Jesteś tutaj: Strona główna / Ks. Jan Palusiński -

Ks. Jan Palusiński -

2014-12-10

 

 

 

W pierwszej połowie 2014 r. została wydana książka "Bóg z nami" autorstwa X. Jana Palusińskiego. Jest to wydanie pośmiertne. Spróbuję przedstawić cel, przedstawić tezę, jaka według mnie przyświecała autorowi w trakcie pracy.

W moim odczuciu "Bóg z nami" jest prośbą, apelem o kontynuację dzieła Sacrosong – Święta Stworzenia Świata i Człowieka, oraz o umieszczenie tego święta w kalendarzu liturgicznym.

Ideą Święta Stworzenia Świata i Człowieka autor został zainspirowany przez Antoniego Gołubiewa, a uzasadniając potrzebę jego zaistnienia rozpatruje w czterecg aspektach, w kolejnych rozdziałach:

  1. Duchowość wyznawcy Boga

  2. Puls Kościoła

  3. Wspólnota świętowania

  4. Z Łodzi Sacrosong – na połów świata

Naczelną tezą książki jest stwierdzenie, że człowiek bez Boga nie może istnieć, a wszelkie próby, tendencje eliminujące Boga z życia człowieka i przestrzeni publicznej skazane są na porażkę, choć co raz powracają w historii ludzkości.

Duchowość człowieka jet darem, wyposażeniem od Boga, który to dar umożliwia wartościowanie, wolny wybór, decyzyjność i refleksyjność – kształtując godność człowieka. Z duchowością łączy się pytanie o Boga – na które odpowiedź znajduje człowiek w religii.

Autor w skrócie omawia trzy religie monoteistyczne, wskazując na ich podobieństwa i zbieżności. Są to: chrześcijaństwo, religia żydowska i islam.

Dla tych trzech religii Bóg jawi się jako Najwyższy Stwórca, jedyny Dawca Życia, pełen miłości, miłosierdzia i przebaczenia. Wszystko, co stworzył, stworzył dla człowieka. Człowiek wykorzystując otrzymane dary współuczestniczy w stwórczym Dziele Boga, realizując zarazem własne powołanie. W tych trzech religiach cześć oddawana Bogu ma charakter dogmatyczny.

Mamy w historii przykłady spokojnego, bezkonfliktowego życia obok siebie ludzi i społeczeństw z różnych gręgów kulturowych o różnej formacji intelektualnej, aksjologicznej i religijnej, ukształtowanych przez różne tradycje wyznaniowe.

[społeczność Lwowa okresu międzywojennego, Tatarzy mieszkający od wieków w Polsce, zachowujący wiarę przodków – islam]

Chrześcijaństwo opracowało swoją obrzędowość. Życie wiernych koncentruje się wokół dni świątecznych i uroczystości liturgicznych. Ani Mojżesz, ani Mahomet nie wskazali swoim wiernym żadnej formy oddawania czci Bogu – za wyjątkiem dnia odpoczynku (szabat u Żydów, niedziela u chrześcijan). Nie zaobserwowano też nigdzie dotychczas – świadomie i wspólnie czczonych świąt przez wyznawców tych religii, pomimo zawartych w tych religiach wspólnych praw, wartości i obowiązujących zasad etycznych.

Islam nie posiada własnej obrzędowości, ponieważ Mahomet – szerząc religią wiarę w Jedynego Boga, chciał zarazem zjednoczyć Beduinów, ludy koczujące na Półwyspie Arabskim – bał się, że ludy te, wcześniej wierzące w różne bożki, mogłyby popaść w bałwochwalstwo. Religię obwarował w zbiór praw – rezygnują z obrzędów. Zatem islam, który powstał w VII w., posiada wiele zapożyczeń tak od chrześcijan, jak i od żydów. Podobieństwo islamu z religią chrześcijańską jest tak duże, że Jan Damasceński – uczony żyjący w VIII w. – nazywał islam sektą chrześcijańską. Pozostawił on rozprawę: dwa dialogi z Arabem, w której wskazał, jak rozmawiać z muzułmanami. Studia teologii porównawczej w tym zakresie podejmowane już były w XII w.

Religia żydowska kieruje się zbiorem przykazań i zasad prawnych zawartymi w Torze. Ustanowione tam zasady organizują całość życia społeczności żydowskiej.

Autor argumentuje, że ustanowienie święta wspólnego dla wierzących w Jedynego Boga, których religie wywodzą się ze wspólnego źródła dałoby szansę na dialog, zapobieżenie waśniom, konfliktom i agresji.

