Jesteś tutaj: Strona główna / „Przygotowanie się na koniec świata i na możliwą śmierć”

„Przygotowanie się na koniec świata i na możliwą śmierć”

2015-11-14

Ostatnia zwykła niedziela roku liturgicznego

 

 

Jezus Chrystus jako Prorok, zpowiedział: „W owe dni, po wielkim ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte”:I Kto nas do tej Apokalipsy przygotowuje? Syn Człowieczy. Czasy apokaliptyczne trwaja od Chrystusa ale będzie jednak ten ostatni koniec świata.

Do tych niewyobrażalnych wydarzeń mają nam pomóc dzisiejsze czytania. Prorok Daniel zapowiada, że powstanie książe Michał, opiekun narodu wybranego, żenaród ten dostąpi zbawienia, ale po ucisku jakiego nie było odkąd świat powstał”. Dziś św, Michał jest opiekunem nowego narodu - Kościoła św. – także w Polsce. Modliliśmy się do niego skutecznie w ostatnim czasie.

Czy nie było podobnie u nas przez 1050 lat obrony chrześcijaństwa w Polsce nieraz w apokaliptycznych czasach? Czy nie istniejemy dzięki tysiącom niezłomnych bohaterów Boga, honoru i ojczyzny? Nasz Naród Katolicki doświadczył ostatnio szczególnej opieki swego Anioła Polski w wyborze katolickiego prezydenta i katolickiego premiera, którym jako katolicy i Polacy, winnismy szacunek, nieustanną modlitwę i lojalność.

Jakie było gotowanie się na śmierć i umieranie męczenników choćby tylko w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz- Birkenau? Było wyczekiwaniem i umieraniem w środowisku przerażająco apokaliptycznym. Tak samo w Katyniu, Ostaszkowie, Dachau i mnóstwie innych…. Ofiary i potwory...

Apokalipsa, ta ostatnia księga Pisma św. napisana w 90 r. po Chr., to księga symboliczna, podnosząca na duchu prześladowanych pierwszych i współczesnych chrześcijan, że zło w przeróżnych upiornych symbolach się skończy. A zapanuje nad nim jedynie Syn Człowieczy.

Widzimy w Harmężach, jak artysta malarz, pan Kołodziej oparł wizję potworów niemieckich nazistów na Apokalipsie. Był wtedy słaby odzew Europy na gazowanie milionów ludzi w porównaniu do ostatnich ataków Islamistów w imię bluźnierstwa: „Allach jest wielki”.

A w pięknej mozaice w kościele Królowej Polski w Brzezince artysta malarz ukazał w przepięknym fresku, że „zło nie ma ostatniego słowa”.

Na pytania: jaki będzie koniec świata, kim będzie Antychryst, jak będzie wyglądało zmartwychwstania ciał i sąd ostateczny odpowiada o. Charles w książce: „Koniec świata doczesnego i tajemnice przyszłego”.

Autor pragnie uświadomić każdemu z nas, że 1. dramat rozgrywający się na ziemi będzie miał swoje rozwiązanie i swój koniec. 2. Ludzkość wkroczy w nowa fazę istnienia. 3.Wszystko co czynimy i czego szukamy w obecnym życiu, zniknie jak cień i dym. 4. To pewny fakt, którego nadejścia nie zdołają powstrzymać nasze odkrycia, ani cuda naszego geniuszu. 5. Pewnego dnia wszyscy ludzie znikną na ziemi, by przejść do pełni życia. 6. To jest nasze przeznaczenie.

Do Alicji Lenczewskiej - polskiej mistyczki zmarłej w 2012 r., której orędzia zostały zatwierdzone przez biskupa szczecińskiego, Jezus mówi tak: "Cierpi Mój Kościół, jak Ja cierpiałem, poraniony jest i krwawi, jak Ja poraniony byłem, i jak drogę na Golgotę znaczyłem Krwią Moją. I opluwany jest i bezczeszczony, jak oplute i sponiewierane było Ciało Moje. I słania się i upada, bo też niesie Krzyż dzieci Moich poprzez lata i epoki. I podnosi się i idzie ku zmartwychwstaniu przez Golgote i Ukrzyżowanie jakże wielu świetych. Ale bramy piekielne go nie przemogą, bo mądrość i moc Ducha Bożego go prowadzi sercem i umysłem namiestnika Mojego na ziemi i wiernych jego współpracowników".

I nadchodzi świt i wiosna świętego Kościoła, choć jest anty – kościół i jego założyciel Antychryst. Choć są prorocy Lucyfera i kapłani, i karna armia masonerii, i wiele jej ogniw. I chociaż jest światowy sanhedryn kierujący kościołem szatana na ziemi. Choć podporządkowali sobie rządy i bogactwa i wydaje się, ze wszystko zatruli i kierują światem ku jego zgubie. Antychryst nie jest Bogiem, niczego nie może stworzyć, a pragnie tylko niszczyć to, co stworzył Bóg. I małpując Boga, kaleczy, rani, zniekształca, zatruwa jadem lęku, bólu i śmierci”. Lecz nachodzi swit i wiosna Kościoła”.

