KOMUNIA ŚWIĘTA RZECZYWISTĄ OBECNOŚCIĄ CHRYSTUSA
2016-02-28
Opowiadał mi pewien ksiądz osobiste przeżycie. „Nie chcesz to nie wierz ale przyjmując Komunię św. pragnąłem często, żebym w niej doświadczył większej bliskości Chrystusa i żeby coś się dzięki temu zmieniło. I pewnego razu po Komunii św. ujrzałem w sobie w oddali Jego wyraźną białą postać. Nic nie mówił tylko stał z błogosławiącą ręką. Wiele razy wyobrażałem Go sobie, ale nigdy nie widziałem Go w taki sposób. Wiem na 100%, że to nie ja Go sobie „zwidziałem” lecz że to On mi się pojawił”, bo do dzisiaj ja Go widzę w duchu tak jak wtedy i jak nigdy dotąd. Wobrażenia znikają a On mi nie znika. Jedzie ze mną w pociągu, jest we mnie gdy usypiam i się budzę, gdy jestem w kościele czy w pokoju. Na prawdę coś się teraz zmieniło. Łączę się ściśle teraz z Nim i uwielbiam go z radością”.
Z powodu tego opowiadania ułożyłem to kazanie o doświadczeniu cudownej relacji z Jezusem jaka może zaistnieć w komunii św.
Nawiązując do wspomnianego dzisiaj w pierwszym czytaniu Objawienia się Boga Jahwe w krzaku ognistym chcę dopowiedzieć, że Imię Boże Jahwe – JA JESTEM znaczy też JESTEM DLA CIEBIE, JESTEM TWOJĄ OPATRZNOŚCIĄ, bo „jestem Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba” a także twoim Bogiem. Ważne jest tu nie tylko objawienie się imienia osoby Boga lecz Jego wzajemna relacja z Mojżeszem i jaka może być z każdym z nas.
Żydzi przyjmują Imię Boga jako OBECNOŚĆ. My dodajemy jeszcze OPATRZNOŚĆ. Jehowici tłumaczą imię Jehova dość mądrze: „JAKO ROZWIĄZANIE WSZYSTKICH PROBLEMÓW”. A ty???
W kościele Opatrzności Boga w Rzeszowie jest umieszczone nad starym ołtarzem oko wszystkowidzącej Opatrzności, a na dole płonący krzew Mojżesza, w którym tkwi tabernakulum z Ciałem Chrystusa, nie do podziwiania i adoracji, bo mało kto po to przychodzi, lecz do spożywania w Komunii św.
Dobry Bóg Jezus już nie nakazuje „zdejmować przed Nim obuwia”, lecz Sam umywa nogi uczniom podczas uczty oraz mówi zapraszając: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje, które za was będzie wydane. Bierzcie i pijcie to jest krew moja, która za was będzie wylana. To spożywajcie na Moją pamiątkę”.
W filmie „Ghandi” pyta Hindus katolika: „To wy pijecie krew Boga, Taaaaak ?! „Owszem, pijemy” – odpowiedział katolik.- Ooooo!!!
Podczas Wieczerzy Pańskiej uczniowie najpierw spożywali Baranka Paschalnego potem Ciało Chrystusa. Było nie do pomyślenia u Żydów, żeby nie jeść baranka podczas uczty paschalnej, jako pamiątki wyzwolenia z Egiptu. A my możemy przychodzić na ucztę i nie jeść. He,he,he… Czy to czasem nie śmieszne i nie obraza gościny u Króla?
Mówi się, że to nie Izrael zachowywał Paschę, lecz spożywanie Paschy zachowało Izrael, a ja osobiście wierzę, że codzienna ofiara i uczta Baranka Bożego na pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa zachowuje w istnieniu do dzisiaj cały świat. Jak również męczeństwo milionów chrześcijan „dzięki Muzułmanom”.
Czy mówimy o Krzyżu czy o Komunii św. to jest to samo. Tak przez Krzyż jak w Eucharystii Chrystus jednoczy się z człowiekiem. Znamienne jest, że ważne wydarzenia: zdrada Judasza, zaparcie się Piotra, ucieczka uczniów i również nasze osobowe współżycie z Bogiem łączą się z Krzyżem i Eucharystią.
Pierwszym prostym aktem przed Komunią św. jest serdeczny akt skruchy. U nas Kyrie elejson, Chryste elejson… u prawosławnych Hospody pomyłuj, pomyłuj… Upokarzenie się, by otrzymać łaskę pojednania.
Rozważanie Męki Pańskiej w czasie całej Mszy św. będzie rozpalać naszą Komunię z Chrystusem oddającym życie z miłości do nas.
