boga w człowieku i bałam się że umrę. Nie chcę, nie udźwignę. Z taką wrażliwością trzeba uważać na najdrobniejszą ość. Zrodzić się na nowo. W rozumieniu Ewangelii to czyn. W najwyższym stopniu ludzki i heroiczny. Bóg pierwszą przyczyną wszystkiego, gwarantem prawdziwości. Nie pytaj o drogi. One są tajemnicze.
Eda Ostrowska BLOG
2016-07-09 18:29