A co po końcu świata? 500 lat przed Chr. prorok Daniel stwierdza, że jest zmartwychwstanie. Słuchaliśmy dzisiaj: „wielu z tych co pomarli, zbudzą się się do wiecznego życia, inni ku hańbie”. Rzeczywiście przed końcem świata Żydzi się nawrócą. Już jest 1,5 mil. Żydów, którzy uwierzyli w Chrystusa jako Mesjasza, ci którzy są zapisani w księdze. Pan Jezus potwierdza, że jest zpieczętowana księga w niebie, ktorą otworzy Baranek Boży. Do swoich uczniów Jezus mówi: „Cieszcie się z tego, że imiona Wasze są zapisane w niebie”.

Jak się przygotować na koniec świata a może i naszą śmierć?

Św. Jan Paweł II napisał w swoim testamencie, że: „całe życie przygotowywałem się na śmierć”. Jaką pamiątkę zostawił dzięki temu? Że całe jego życie było święte. A jaki ślad zostanie po naszej śmierci?

Rozważamy podczas Różańca jak Pan Jezus w Ogrodzie Oliwnym przygotowywał się na swoją śmierć. W straszliwej trwodze przed wizją przerażającego męczeństwa, godził się na nią z wolą Ojca. A uczniowie spali. Ale nam nie ma być obojętnym przygotowywanie się do śmierci. Bo losy nasze są jedynie w ręku Syna Człowieczego. Nie ma innej szczęśliwej możliwości.

List do Hebrajczyków, który słyszeliśmy uświadamia nam, że Pan Jezus zostawił nam doskonała i wieczną pamiątkę: ucztę Komunii św. z Nim, wspólnotę jednego serca i jednego Ducha, nauke Apostołów i przykład wzajemnej miłości. Wszelkie środki naszego zbawienia i uświęcenia biorą swoją skuteczność z ołtarza.

Idealnym przygotowaniem się na naszą śmierć osobistą czy na koniec świata jest przebłagalna Ofiara Chrystusa. Bierzcie i jedzcie Ciało Moje, które za was będzie wydane i pijcie Krew, która za was będzie wylana”.

Gdy będziemy spożywać Ciało Chrystusa, będziemy uczestniczyć w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Nie będziemy w wielkiej trwodze oczekiwać naszego końca, bo Syn Człowieczy będzie z nami.

Jednym ze sposobów, aby być skupionym a nie roztargnionym podczas Mszy św. - jest właśnie przygotowywanie się na spotkanie z Panem. Spróbujmy doświadczyć, jak bardzo wtedy Duch Święty Pocieszyciel cieszy się w nas we wzrastaniu do umierania w Chrystusie. Nic tak nie ma pewnego jak to że umrzemy, ale łaska i miłość eucharystyczna, to najpewniejszy przedsionek Nieba.

Amen.

A. Szpak

10 komentarzy

David z California
2024-02-16 21:50
Lucy ten biblista glupoty opowiada pierwsi chrzescijanie w Rzymie byli przesladowani lwy na arenach w koloseum ich rozszarpywaly oni mysleli wtedy ze to byl koniec swiata . Minelo ponad 2000 lat I koniec swiata nie nastapil. Byla Era Bog Ojciec Potemkin Era syn Bozy czyli Jesus Chrystus a teraz jest Era Ducha Swietego. Jzak Neuton brytyski briliant matematyk studiowal Pismo Swiete i z jego obliczen matematycznych wyszedl koniec swiata ok . Roku 3700 wedlug przepowiedni proroka Daniela ksiega Daniela mowi o koncu swiata . My jestesmy bardzo daleko Konica swiata.Nie wierz w takie bzdury co pieprzy jakis kaznodzieja . Matematyka nie klamie 2x2 jest 4 a nie 5 albo 3 . Jzak Neuton obliczyl matematycznie date urodzin Chrystusa i wypada 25 grudnia .I mu predzej uwierze niz ludzkim speculacja oczytali sie apokalipsy I pieprza glupoty trzy po trzy .
Lucy
2024-02-05 16:07
Jeśli „koniec świata”, to koniec wszystkiego!!!! A jeśli ma być później Królestwo Boże to powinniśmy mówić raczej o końcu czasów. Nie ja to wymyśliłam. Tak to tłumaczył jeden z księży biblistów i udowadniał tekstami oryginalnymi Pisma Świętego
Ewa
2023-02-24 09:03
Sara, to jest piękne...
takajedna
2015-11-17 22:06
Wiem,co się dzieje z kościołami na zachodzie. Byłam widziałam.Ale właśnie dlatego trzeba się za nich modlić. Dlatego, że nie chcą. Nie wiedzą ,że jest to im potrzebne i, że to pomaga. Przecież Dobry Pasterz za jedną zaginioną owcą chodził i szukał jej.Więc módlmy się za tych co zginęli, za tych ,którzy zaginęli i za braci muzułmanów, tych którzy zabijają i tych którzy cierpią przez to niewinnie.
a.m.
2015-11-16 13:49
Są problemy z pacyfikacją żywotnej kondensacji terrorystycznych fanatyków na Bliskim Wschodzie ! Cywilizacja Zachodnia jest w konfrontacyjnej bezradności !! Ja wiem, że pokojowe rozwiązanie jest w sferze DUCHOWEJ !! Dopuśćmy do głosu w mediach i wszędzie Etyczną Kulturę !! Dziś króluje kultura zła . Przecież tak eksperyment wiele nie kosztuje, a zyski i wszelkiego DOBRA zysk, przybytek, korzyść będą OGROMNE ... I TO WE WSZYSTKICH WYMIARACH ... !!! !! !! !!! !! !! !! !! !!! ZAPEWNIAM !! Wiem coś o tym ... !! - ANDREO MERKAN
W.
2015-11-16 13:06
Taka Jedna Francuzi nie chcą naszych modlitw. Nie chcą żadnej religii a co do Jana Pawła to sąd francuski nakazał rozebrac jego pomnik w jednym zmiast bo łamał zasadę laickości. Kościoły zamieniaja na dyskoteki.
Sara (J.O.)
2015-11-15 19:01
Papież Jan Paweł II wołał wtedy aby nie rozpoczynać tej wojny, ale świat go nie słyszał.
kaja
2015-11-15 18:39
Przyczyny tragedii...równiez ja i Ty i Ty wszyscy którzy milczeliśmy, gdy nasi sojusznicy Amerykanie najechali na Libię albo jeszcze wcześniej na Zatokę Perską... Tam tez ginęły kobiety, dzieci tylko, że nie francuskie a muzułmańskie. - "Myśmy obalili dyktaturę, która dawała stabilizację, porządek i bezpieczeństwo w tamtym rejonie. Natomiast obalenie tych dyktatur wywołało wojny i to jest tego konsekwencją. Arabowie twierdzą, że "to wyście nas najechali, a teraz my będziemy was najeżdżać" - mówi WP gen. Waldemar Skrzypczak, komentując wydarzenia we Francji. cały wywiad tu: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Gen-Skrzypczak-wszystko-rozpoczelo-sie-od-najazdu-Amerykanow-na-Panstwo-al-Kaddafiego,wid,17973158,wiadomosc.html?ticaid=115f1a Jedyne możemy pościć, pokutowac i prosić o przebłaganie za grzechy nasze i świata całego. Prosze nie dajmy sie poltykom - biznesmenom wkręcić w nienawiść do muzułmanów. Są wśrd nich tacy którzy błogosławią naszej pielgrzymce i nam chrześcijanom. Wierze, że zdecydowana większość z nich nie chce wojny,tak jak i my chrześcijanie. Zrobic z wojny o pieniądze konflikt religijny to najprostszy sposób by wciągnąc w nią miliony niewinnych ludzi...
takajedna
2015-11-15 17:39
Czy można się przygotować na swoją śmierć? Nie wiem. Gdy o tym myślę, przypominają mi się wszystkie złe chwile, których byłam sprawcą. Nie zawsze świadomym,choć czasami...coś kosiło. pozostaje mieć nadzieję w miłosierdziu Bożym.....A ze śmierć może nadejść niespodziewanie...widać po tym ,co się stało w Paryżu, wcześniej w innych miejscach. To jakby znaki od Boga, aby nam przypomnieć' nie znacie dnia ni godziny..."Modlę się dziś przede wszystkim za tych, którzy zapomnieli, że mają być gotowi i zginęli w tych dniach.Ale modlę się i za tych, którzy stracili bliskich, by ból nie spowodował u nich chęci odwetu. myślę też ,ze można się pomodlić i za tych, którzy byli przyczyną tej tragedii.Choć wiem,ze to niektórych może oburzyć.
Sara (J.O.)
2015-11-15 12:55
Nie umiem o śmierci śpiewać i o krwi niewinnej krzyczeć Mądrze komentować okrutną nienawiść i błędy ludzkości Opisywać wystrzałów perkusję w niewdzięcznych rękach Ale czarnym fortepianem szlochającym na bruku - płakać Ale sercem ściśniętym w żalu spokojną pieśń nucić Życia Modlitw białym śniegiem milczeć na ziemi jako w niebie I niedouniesienia Ofiar ciężar dźwigać na niebieskie obłoki Skąd Przyjdziesz - Boże Wielki - Chwało i Pokoju Miłości ! Promienny swój czar utraci słońce i noc sczernieje i księżyc I świat zepsuty - rewolucji kokardy i śmieszne błaznów czapki Przeminą ! ...ślepe widma spekulacji - pustych mózgów tyrania Płonących świątyń gorzkie dymy... Królestwo Boże nastanie ... „.Ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą”- (Mk 13,24-32) -

Dodaj komentarz

do góry tworzenie stron internetowych