W Ewangelii sw. Jana rzekł Jezus: „jeśli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie”. Nic dodać ani rozumować, tylko wierzyć i przyjąć „słowo, które staje się Ciałem”. „Jakie to szczęście niepojęte - śpiewamy w pieśni „Pan Jezus już się zbliża”…
Św O.Pio na oczach świata tak przeżywał Komunię św. z Chrystusem podczas Mszy świętej, że tracił pół szklanki krwi. Ale najważniejsze w tym było jego mistyczne, przeszywające zjednoczenie z Chrystusem.
Niedawno Rzym padł na kolana, kiedy sprowadzono ciało O.Pio do wiecznego miasta. Ludzie spowiadali się nocami a także na ulicach.
Szukając alternatywy wszelkich nałogów są fakty, że nawyk Komunii świętej może się stać alternatywą wszystkich złych nawyków, bo stwarza nadludzką więź z Bogiem. Ona potrzebuje stale wzrastać. Młody Jezus też „wzrastał w łasce u Boga i u ludzi”.
Był fakt u pewnej świętej, że żyła tylko Komunią świętą 11 lat bez jedzenia czegokolwiek. A ja spotykam roześmianego narkomana, pytam coś taki szczęśliwy, a on z okrzykiem: „nie wiesz, no Komunia św!!” A inny narkoman mówi do mnie: „spowiadaj mnie, bo jak widzę idących do Komunii z takim szczęściem to mnie ogarnia żal, że ja tylko ćpam i ćpam. Mam dość tego”!
Bo mądra Komunia święta to akt zjednoczenia z Bogiem Ojcem wszelkiego dobra i szczęścia, przez Chrystusa w Duchu Świętym. Cała Msza święta ma się stawać Komunią duchową, a potem fizyczną w postaciach chleba i wina. Całą Mszę możemy Jezusa całym sercem pragnąć, potem Go gościć, czcić, wielbić, adorować, wzywać i dzielić się Nim z innymi. „Nawracasz czym żyjesz”. Czy nie na tym polegają nasze pielgrzymkowe adoracje? Dopilnował ich szczególnie Robert…A teraz pilnują zażarcie wszyscy.
Święty Jan pisze: „W tym się przejawia miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga ale że On nas umiłował i swego Syna dał, abyśmy Go wzajenie milowali i składali siebie w ofierze. Msza święta to współofiarowanie się Ojcu z Jezusem. Aniołowie Stróżowie są szczęśliwi, gdy mogą od swego podopiecznego ofiarować jego dobre serce. Aniołowie zazdroszczą nam ziemskiej Komunii świętej.
Komunia święta to stałe przemienianie się w nowego człowieka. Pewnego razu na zlocie Młodzieży Różnych Dróg zapytałem ks. bpa A. Długosza, co mają ci młodzi robić dalej jak się nawrócą? Odpowiedział krotko: „nawracać się dalej”.
Zobaczcie pierwszą stronę dzisiejszego tygodnika „Niedzieli”, jak papież Franciszek spowiada się, klęcząc na wprost księdza w konfesjonale. Taki skromny a wielki człowiek.
Komunia święta to miłość osobowa Chrystusa, Boga Człowieka, Mistrza, Zbawiciela z naszą osobą. Ale skarży się Jezus św. Faustynie, że „nawet osoby wybrane przyjmują Go jak rzecz”.
Na końcu „polski punkt widzenia”. To kardynał Stefan Wyszyński stworzył „eucharystyczną i Maryjną więź narodu wokół ołtarza” . Św. Jan Paweł Wielki jeszcze bardziej ją uwznioślił dewizą swego życia: „Cały Twój Maryjo”. Chrystus Eucharystyczny i Niewiasta Eucharystyczna. Jest w tym jakieś zadanie Kościoła w Polsce i w Europie. Wg. św. Jana Pawła Wielkiego „Kościół kształtuje człowieka na wzór Maryi, niewiasty z Raju i Apokalipsy, Oblubienicy Ducha Świętego, cudownej Jedności małżeństwa, narodu i świata”.
Ostateczne zwycięstwo w Polsce i świecie, będzie zwycięstwem Niepokalanej Maryi. Możemy szeptać po przyjęciu Jezusa w Komunii świętej jak Maryja, która nosiła go w swoim łonie, w sercu i na rękach: Jezu Mój najmilszy, Jezu Mój najsłodszy! Lub jakie dał świadectwo nawrócony narkoman: „jak słodki jest Jezus” .Obyśmy i my z miłością autentyczną dziękowali Mu słowami: „dałeś nam chleb z nieba, wszelką rozkosz mający w sobie”. Albo w pieśni wielkopostnej śpiewali:„o Krwi najdroższa, o Krwi Odkupienia, napoju życia, chlebie dla nas dany… Ty grzechowe leczysz rany”. Amen.
A. Szpaku
2016-03-27 10:02