Wszystkie wymienione religie za podstawowe kanony przyjmują:

  1. wyznanie wiary

  2. modlitwę

  3. miłosierdzie

  4. jałmużnę

  5. post

  6. pielgrzymowanie

Wiara jest świadectwem, działaniem. Święto Stworzenia Świata i Człowieka jest więc propozycją dla ludzi wierzących w Jedynego Boga, lecz różnych religii, by wspólnie stanęli przed Bogiem, na wspólnej modlitwie. Święto takie podnosiłoby godność, wartość i świętość życia. Dialog musi być poprzedzony poznaniem zwyczajów i kultury ludzi wierzących inaczej. Musi też być ożywiony prawdą. Wspólne świętowanie i związane z nim obrzędy będą pomostem do łączności i wzajemnego porozumienia. Przyjęcie Boga ma być przyjęciem i stosowaniem norm moralnych w życiu. Religijne święto otwiera człowieka na tajemnice Boże i miłość bliźiego. W świetowaniu rodzi się więź duchowa, która pomaga w zmianie myślenia i traktowania bliźnich.

Święto Stworzenia nie posiada dotychczas żadnej własnej praktyki, tradychi religijnej, czy teą oprawy obrzędowej. Sacrosong jest wyśpiewywaniem tego święta w formie artystycznej. Do zgromadzeń ścićle religijnych nie wszyscy dołączą, zaś w przestrzeni sztuki mogą znaleźć się wszyscy.

[Na pierwszym Sacrosongu była obecna Anna German]

Ustanowienie takiego świętabędzie mobilizowało do dobrego i stanie się siłą napędową w ludzkiej aktywności do twórczej działalności w pokonywaniu przeciwieństw.

Chrześcijaństwo od początku skupiało się na rozwoju osobowym człowieka. O moralności chrześcijańskiej decyduje prawidłowo uformowane sumienie, rozwaga i bezinteresowność w działaniu.

Wyjście chrześcijaństwa jakby na spotkanie z religią żydowską i islamem zalecają również ojcowie Soboru Watykańskiego II. Podkreślają konieczność i wagę współdziałania z tymi religiami. Zachęcają do poznawania i zrozumienia ich systemów wiary.

Zmieniło się również podejście Kościoła posoborowego do prawa kanonicznego. Prawo karne nie jest remedium na błędy ludzkie. Ojciec Święty Jan Paweł II zdjął obligatoryjność anatem V księgi aby nie dopuścić do stosowania represji. Starał się nadać kodeksowi prawa kanonicznego rolę drogowskazu, gdyż karanie za przekroczenia natury dyscypliny organizacyjnej prowadzi do napięć, nadużyć i rozdarcia. Realizują swe powołanie drogą miłości łatwiej będzie o dialog.. Istotą i gwarantem tego jest wiara i postępowanie w zgodzie z normami moralnymi, prawem Bożym i sumieniem.

Z troską mówi autor równiez o aktualnej sytuacji w Europie. Dorobek kulturalny chrześcijańskiej Europy jest przejmowany przez środowiska kontrkulturowe. Lansuje się takie programy (wzorce), które są skuteczne w realizacji doraźnych, nieraz indywidualnych celów. Środowiska te nie mają wizji przyszłości, chcą jedynie przejąć istniejący dorobek kultury chrześcijańskiej, człowieka sprowadzając do roli przedmiotu.

Lata powojenne ubiegłego wieku skaziły środowiska intelektualne (naukowców, pisarzym poetów, artystów) teorią ateizmu, zwalczającą wiarę i religię jako "opium dla ludu". Dziedzictwo chrześcijańskie było ośmieszane. Szantaż polityczny zmierzał do likwidacji wszelkich przejawów wiary, praktyki religijne były zabraniane i ośmieszane. Religię zamknięto do kruchty a i tam była cenzurowana. Społeczeństwo było inwigilowane, zniszczono układy sąsiedzkie, preferowano i promowano donosicielstwo, stosowano surowe represje za najdrobniejsze wykroczenia. Celem takiego działania było zatomizowanie społęczeństwa, niszczenie wszelkich więzi międzyludzkich. Pozamykano szkoły i przedszkoa katolickie, majątek zagrabiono. We wszystkich krajach, które znalazły się pod dominacją sowiecką stosowano te same metody. W wyniku tych działań zaczęła zamierać twórczość religijna – tym bardziej, że zlikwidowano wolność zgromadzeń, zabroniono swobodnego wypowiadania się, wszelkie przejawy twórczości objęte zostały restrykcyną cenzurą, zaś na osoby niechcące się podporządkować nakładano surowe wyroki.

Religijna działalnoiść artystyczna zawsze znajdowała inspirację w przeżyciach religijnych. Wiara, kult, świętowanie miały podniosłą atmosferę, dawały okazję do wymiany informacji, podejmowania wspólnych działań, co było sprzeczne z zasadami systemowymi komunizmu – dziel i rządź.

W historii kultury religijnej zaczęła się tworzyć pustka, luka. Artyści nie mieli komu i jak okazywać i przedstawiać swoich dzieł i utworów, nie mieli bowiem odbiorców, byli eliminowani z życia społeczeństw.

W takim klimacie autor podjął pracę w Łodzi, tworząc przy Kościele Świętej Teresy duszpasterstwo akademickie. W miesiącu październiku 2014 r. obchodzono 50-ciolecie tego duszpasterstwa. Ksiądz Biskup Lepa w homilii wygłoszonej na tej uroczystości podkreślił ogrom pracy autora związany z organizowaniem duszpasterstw, ewangelizacją i wciągnięciem młodzieży do uczestnictwa. Duszpasterstwo otrzymało nazwę "Węzeł", jako symbol więzi łączącej jego uczestników – tzw. "Węźlaków" – do dnia dzisiejszego. Autor książki wspomina ogromne zaangażowanie młodzieży w ruchu religijnym. Był to protest przeciw rzeczywistości wyobcowania ucisku i indoktrynowania w celu pozbawienia ludzi naturalnych odczuć wzajemnej solidarności i wiary w Boga.

W takiej atmosferze zrodził się w zamyśl autora pomysł "Sacrosongu" – festiwalu, który od pierwszej chwili był ujmowany jako Święto Stworzenia Świata i Człowieka. Jedynie Kościół Święty zachowuje pamięć historii człowieka od początku stworzenia do odkupienia.Tę hisporię chciano systemowo zniszczyć.

W zaistniałą pustkę w twórczości artystyczno-religijnej wpisał się Sacrosong. Niszczeni sztuki sakralnej było widoczne we wszystkich krajach znajdujących się pod panowaniem sowietów. W Rosji pustka ta powstała w latach 1917-1990 i doprowadziłą do trwałego zubożenia życia publicznego. W Polsce jednakże Sacrosong dał artystom (poetom, muzykom) możliwość do zaprezentowania własnej twórczości odbiorcom poprzez song rozprzestrzeniany w kraju i za granicą drogą modlitwy śpiewanej. Z wdzięcznością wspomina autor pomoc i rady Księdza biskupa Klepacza w organizowaniu życiua duszpasterskiego, życzliwość księdza Kardynała Wyszyńskiego oraz Księdza Kardynała Wojtyły, który znał Antoniego Gołubiewa i popierał Sacrosong jako Święto Stworzenia Świata i Człowieka. Swe poparcie wyraził między innymi przez swoją obecność na pierwszym Sacrosongu, który otwarł i na którym ustanowił nagrodę za najdoskonalszy utwór oraz otoczył swoim patronatem całą działalność Sacrosongu. Pomocy nie zaniechał nawet po wyborze na Stolicę Apostolską.

Zaraz po pierwszym Sacrosongu autora spotkały ogromne represje. Musiał w przeciągu 48 godzin wyjechać z Łodzi.

Lata 90-te ub. stulecia przyniosły upragnioną i wyczekiwaną swobodę wyznawania wiary, religii, której nauczanie wróciło do szkół. Jednakże rządzący ustawicznie dążyli do tego, by sztuka służyła wyłącznie celom polityki. Siły liberalne lansowały i lansują konsumpcjonizm, deprecjację wartości pracy i rodziny, Forowane jest hasło "mieć" a nie "być". Wyśmiewa się wartości moralne, wiarę, niszczy rodzinę. Promowane są dewiacje, następuje trywializacja języka, w etos społeczny wprowadza się relatywizm i libertynizm. Bombarduje się społeczeństwo mirażami świeckiej kultury, promowane są mierność i przekraczanie norm moralnych i obyczajowych. Aranżuje się dzieła, w sposób nie mający nic wspólnego z myślą ich twórców. Burzy się ład społeczny, na nowo następuje eliminacja wierzących z życia społecznego. Wiara niesie za sobą wartości i konieczność dokonywania ocen stosownie do nich, zaś tylko brak norm pozwala na kształtowanie postaw wygodnych dla rządzących.

Święto Stworzenia Świata i Człowieka – wyśpiewana wiara w Jedynego Boga, również przez inaczej wierzących – daje szansę na wspólne przeciwstaiwenie się takim manipulacjom. Przesłanie autora do uznania tego święta wyraża jego głębokie przekonanie w sprawczą siłę leczenia świata drogą ekumeniczną z agresji (zamachów, zbrodni, wtórnego niewolnictwa). Religie monoteistyczne mogą drogą świętowania włączyć swoich wyznawców do dialogu i wznajemnego porozumienia się. Święto zbliża i godzi. Jest to droga poczzucia wewnętrznej jedności, a przywódcy duchowi mają ogromną moc pokierowania losami ludzkości.

 

Aleksandra Majewska

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych